NIETYPOWA sytuacja w Nożynie. PRZYSTANEK za zamkniętymi drzwiami

Drzwi ze skomplikowaną historią znajdują się w centrum wsi Nożyno. Raz je zakładano. Innym razem zdejmowano. Teraz jest tylko ich połowa. Posługując się zmodyfikowanym cytatem z polskiej komedii “Chłopaki nie płaczą” można by powiedzieć, że historii tych drzwi i tak nie zrozumiesz, choć to historia bardzo ciekawa.

Przystanek autobusowy w Nożynie przez lata zlokalizowany był w murowanym budynku, znajdującym się obok remizy. Lata temu stacjonowała tam karetka pogotowia. Później gmina wykorzystywała ten obiekt jako przystanek. Zbudowano nawet zatoczkę. Jakiś czas temu strażacy przypomnieli sobie o tym budynku. Postanowili go zagospodarować. Zlecili wykonanie drzwi, aby zabezpieczyć obiekt. Podobno mieszkańcy o tym nie wiedzieli. Zorientowali się dopiero, gdy drzwi zostały zamontowane przez stolarza. Jeden z mieszkańców wszczął alarm zauważając, że Nożyno zostało pozbawione przystanku autobusowego. 20 stycznia opublikował zdjęcie zamkniętego na trzy spusty obiektu, wraz z krótkim komentarzem. 

- Jakim trzeba być człowiekiem bez serca, żeby zamknąć na klucz jedyny przystanek autobusowy w Nożynie? Teraz młodzież i mieszkańcy o godz. 6:00 rano, w oczekiwaniu na autobus, nie mają gdzie się schronić, gdy pada deszcz czy też śnieg - skrytykował mieszkaniec.

Zaraz pod tym wpisem odezwali się oburzeni strażacy przypominając, że kiedyś funkcjonowała tam remiza. Autor nie zamierzał się poddawać wskazując, że nie ma nic do strażaków, ale gmina powinna zadbać o zbudowanie nowego przystanku, skoro jest plan, aby ten dotychczasowy oddać strażakom. Niestety, zrobiono to odwrotnie. Najpierw zamontowano drzwi pozostawiając podróżnych “pod chmurką”. 

- Cała ta akcja trwa od listopada. Już wtedy chcieli zamontować drzwi, ale gdy zwrócono uwagę, że ludzie będą marznąć “pod chmurką”, czekając na autobus, zrezygnowali z tego planu. Minął jakiś czas i było kolejne podejście na początku roku. Drzwi zamontowali. Powiedzieli, że nie zamierzają ich zdemontować, więc zwróciłem się do wójta. Początkowo żadnej reakcji nie było, ale napisałem post na Facebooku i zrobiło się poruszenie. Drzwi zdemontowali, a następnie zamontowali tylko jedno skrzydło - opowiada mieszkaniec Nożyna.

Jego zdaniem sprawa jest absurdalna, bo jeśli nawet strażacy mają przejąć ten obiekt, używany jako przystanek, to przede wszystkim gmina najpierw powinna postarać się o budowę nowego przystanku.

- Odrębna kwestia jest taka, że ten przystanek przez wiele lat był miejscem spotkań młodzieży. Potocznie nazywano go “speluną”. Takiego sformułowania używali nawet sami strażacy. Pomijam jednak ten fakt, bo rozumiem, że przystanek może być do czegoś potrzebny, ale nie robi się tego w taki sposób - komentuje mieszkaniec Nożyna. 

Opowiada on, że pierwszą interwencję podejmował w listopadzie, gdy po raz pierwszy drzwi zamontowano. Twierdzi, że wykonał wtedy telefon do prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Nożynie. Jest nim radny Marcin Heron.

- Ostrzegałem go, że powiadomię portal ibytow.pl. Gdy jechałem po raz kolejny przez wieś, drzwi już nie było, ale po paru tygodniach znowu je zamontowali - opowiada.

Z jego informacji wynika, że aktualnie z Nożyna codziennie autobusem z rana odjeżdża średnio około 12 osób. Gdy pada deszcz lub śnieg, stanie “pod chmurką” nie jest przyjemne. 

