GRZYB w bytowskiej Nimfie? SKARGA klientki basenu

Bytowski basen nie jest utrzymywany w odpowiedniej czystości, przez co dzieci dostają chorób skórnych. Tak uważa nasza Czytelniczka. Twierdzi, że swoje słowa wypowiada na podstawie rozmowy z lekarzem. Musiała się tam udać z dzieckiem. Usłyszała, że jego choroba może być związana z korzystaniem z bytowskiego basenu.

- Mój syn ma na skórze brodawki. Udaliśmy się do lekarza i on potwierdził, że to skutek korzystania z basenu, który nie jest utrzymywany w należytej czystości. Korzystamy tylko z bytowskiego basenu, więc przyczyna najprawdopodobniej jest właśnie w tej lokalizacji - mówi zgłaszająca sprawę mieszkanka Bytowa. - Odkąd pojawiły się choroby skórne mojego dziecka, na basen w Bytowie już go nie puszczam. Powinni zdecydowanie lepiej dbać o czystość. 

Z informacji, których kobieta zasięgnęła u lekarza, wynika, że problem może mieć źródło w niedostatecznej czystości nie tylko wody, ale i posadzki wokół basenów. Uważa ona, że Sanepid powinien częściej przeprowadzać tam kontrole. 

- Chodziłam kiedyś na basen w Szczecinie. Pamiętam jak tam często czyścili podłogę przy basenach. W Bytowie czegoś takiego nie widziałam - opowiada mieszkanka. 

Prezes spółki “Nimfa”, Grzegorz Domżalski zapewnia, że te uwagi są nietrafione. Przyczyn chorób skóry dziecka każe szukać pod innym adresem.

- Obsługujemy miesięcznie około 20 tys. osób i to pierwsze takie zgłoszenie. Jeśli pani twierdzi, że źródło choroby jest w naszym basenie, to niech lekarz da takie potwierdzenie na piśmie - mówi Grzegorz Domżalski. 

Zastrzega on, że badania wody wykonywane są 2-3 razy w miesiącu. Przeprowadza je lokalny Sanepid. Prezes podkreśla, że gdyby były niepokojące objawy, z pewnością byłoby ich więcej, a nie tylko jeden. 

- Myślę, że jest wręcz przeciwnie. Styczność z większą ilością bakterii można mieć w miejscu zamieszkania, a nie na terenie basenu - zapewnia Domżalski.

Ponadto, zaznacza on, że wyniki regularnych badań publikowane są na stronie internetowej basenu. Każdy może się z nimi zapoznać. 

- Po każdym dniu jest pełna dezynfekcja, łącznie z nieckami. Gdyby były jakieś niepokojące objawy, występowałyby u wielu osób, a nie tylko u jednej, która zgłasza sprawę. Myślę, że jej oświadczenie nie jest wiarygodne - komentuje prezes basenu “Nimfa”. 

Przedstawiciele bytowskiego Sanepidu potwierdzają, że woda w basenie jest badana regularnie, czyli dwa razy w miesiącu. 

- Nie stwierdzono przekroczeń parametrów, określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 9 listopada 2015 roku - mówi Anna Krefft, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Bytowie. 

W Sanepidzie dowiadujemy się również, że dotychczas nie wpłynęła żadna skarga na jakość wody w Kompleksie Basenowo-Rekreacyjnym “Nimfa”. Co na to zgłaszająca sprawę kobieta? 

- Ja uważam, że nie tylko mnie to dotknęło, ale ludzie to ignorują i nie chodzą do lekarza po zaświadczenie. Nie chodzą też do Sanepidu, żeby o tym informować. Słyszałam już kilka takich opowieści, ale najprawdopodobniej tylko ja zdecydowałam się poruszyć to publicznie - opowiada nasza rozmówczyni.

Wyjaśnia ona, że chodzi o brodawczaki skórne o podłożu wirusowym. Twierdzi, że lekarz powiedział wprost, iż takie choroby najczęściej spotyka się po korzystaniu z basenu. Zapowiada, że uda się do lekarza po zaświadczenie. 

- Pójdę z nim do prezesa basenu, aby mu to osobiście pokazać - zapowiada kobieta. 

[ZT]7622[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów

tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]