ZŁY DOTYK nauczyciela? Rodzice zgłosili molestowanie uczennicy

To bardzo delikatna sprawa, więc należy pisać z ostrożnością, ale nie można jej pominąć. Na wniosek rodziców, dyrekcja jednej z bytowskich szkół podstawowych złożyła doniesienie do prokuratury. Jest podejrzenie, że jeden z wuefistów mógł dopuścić się molestowania małoletniej uczennicy. Celowo nie podajemy na razie nazwy szkoły, aby nie skrzywdzić nauczyciela, gdyby okazało się, że jest niewinny. 

- Jest zawiadomienie, które jest u nas zarejestrowane, ale dopiero nadany zostanie bieg tej sprawie. Zawiadomienie złożył pełnomocnik dyrekcji szkoły. Sprawa dotyczy jednej uczennicy - potwierdza Ryszard Krzemianowski, prokurator rejonowy z Bytowa. 

Informacja dotarła już do kierownika Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu, Andrzeja Hrycyny. Na razie wie tyle, ile nam przekazano, że jest jakieś doniesienie, dotyczące molestowania uczennicy. Wszyscy czekają na rozstrzygnięcie w prokuraturze, włącznie z dyrektorem placówki, który zdecydował o zgłoszeniu tej sprawy.

- Nie mogę zbyt wiele mówić. Sytuacja jest niejasna, więc muszę powstrzymać się od komentarzy - mówi dyrektor szkoły. 

[ZT]3122[/ZT]

Zaznacza on, że teraz odpowiednie organy powinny podjąć stosowne decyzje, a przecież zarzutów jeszcze nikomu nie postawiono. Dyrekcja na razie nauczyciela nie zawiesiła, więc pracuje on normalnie z uczniami i uczennicami. Decyzja taka może zapaść ewentualnie po postawieniu mu zarzutów, o ile do tego dojdzie. 

- Zrobiłem to, co musiałem zrobić. Teraz trzeba poczekać na decyzję w prokuraturze. Mam nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona - zastrzega dyrektor placówki. 

Rozmawialiśmy z nauczycielem. Jest zbulwersowany głównie faktem, że dyrektor podobno nie doprowadził do konfrontacji pomiędzy nim a rodzicami. O doniesieniu do prokuratury dowiedział się… od redakcji. Ma wiele pretensji.

WIĘCEJ w czerwcowym wydaniu DARMOWEJ gazety WIEŚCI Z POWIATU.