W miniony weekend Ochotnicza Straż Pożarna w Borowym Młynie obchodziło jubileusz 90-lecia istnienia. W uroczystościach uczestniczyli strażacy, samorządowcy oraz lokalni mieszkańcy. Podczas wydarzenia wręczono odznaczenia i podziękowania oraz uczczono chwilą ciszy druhów, których nie ma już wśród nas.
- 90 lat temu posiadali m.in. 2 kubły cynkowe, drabinę i sikawkę czterokołową. Dzisiaj OSP w Borowym Młynie ma przestronną remizę, wóz bojowy, nowoczesny sprzęt i blisko stu druhów gotowych nieść pomoc potrzebującym. Z okazji jubileuszu, w imieniu mieszkańców powiatu, podziękowałem ochotnikom z Borowego Młyna za ich wieloletnią, ofiarną służbę - relacjonuje Leszek Waszkiewicz, Starosta Bytowski.
Obchody jubileuszu rozpoczęły się od uroczystej Mszy Świętej w Borowym Młynie. Następnie, w towarzystwie orkiestry z Zapcenia, uczestnicy mszy przemaszerowali na plac przed remizą, gdzie miał miejscy oficjalny apel. Uroczystości jubileuszowe były doskonałą okazją nie tylko do wspomnień, ale także i podziękowań za służbę.
Odznaki wzorowego strażaka otrzymali Kacper Szulc i Michał Rudnik. Brązową odznaką honorową „Zasłużony dla pożarnictwa województwa pomorskiego” wyróżnieni zostali Stanisław Storman, Lucjan Pych Lipiński oraz Henryk i Stanisław Żmuda Trzebiatowscy.
„Za zasługi dla pożarnictwa” brązowy medal przyznano Franciszkowi Adamczykowi, srebrne medale trafiły do Bernarda Gintera i Leszka Reszki, a złotym medalem wyróżniony został Józef Rudnik. Dodatkowo uhonorowano osoby aktywnie wspierające jednostkę.
- Jestem bardzo zbudowany społecznym zaangażowaniem druhów i lokalnych mieszkańców. Według mnie uroczystości wyszły bardzo dobrze, a strażacy są coraz lepiej przygotowani do imprez reprezentacyjnych. Dziękuje wszystkim, którzy znaleźli czas, aby zaangażować się w te obchody. Doceniam pracę zarówno druhów, jak również Pań z lokalnego Koła Gospodyń Wiejskich oraz żon strażaków - mówi Roman Reszka, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Borowym Młynie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz