Kłopotliwe “PODWODNE” panele fotowoltaiczne. 7300 zł za przeniesienie

7300 zł kosztowało przestawienie paneli fotowoltaicznych, które zgodnie z projektem Urząd Miejski w Bytowie zamontował w niecce na boisku sportowym w Ząbinowicach. Po opadach deszczu okazało się, że panele są zalewane wodą, więc przestawiono je kilkadziesiąt metrów dalej. Pomimo to mieszkańcy nadal mają uwagi. 

- Firma wykonawcy, czyli pana Kucharskiego, przeniosła panele w miejsce, które już nie będzie zalewane - informuje Jacek Czapiewski, wiceburmistrz Bytowa. 

Jego zdaniem nie można winić urzędników. Mówi on, że inwestycja została wykonana zgodnie z projektem. 

- Mieliśmy już tam kiedyś problem z wodą, ale wydawało się, że temat jest zażegnany. Stało się inaczej, więc panele fotowoltaiczne zostały przestawione - wyjaśnia wiceburmistrz Czapiewski. 

Operacja przesunięcia paneli kosztowała dokładnie 7300 zł. Urzędnicy zdecydowali, że tak będzie taniej. Budowa odwodnienia kosztowałaby znacznie więcej. 

[ZT]6004[/ZT]

Mieszkaniec Ząbinowic, który zgłosił tę sprawę, nadal nie jest zadowolony. Wytykał urzędnikom kolejne, rzekomo popełnione błędy. 

- Można by powiedzieć, że przeszli “z deszczu pod rynnę”. Pierwotnie ustawili panele w miejscu, które było zalewane, a teraz przestawili je od strony wschodniej, przez co produkcja energii będzie znacznie mniejsza. Znam się trochę na tym, bo mam wiele wspólnego z montażem paneli fotowoltaicznych - komentuje mieszkaniec Ząbinowic. - Warto też zwrócić uwagę na to, że panele ustawili w miejscu nieogrodzonym, przy placu zabaw. To jest przecież niebezpieczne urządzenie elektryczne. Łatwo sobie wyobrazić, że może dojść do jakiegoś wypadku. Nie rozumiem dlaczego nie zamontowali ich na dachu pobliskiej świetlicy wiejskiej.

Wiceburmistrz Czapiewski na takie zapytania też miał odpowiedź. 

- Projektant przy przestawieniu paneli mówił, że powinno być 15 proc. energii mniej w stosunku do południa. To nie jest strata, w związku z tym tak to zaprojektował i tak to ustawił, a następnie zrealizował to wykonawca. Jeśli zgłaszający sprawę zna się na fotowoltaice, powinien spojrzeć na dach świetlicy oraz na wielką wierzbę i na świerk, które stoją przed tym dachem. Trzeba by było ściąć te dwa drzewa, żeby fotowoltaika działała na tym dachu. Takiej możliwości nie było - tłumaczy wiceburmistrz.

Jednocześnie zapowiada, że ogniwa fotowoltaiczne zostaną zabezpieczone ogrodzeniem. Wkrótce ma być to wykonane. Interweniujący mieszkaniec dodaje, że panele muszą pracować przez 3 lata, aby zarobić na koszt przeniesienia.

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów

tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]