Zamknij

Winorośl na elewacji? Postaw na ciekawszą opcję! Zielone ściany z kwiatów.

00:00, 29.04.2022 artykuł sponsorowany

Najczęściej spotykaną roślinną ozdobą polskich elewacji są winorośle. Duże liście rozpościerają się wiosną po specjalnie przygotowanych kratkach, by późnym latem wydać ciemnofioletowe owoce. Na zimę z pięknej dekoracji pozostają tylko suche łodygi, z których ponownie, w następnym sezonie urodzi się krzew, niczym feniks z popiołów. A może chcemy odnaleźć na swojej elewacji zupełnie inną dekorację?

Dlaczego wybieramy winorośl na elewację?

Nie bez powodu roślina ta jest tak popularna w Polsce. W naszym klimacie czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. Nie potrzebuje od nas zbyt dużo uwagi. Rośnie sama z tego, co dają jej lipcowe deszcze i sierpniowe upały. Poza intratnym miejscem do wspinania w formie drabiny, pergoli, czy kraty – nic więcej nie potrzeba jej do szczęścia. Łatwa uprawa jest więc największą zaletą hodowania winorośli.

Winorośl ma jednak wady…

Winorośl nie jest rośliną zimozieloną, co oznacza, że mroźną porą straszyć nas będą suche łodygi na elewacji. Nie wygląda to elegancko. Przypomina raczej stracha na wróble, który próbuje zjeść nasz dom. Piękną dekoracją będziemy więc cieszyć się przez jakieś 6-8 miesięcy w ciągu roku. Ponadto, winogrona przyciągają ptaki, które już od wczesnych godzin porannych będą ćwierkać i hałasować podczas swoich śniadań.

Co daje nam zielona fasada?

Na czym więc należy się skupić, gdy chcemy, aby elewacja wyglądała oryginalnie i była pokryta roślinnością? Najważniejszy jest tu wygląd, który możemy podziwiać przez cały rok. Będzie on przykuwał wzrok i cieszył nas swoim pięknem. Rozłożyste liście letnią porą mogą także dać dużo przyjemnego cienia. Wystarczy schronić się pod nimi w upalny dzień. Rośliny to także dodatkowa izolacja domu przed palącym słońcem lub mrozem.

Co zamiast winorośli może stać się zieloną elewacją?

Możemy postawić na żywe pnącza, które są zielone przez cały rok, takie jak np. bluszcz pospolity, trzmielina pnąca, wiciokrzew Henry’ego, czy glicynia. Rośliny te wyglądają pięknie, a część z nich latem wypuszcza niesamowite kaskady urzekających kwiatów. Drugą opcją, która stoi przed nami, są zielone elewacje stworzone z roślin sztucznych. Wówczas na ścianie mogą znaleźć się dowolnie wybrane przez nas gatunki, które kwiaty mogą mieć przez cały rok.

Trudy hodowli żywych pnączy

Ogrom pracy, jaki stoi przed hodowcą pnączy wieloletnich jest trudny do opisania. Musimy odpowiednio nawozić glebę (przy glicynii przez cały rok), dostarczać im wody, a jesienią przycinać rozrastające się pędy. Należy także uwzględnić możliwości naszego budynku do dźwigania roślin. Glicynia jest piękna, ale rozrasta się co sezon nawet do 3 m na każdym pnączu. Staje się więc dużym obciążeniem dla konstrukcji.

Lekka zielona fasada

Dla kontrastu, ogród wertykalny ze sztucznych roślin to waga od 5 do 10 kg na każdy metr kwadratowy zielonej dekoracji. Lekkie maty o rozmiarach 50 cm x 50 cm będą więc małym dodatkiem do elewacji, który na pewno nie wpłynie negatywnie na stabilność budynku. Jest to także dekoracja w pełni kontrolowana. Nie będzie jej więcej, chyba że sami zechcemy dokupić kolejne moduły. Zyskujemy tu pełny nadzór nad parametrami oraz niepowtarzalny wygląd bez biegania za nawozami i przycinania pędów z balkonu.

Rośliny na zielone ściany zewnętrzne Plantia

W jedną chwilę zamienisz swoją winorośl na zieloną ścianę zewnętrzną Plantia. Wszystko za sprawą tej samej łatwości w utrzymaniu. Rośliny syntetyczne to tylko konieczność przytwierdzenia ich do elewacji. Później, kwiaty zajmują się sobą same. Zyskujesz za to niepowtarzalny wygląd przez cały rok, który możesz dowolnie personalizować. Chcesz mieć ścianę z trawy? A może ozdobę, która przypomina tropikalną dżunglę? Tu nie ma limitów! Wybierz dokładnie to, co chcesz z polską marką Plantia!

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%