- To nie jest w porządku, że strażacy, którzy mają remizę, zabierają teraz jeszcze przystanek autobusowy, nie zapewniając niczego w zamian. Zresztą zamiast zabierać przystanek, mogli postawić blaszany garaż i też by mieli dodatkowe pomieszczenie - komentuje mieszkaniec Nożyna. - Jak z nimi rozmawiałem, wpadli na jeszcze jeden genialny pomysł, że jeden ze strażaków codziennie rano będzie przychodzić na przystanek i otwierać drzwi, aby ludzie mogli pod dachem czekać na autobus. Później były wzmianki nawet o tym, że remizę będą udostępniać dla podróżnych. Ja nie rozumiem po co tyle “zachodu”? Czy naprawdę nie można poczekać miesiąc czy dwa? Gmina zbuduje przystanek autobusowy i wtedy ten murowany obiekt zostałby przekazany jednostce OSP.

[ZT]6097[/ZT]

Wójt Jan Klasa stara się uspokajać sytuację. Tłumaczy, że zgłaszający sprawę mężczyzna jest kierowcą PKS Bytów. Dlatego istnienie przystanku autobusowego jest mu szczególnie bliskie.

- W tym obiekcie była kiedyś kuźnia. Kiedyś stacjonowała tam karetka, później zamieniono to na przystanek autobusowy. Różnie to wizerunkowo wyglądało, ale staramy się od czasu do czasu go odmalować. Nie ma już też takich sytuacji, że ludzie załatwiają tam swoje potrzeby fizjologiczne, co kiedyś się zdarzało. Jakiś czas temu Ochotnicza Straż Pożarna zgłosiła się do nas, bo potrzebowali dodatkowego pomieszczenia. Mają tyle sprzętu, że nie mieści się on w remizie - tłumaczy wójt.

Zapewnia on, że zamierzał kupić przystanek autobusowy. W międzyczasie przeciągała się sprawa wykonania drzwi do przystanku autobusowego, więc gmina nie spieszyła się.

- Minęło lato i minęła jesień, a drzwi nadal nie były wykonane. Zlecono je stolarzowi z Rokit, który pewnego dnia przyjechał znienacka i drzwi po prostu zamontował. Wtedy zrobił się problem, zgłoszony przez kierowcę PKS Bytów - opowiada wójt.

Stolarz podobno nikogo nie uprzedził. Zamontował drzwi, zamknął na klucz i przekazał jednemu ze strażaków. Mieszkaniec Nożyna, kierowca PKS Bytów, podobno natrafił akurat na tę sytuację. Wówczas sprawę nagłośnił. 

- Ten zgłaszający wziął się za opisanie tej sprawy, a tak naprawdę nikt nie zdążył zareagować - tłumaczy Klasa.

Wójt zapewnia, że polecił udostępnienie przystanku do czasu zakupu i montażu wiaty przystankowej. Dlatego strażacy czasowo zdemontowali jedno skrzydło drzwi. To rozwiązanie tymczasowe, bo gdy przystanek zostanie zamontowany, cały obiekt, pełniący obecnie funkcję przystanku, ma być przeznaczony na potrzeby OSP Nożyno. Nowy przystanek ma być zamontowany jeszcze w marcu. 

Prezes OSP Nożyno, radny Marcin Heron, potwierdza słowa wójta. 

- Drzwi zostały założone tylko na weekend. Później jedno skrzydło zostało zdjęte. Na pewno przystanek musi być zbudowany - tłumaczy Heron. 

Potwierdza on, że obiekt, w którym teraz urządzony jest przystanek, przez lata służył straży pożarnej.

- Kiedyś był to po prostu garaż, a od lat jest zastępczym przystankiem autobusowym - zaznacza radny z Nożyna. - W tej sytuacji było tak, że stolarz drzwi zamontował bez wcześniejszego uzgodnienia. Szybko zostało to naprawione. Drzwi zostaną zamontowane, gdy gmina zbuduje przystanek. 

Heron zaznacza, że przez lata strażacy sprzątali przystanek autobusowy. Bywało tak, że służył on również za miejsce spotkań, w tym również alkoholowych.

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów

tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]