Domy, oszczędności, samochody - sprawdzamy majątki władz Lipnicy!

Przedstawiciele samorządu terytorialnego raz w roku zobowiązani są do składania oświadczeń majątkowych, które zawierają szczegółowe informacje na temat składników ich majątków. Postanowiliśmy sprawdzić te oświadczenia w poszczególnych gminach. Jakim majątkiem dysponują władze Lipnicy?

Największymi oszczędnościami może pochwalić się Tomasz Łącki, sekretarz gminy. Wraz z małżonką zgromadził on na koncie 75 000 złotych oszczędności. To więcej niż wójt Andrzej Lemańczyk, który w ramach małżeńskiej wspólnoty majątkowej - zgromadził 52 500 zł. Zastępca wójta i skarbniczka gminy posiadają po mniej niż 30 000 zł oszczędności. 

- W przypadku nieruchomości wójt nie ma sobie równych. Posiada dwa mieszkania o łącznej wartości ponad 800 tysięcy złotych. Sporym majątkiem mogą się pochwalić także sekretarz gminy i skarbniczka - Beata Krause. Wliczając gospodarstwa rolne, oboje dysponują majątkami rzędu 550-650 tysięcy złotych. Jeśli chodzi o nieruchomości, najskromniejszy majątek ma zastępca wójta, Emilia Główczewska. Dom, mieszkanie i gospodarstwo są warte łącznie 250 tysięcy złotych  - możemy wyczytać z raportu. 

Kto zarobił w ubiegłym roku najwięcej? O dziwo - nie jest to wójt. Wliczając dochody z pracy w Urzędzie Gminy, Dietę Radnego Rady Powiatu, Dopłaty unijne, zwrot podatku akcyzowego i umowę zlecenie z Krajowym Biurem Wyborczym, najwięcej zarobił Tomasz Łącki, Sekretarz Gminy! Łączny dochód za 2020 rok wyniósł blisko 148 tysięcy złotych. Niewiele mniej, bo ponad 138 tysięcy zarobił wójt gminy - Andrzej Lemańczyk. W jego przypadku 95% dochodów to zarobek związany z pracą na rzecz Urzędu Gminy w Lipnicy. Zdecydowanie najmniejszymi zarobkami może pochwalić się zastępca wójta, Emilia Główczewska. W ubiegłym roku zarobiła ona nieco ponad 68 tysięcy złotych.

W przypadku samochodów - skarbniczka Beata Krause może pochwalić się Kią Sportage z 2016 roku, wójt Lemańczyk Renault Kadjar z tego samego roku, a sekretarz Łącki Peugeot 308 z 2009 roku. Beata Krause spłaca również największy kredyt - w ciągu najbliższej dekady musi oddać blisko 133 tysięcy złotych - są to środki zaciągnięte w ramach kredytu hipotecznego na budowę domu jednorodzinnego.