Kto nie zna Borowej Ciotki, legendarnej pani kaszubskich lasów, niech żałuje. W czwartek ciocia świętowała swoje imieniny w Zagrodzie Styp-Rekowskich w Płotowie.
Imieniny Borowej Ciotki to niezwykła podróż kulinarno-etnograficzna po Kaszubach. Na gości czekały suto zastawione stoły, warsztaty rzemieślnicze i występ zespołu Sami Swoi z Tuchomia.
- Już po raz czwarty spotykamy się w Zagrodzie Styp-Rekowskich w Płotowie. To oddział Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w Bytowie. Kilka lat temu pojawił się pomysł zorganizowania imprezy związanej z tym miejscem. Mieszkamy na Kaszubach, w miejscowości położonej wśród lasów i pól. Natomiast Borowa Ciotka to postać, którą wymyślił Alojzy Nagel - opowiada Borowa Ciotka, czyli gospodyni imprezy, Basia Borzyszkowska. - Ciotka przez jednych przedstawiana jest jako czarownica, a przez innych jako dobra postać, która opiekuje się ludźmi w lesie. Od ciotki ludzie nie wychodzą nigdy głodni i z pustymi rękami. Stąd dzisiaj tyle atrakcji.
[ZT]1410[/ZT]
W imieninowym menu serwowano wafle z platy, placki z bulew, gryz z jagodami, drożdżówkę, zupę ogórkową, placki z jabłkami, śledzia z pulkami, sałatkę z bulew, kompot z ogórków, kompot z jabłek i malin i kuch z jagodami.
[ALERT]1565899212990[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz