Informacja z szybkością światła się rozchodzi. Przekonał się o tym wójt gminy Lipnica, Andrzej Lemańczyk. Wystarczyło kilka zdań, aby jedna jego sugestia stała się tematem sesji Rady Gminy sąsiedniej gminy Koczała. Otóż wójt Andrzej Lemańczyk podczas spotkania z szefem Rady Gminy Koczała powiedział, że rozważa w przyszłości przejęcie gminy Studzienice pod względem odbioru odpadów od mieszkańców. Przewodniczący Rady Gminy Koczała dopytywał go o funkcjonowanie spółki odbierającej śmieci. Było to przed wprowadzeniem drastycznej podwyżki cen w Koczale, gdzie koszt odbioru odpadów za osobę dochodzi prawie do 30 zł.
Przewodniczący Rady, Kamil Reszke, oznajmił, że w sąsiedniej gminie Lipnica jest tak dobrze, że już myślą o rozszerzeniu działalności spółki na gminę Studzienice. To wielkie zaskoczenie dla wójta tego samorządu, Bogdana Rysia. Takich planów wójt Lemańczyk z nim nie konsultował.
- Powiedziałem, że jeśli będziemy myśleć o rozszerzeniu działalności naszej spółki, to z pewnością stanie się to w jednej z małych gmin, a najmniejsza wokół nas jest gmina Studzienice. Głośno myślałem, a przewodniczący Rady Gminy Koczała, Kamil Reszke, powiedział to na sesji. Za daleko poszedł - komentuje wójt Andrzej Lemańczyk.
Zgodnie z przewidywaniami wójt Bogdan Ryś też jest zdziwiony planami swojego kolegi z gminy Lipnica. Faktycznie nic o tym nie wiedział.
- Sam pomysł wydaje się logiczny. Takich rozmów jednak między nami nie było, więc trzeba zacząć od nich. Pewnie tak będzie, że z kolegą, wójtem Andrzejem usiądę i przedyskutujemy to. Jeśli byłoby to korzystne ekonomicznie dla naszych mieszkańców, to czemu nie? - komentuje wójt Studzienic.
Jan19:48, 26.02.2021
14 2
Niech się lepiej swoją gminą zajmie, bo jest bieda z nędza. 19:48, 26.02.2021
Jadzia20:41, 27.02.2021
11 2
Proponuję przejąć gminę Lipnica z rąk Megiera 20:41, 27.02.2021