Basen Nimfa w Bytowie jest jednym z tych obiektów, które najbardziej ucierpiały w czasie pandemii koronawirusa. Obroty spadły do zera, ale koszty nadal są. Spółka należąca do gminy Bytów generuje straty, a prezes z utęsknieniem czeka na informację o końcu pandemii. Mamy nadzieję, że długo nie będzie musiał czekać.
Staramy się o różnego rodzaju dofinansowania. Wszelkie prace ograniczone są do minimum, bo żadnych przychodów nie uzyskujemy. Staramy się zminimalizować koszty, aby przetrwać - mówi Grzegorz Domżalski, prezes basenu Nimfa.
W obiekcie wstrzymano też pobieranie opłat od firm, które wynajmowały lokale. Spółka zajmuje się teraz w zasadzie tylko utrzymaniem pobliskich boisk piłkarskich. Basen został całkowicie wyłączony.
Od kwietnia dzierżawcy przestali prowadzić swoje działalności, więc spółka nie może obciążać ich kosztami za coś czego fizycznie nie wykonują - podkreśla prezes Domżalski.
Gmina Bytów w drodze uchwały zwolniła przedsiębiorców wynajmujących gminne lokale z płacenia czynszu.
Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo nie ma takiego mądrego, który by jednoznacznie powiedział jak długo to potrwa - podkreśla prezes Nimfy.
[ZT]2183[/ZT]
[ALERT]1588574142525[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz