W miniony weekend w Międzyrzeczu odbyły się Mistrzostwa Polski PZLA w biegu na 10000 metrów. Jest to jedna z najważniejszych imprez lekkoatletycznych w kraju. W zawodach wzięła udział m.in. Beata Topka, która zdobyła srebrny medal, poprawiając o 44 sekundy swój rekord życiowy.
Mistrzostwo Polski zdobyła olimpijka i dwukrotna mistrzyni Polski w maratonie - Aleksandra Lisowska. Beata Topka z czasem 33.12.98 zajęła drugie miejsce. Ponadto zawodniczki ULKS Talex Borysław Borzytuchom zdobyły złoty medal w klasyfikacji drużynowej kobiet.
- Beata miała fantastyczny finisz. Widać ogromny progres i to, że obozy szkoleniowe przynoszą efekty. Jako trener jestem bardzo zadowolony. Wynik, który osiągnęła Beata, jest bardzo dobry i co najważniejsze - nadal widać rezerwy na rozwój. Wierzę w to, że złoto jest nadal przed Beatą. Jest młodą zawodniczką z ogromnym potencjałem. To kolejny dystans, gdzie pokazała, że przynależy do krajowej czołówki sportowców - mówi trener Jarosław Ścigała.
Jak podkreślił trener ULKS Talex Borysław Borzytuchom - po zawodach pozostał jednak pewien niedosyt. Sportsmenka w ostatnim czasie przechodziła infekcję i nawet w dniu zawodów nie czuła się najlepiej. Ambicja jednak wzięła górę i poniosła zawodniczkę Talexu prosto na podium. Zapewne, gdyby nie infekcja - powalczyłaby o złoto.
- Padła propozycja, aby Beata reprezentowała nasz kraj w Pucharze Europy, ale to koliduje z naszymi zaplanowanymi startami. Poza tym biegi na 10 km są bardzo wyczerpujące - specjalnością Beaty są trasy od 1,5 km do 5 km. Nie chcemy jej narażać - jest zbyt młoda i cały świat sportu stoi przed nią otworem. W biegach też trzeba znać umiar - dodaje trener Ścigała.
To nie koniec sukcesów klubu. W kategorii młodzieżowej 5 miejsce zajęła Kasia Główczewska. Zawodniczka poprawiła swój ubiegłoroczny rekord o 35 sekund. Debiutująca na tym dystansie Wiktoria Metlicka zajęła punktowane 8 miejsce.
- Pozostałe zawodniczki również spisały się bardzo dobrze. Wiktoria miała świetny finisz, a Kasia zrobiła życiówkę. Dziewczyny zajęły wysokie lokaty i widać, że się rozwijają. Jestem także dumny z drużynowego złota - kontynuuje trener.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz