Prawie 9 tys. zł zainkasowała jedna z bytowskich nauczycielek za tłumaczenie dwóch wizyt niemieckiej delegacji we wrześniu tego roku. Wizyty gości z Niemiec to też prawdziwy “rajd” po restauracjach. Na usługi gastronomiczne i jedzenie wydali 16 813,19 zł, podczas dwóch wizyt niemieckich delegacji. Najwidoczniej było to za mało, bo konieczne okazały się zakupy artykułów spożywczych w markecie Kaufland za 235,61 zł.
Sprawa budzi kontrowersje wśród radnych powiatowych. Bezpośrednio zainteresował się tym przewodniczący Rady Powiatu Paweł Biernacki.
Z pisma starosty Leszka Waszkiewicza wynika, że delegacja partnerskiego powiatu Schmalkalden-Meiningen przebywała w powiecie bytowskim od 13 do 15 września. Na pobyt niemieckich przyjaciół wydano łącznie 11 697,22 zł. W tej kwocie na usługi wydatkowano 7194,77 zł, na zakupy 537,45 zł, a na wynagrodzenie tłumacza 3965 zł. Szczególnie ten ostatni wydatek przykuł uwagę. Nieoficjalnie wiadomo, że wynagrodzenie wypłacono jednej z nauczycielek języka niemieckiego.
- Wynagrodzenie to wynika z czasu pracy, bo delegacja przebywa u nas od rana do wieczora. Jeśli pobyt jest kilkudniowy, tłumacz cały czas jest dostępny - wyjaśnia starosta Leszek Waszkiewicz.
Przyznaje, że nie było szeroko zakrojonych poszukiwań. Wybrana została nauczycielka, która od lat świadczy takie usługi na rzecz starostwa. Podobnie jest, gdy potrzebny jest tłumacz języka angielskiego. Wtedy również pracę wykonuje jedna z nauczycielek.
- Taka osoba zatrudniona jest na umowę zlecenie - wyjaśnia starosta.
Jego zdaniem wynagrodzenie wcale nie jest duże. Starosta mówi, że każdy może mieć własne zdanie na ten temat.
- Dla jednego może być to dużo, a dla innego mało - zaznacza starosta.
Tłumacz języka niemieckiego, na podstawie umowy zlecenie, za tłumaczenie pisemne otrzymuje 70 zł brutto za godzinę tłumaczenia i 130 zł brutto za godzinę tłumaczenia ustnego.
- Osobą pełniącą rolę tłumacza jest pani Ewa Werra, która posiada odpowiednie kwalifikacje. Współpracuje ze Starostwem Powiatowym w Bytowie od wielu lat i obecna jest podczas całego pobytu delegacji - tłumaczy starosta Waszkiewicz.
WYDATKI
Z dokumentów finansowych wizyty niemieckiej delegacji z powiatu Schmalkalden-Meiningen delegacji wynika, że wydatki dotyczyły głównie gastronomii. Na jedzenie wydali 4007 zł. W Restauracji Atmosfera zapłacili 550 zł, w Restauracji Pizza i Wino 889 zł, w Jasiu Kowalskim 494,75 zł, a w Restauracji Młyn 1536 zł. W kwiaciarni Goździk zapłacili 165,02 zł za pakowanie prezentów, a w Restauracji Przystań Somińska 1150 zł za rejs po jeziorze. Natomiast nocleg w Hotelu Ułan SPA na ulicy Tartacznej kosztował 2340 zł. W 3 pokojach jednoosobowych nocowały łącznie 3 osoby od 12 do 15 września. Na liście wydatków jest też opłata za przewodnika w Muzeum Zachodniokaszubskim, co kosztowało 189 zł, u Klemensa Lemana w Piasznie kupili chleb żytni, 23 bochenki za 345 zł, a w Piekarni Jarzębińscy sernik i inne słodkości za 73,45 zł. To zakup poczęstunku na przywitanie delegacji.
W programie 3-dniowej wizyty najpierw była wizyta w firmie Drutex, następnie w Powiatowym Centrum Edukacji Zawodowej. O godzinie 15:00 obiad, czas wolny, a następnie kolacja. Sobotę 14 września rozpoczęli od śniadania, później zwiedzanie muzeum, wizyta w straży pożarnej, rejs katamaranem w Studzienicach, a od 15:30 czas wolny i uroczysta kolacja. Niedziela 15 września zaczęła się od śniadania, później spacer po Bytowie i wizyta na Górze Lemana, a o godzinie 13:00 obiad i pożegnanie gości.
DRUGA WIZYTA
To nie jedyna niemiecka delegacja przebywająca w powiecie bytowskim. W połowie listopada była również delegacja z powiatu Vorpommern Rügen. Ta wizyta była jeszcze droższa, bo za usługi gastronomiczne i noclegi zapłacono łącznie 13 385 zł, a za tłumacza 4550 zł brutto. Łącznie więc prawie 20 000 zł.
Wchodząc w szczegółowe wydatki dowiadujemy się, że za pożywienie w Restauracji Atmosfera zapłacili 950 zł. Tam również nocowali w pięciu apartamentach, w tym jeden apartament VIP w cenie 1470 zł za 3 noce. Łącznie za apartamenty nad Restauracją Atmosfera zapłacono 6266 zł. Podczas 3-dniowego pobytu była też wizyta w Restauracji Młyn, co kosztowało 768 zł, w Jasiu Kowalskim zapłacili 1073 zł, a w Stacji Smaku 2620 zł.
Na liście wydatków są również zakupy w markecie Kaufland na łączną kwotę 253,62 zł. Kupili między innymi drożdże, koperek, kilogram cytryn, jaja ściółkowe, masło ekstra, sól i cukier. 13 listopada zrobili zakupy w sklepie rybnym na ulicy Śródmiejskiej płacąc za świeżego pstrąga 148,70 zł, a w Browarze Kaszubskim kupili zestaw prezentowy ze szklanką za 225,34 zł
We wtorek 12 listopada spotkanie zaczęli od obiadu, po nim była wizyta w domu dziecka w Gostkowie i na koniec dnia kolacja. W środę 13 listopada najpierw śniadanie, później wizyta w PCPR i w bytowskim MOPS, następnie w Warsztatach Terapii Zajęciowej, obiad, zwiedzanie Muzeum Zachodniokaszubskiego, a następnie czas wolny i kolacja o godzinie 18:30. W czwartek 14 listopada zaczęli tradycyjnie od śniadania, później wizyta w Fundacji Parasol, wizyta w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, spotkanie z prezes szpitala i przedstawicielami hospicjum domowego, a od godziny 17:00 czas wolny i o 18:30 uroczysta kolacja.
W piątek 15 listopada śniadania nie było. Najpierw była wizyta w Domu Pomocy Społecznej w Parchowie, następnie spotkanie w Bibliotece Miejskiej w Bytowie, a na koniec obiad i pożegnanie gości.
ROZLICZENIE
Dokładne rozliczanie takich pobytów zapowiada przewodniczący Rady Powiatu Paweł Biernacki. Jego zdaniem koszty są stosunkowo wysokie.
- Cały czas od starosty słyszymy, że powiat musi oszczędzać, bo nie ma środków finansowych. Oświata kosztuje. A tu okazuje się, że pojawiają się takie wydatki. Musimy sprawdzić ich zasadność. Jako przedstawiciel społeczeństwa mam prawo o takie rzeczy pytać - komentuje Paweł Biernacki. - Najważniejsze są efekty takiej wizyty, dla społeczeństwa. O to też będę pytać.
Jego zdaniem w innych gminach często jest tak, że podczas pobytu zagranicznej delegacji nauczyciele języków obcych występują w roli tłumacza w ramach swoich obowiązków zawodowych.
- To jest trochę tak, jakby przyjechała drużyna piłki nożnej i mielibyśmy płacić wuefiście za sędziowanie meczu - komentuje szef Rady Powiatu.
Innego zdania jest znany konferansjer, były kandydat na burmistrza Bytowa Marcin Pacyno.
- Skoro tłumaczka była zatrudniona za 130 zł brutto, to jest to cena bardzo korzystna. Ja ucieszyłem się gdy otrzymałem ofertę 150 zł netto. Normalne są stawki powyżej 300 zł za godzinę - komentuje Marcin Pacyno.
