Niebezpieczna droga na kąpielisko

Do wójta Parchowa wpłynęła petycja w sprawie podjęcia działań mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej w miejscu dojścia do kąpieliska nad jeziorem Mausz. Mamy odpowiedź władz.

W petycji mieszkańcy i okoliczni przedsiębiorcy podkreślali, że w ostatnim czasie doszło do dwóch poważnych wypadków - na szczęście bez ofiar. Pragnąc zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości i aby podnieść ogólne bezpieczeństwo terenu, wnioskują o budowę chodników i bezpiecznego przejścia dla pieszych, a także postawienia znaków ostrzegawczych. 

"W imieniu mieszkańców Frydrychowa, Parchowskiego Młyna, właścicieli obiektów noclegowych i turystycznych w tychże miejscowościach oraz gości korzystających z wspominanych obiektów, prosimy o podjęcie wszelkich możliwych sposobów, aby zwiększyć bezpieczeństwo na Drodze Wojewódzkiej 228, która m.in. prowadzi do jedynego kąpieliska nad Jeziorem Mausz. (...) Brak chodnika, oznakowania, że na drodze mogą pojawić się piesi (a będą się na pewno pojawiać, bo to jedyne zejście do kąpieliska) to tylko krok od tragedii. (...) O planach budowy chodnika i kładki słyszymy już od dawna, niestety od kilku lat nie widać działań w tym kierunku. Ostatnie zdarzenia pokazały, że prace nad tym projektem należy przyśpieszyć. Dodatkowo prosimy, aby na drodze w obu kierunkach ustawiono znaki ostrzegawcze A-30, z adnotacją - piesi na drodze" - takie postulaty zostały zawarte w petycji podpisanej przez ponad 40 osób. 

Udało nam się porozmawiać w tej sprawie z wójtem Parchowa, Andrzejem Dołębskim. 

- Otrzymaliśmy tę petycję, ale odesłaliśmy ją z prośbą o uzupełnienie, gdyż nie była wskazana w nim osoba kontaktowa. Na chwilę obecną mogę jednak odpowiedzieć, że przeznaczyliśmy z radą sołecką 40 tysięcy na budowę przejścia. Na przyszły rok najprawdopodobniej dojdzie do inwestycji - mamy już na to dokumentację i pozwolenie na budowę. Gdyby udało nam się pozyskać środki zewnętrzne, to najpewniej inwestycja byłaby już w toku. Zobaczymy, co uda się uda nam zrobić za tę kwotę - odpowiedział wójt Parchowa.

Andrzej Dołębski jednocześnie zachęca do składania podobnych petycji do Zarządu Dróg Wojewódzkich - gdyż z racji klasyfikacji drogi, to także w geście tej instytucji leży dbanie o bezpieczeństwo pieszych i kierowców.