UKRADLI SZYNY na zabytkowej linii Korzybie-Bytów. PODPALILI także las!

W połowie kwietnia Kolej Drezynowa w Bytowie poinformowała, że w okolicach Chomic pod Bytowem skradziono ponad 50 metrów toru. Szyny zostały pocięte na krótkie fragmenty. Sprawa została od razu zgłoszona na policję, jednak tydzień później doszło do kolejnej kradzieży. Niestety tym razem złodzieje rozkradający nieczynną linię kolejową koło Bytowa, podpalili palnikami las.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni łącznie skradziono blisko 100 metrów torowiska. Łączną wagę skradzionych szyn szacuje się nawet na 8 ton! Według wstępnych ustaleń sprawcy pocięli szyny na miejscu i zapakowali je do białego (jasnego) busa. Trwa poszukiwanie sprawców.

- To na pewno nie jest robota amatorów. Nigdy wcześniej kradzieże nie zdarzały się na taką skalę. Znikały wkręty, podkładki i inne drobiazgi, padały one łupem drobnych złodziejaszków, ale nigdy nikt nie ukradł torów. Jeśli ktoś jechał w piątek autem z kamerką na trasie Bytów - Suchorze w godzinach 12:00-18:00 i widział białego lub jasnego busa wjeżdżającego do lasu pomiędzy Barnowem a Jutrzenką, prosimy o kontakt - mówi przedstawiciel Kolei Drezynowej w Bytowie.

Podczas ostatniej kradzieży poza wywozem zabytkowego torowiska, złodzieje doprowadzili do pożaru lasu. W akcji gaśniczej trwającej ponad 4,5 godziny brało udział blisko 50 strażaków z 7 zastępów Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej. 

- Pierwsze zareagowały jednostki OSP z Borzytuchomia i Kołczygłów. Wstępnie przypuszczamy, że przyczyną pożaru była wspominana kradzież, ale sprawę bada jeszcze policja. Na szczęście pożar udało nam się w miarę szybko opanować i nie objął on dużego terenu. Wszystko dzięki zaangażowaniu licznych jednostek OSP. Sytuacja ta mogła mieć jednak znacznie tragiczniejszy finał - mówi bryg. Krzysztof Rychter, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Bytowie.

Bytowscy policjanci zgłoszenie o pożarze otrzymali w piątek po godzinie 19:00. Śledczy na miejscu wykonali szczegółowe oględziny z udziałem technika kryminalistyki. Funkcjonariusze obecnie intensywnie pracują nad ustaleniem sprawcy zdarzenia.