Potwierdza to specjalistka z firmy mTlumaczenia.pl z Poznania, działającej od 1957 roku.
- Zapewnienie tłumacza do obsługi delegacji w wymiarze pełnego dnia (od godzin porannych do wieczora), przy skorzystaniu z usług zawodowego, profesjonalnego tłumacza symultanicznego, to koszt minimum 2000 zł netto/dzień (2 460,00 zł brutto). Za trzy dni daje to 7 380 zł brutto. Zaznaczamy, że jest to stawka minimalna - mówi Patrycja Zgrzebna. - Wśród tłumaczy, z którymi współpracujemy, nie udałoby nam się zapewnić osoby, która podjęłaby się takiej usługi przy niższym wynagrodzeniu. Wśród zawodowych tłumaczy nie znajdziemy osoby, która pozwoli zadysponować cały dzień, rozliczając tylko momenty, w których odbywa się tłumaczenie. Tłumacze rozliczają się najczęściej w blokach 4-godzinnych, w przypadku większej ilości godzin stosują stawkę za dzień roboczy. Profesjonalny tłumacz rozlicza dyspozycyjność jako czas pracy, nie świadczy usług w rozliczeniu godzinowym. Podsumowując, w naszej ocenie, podany koszt (3 900,00 zł) obsługi tłumaczeniowej 3-dniowego wydarzenia, to bardzo korzystna stawka.
[ZT]16613[/ZT]
********************************************************************************************************************************************************************
***********************************************************************************************************************************************************************
**********************************************************************************************************************************************************************************************
************************************************************************************************************************************************************************************
*********************************************************************************************************************************************************************************************
********************************************************************************************************************************************************************************************
*****************************************************************************************************************************************************************************************************
***********************************************************************************************************************************************************************************************
***************************************************************************************************************************************************************************************************
*************************************************************************************************************************************************************************************
******************************************************************************************************************************************************************************************
*************************************************************************************************************************************************************************************
**************************************************************************************************************************************************************************************************
*************************************************************************************************************************************************************************************************
*********************************************************************************************************************************************************************************************
*******************************************************************************************************************************************************************************************
***********************************************************************************************************************************************************************************************
***********************************************************************************************************************************************************************************************
*****************************************************************************************************************************************************************************************
***************************************************************************************************************************************************************************************
Adam07:57, 27.11.2024
2 2
Tak nas właśnie dymają!
I co podoba się uśmiechnięta Polska?! 07:57, 27.11.2024
Mieszkanka08:21, 27.11.2024
0 0
Hmmm...ziarnko do ziarnka i może w końcu dziury na drodze przy cmentarzu w Rzepnicy by połatali... czas najwyższy zająć się sprawami ważnymi dla mieszkańców.! 08:21, 27.11.2024
No i co?09:02, 27.11.2024
1 0
Byłoby na odśnieżanie i sól na drogi? Politycy😂 09:02, 27.11.2024
Chenio09:03, 27.11.2024
1 0
Niech się tumoki uczo... 09:03, 27.11.2024
Mateusz 09:32, 27.11.2024
1 0
Czy, to nie jest nepotyzm, że z podmiotem Jaś Kowalski jest związana osoba pracująca w Starostwie?
Platforma Obywatelska na każdym kroku karciła za to PiS? Czy Radni dziadkowie wpadli już w zimowy sen, czy są jak powiedział kolega Zbyszek "miękiszonami"?
09:32, 27.11.2024
Najwyższa Izba Kontr09:36, 27.11.2024
1 0
Też mi wielka afera....Biernacki jest z Miastka - to inny stan umysłu. To właśnie dzięki takim, tamtejszym elytom jest tam tak jak jest. Ten człowiek nie cierpi Bytowa. Co do wydatków - to całkowicie normalne kwoty. Współpraca międzynarodowa też polega na odwiedzinach studyjnych. Strona goszcząca pokrywa koszty. Wszędzie i zawsze. Nawet w Miastku chyba..... 09:36, 27.11.2024