W środę 2 września oficjalnie otwarto chojnicki oddział Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Jest to czwarty, po Pile, Słupsku i Trójmieście ośrodek, gdzie mieszkańcy województwa pomorskiego będą mogli zdawać egzamin na prawo jazdy.
Ośrodek będzie miał siedzibę przy ul. Gdańskiej. Na stałe zatrudnione będzie tam 7 osób – 3 egzaminatorów, 2 osoby w dziale technicznym i 2 osoby w biurze. Starania o powołanie chojnickiego ośrodka trwały aż 8 lat. Dopiero w 2018 roku zarząd Województwa Pomorskiego podjął decyzję o utworzeniu filii w Chojnicach. Inwestycja kosztowała blisko 2 miliony złotych. W chojnickiej ośrodku będzie można podejść do teoretycznego i praktycznego egzaminu na kategorię B oraz do teoretycznego egzaminu na kategorie motocyklowe.
Postanowiliśmy zapytać jednego z bytowskich instruktorów, Łukasz Lewandowskiego z Centrum Szkolenia Kierowców "PLUS", co sądzi o tej inwestycji. Jaki będzie miała ona wpływ na szkoły jazdy i kursantów z okolic?
- Dla miejscowych z Chojnic będzie to na pewno dużo ułatwienie, ale my zostaniemy raczej w Słupsku. Tam są inne pojazdy i trzeba byłoby dostosować samochody do tego. Później jeden kursant chciałby zdawać w Słupsku, drugi w Chojnicach i nie wiem, czy udałoby nam się to pogodzić. - tłumaczył Łukasz Lewandowski.
Spróbowaliśmy się dowiedzieć, dlaczego wiele szkół jazdy, mimo powstających filii Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, decyduje się na prowadzenie kursów w większych miastach.
- Jeśli ktoś się będzie uczył w Chojnicach, nie wiem, czy poradzi sobie w Warszawie czy Poznaniu. Najlepszym miejscem do zdawania jest oczywiście Trójmiasto, bo człowiek się najwięcej nauczy. Już nawet w Słupsku nie mamy do czynienia z tramwajami, a później może być problem z poruszaniem się w większym mieście - stwierdził w dalszej rozmowie.
Nasz rozmówca stwierdził także, że w Bytowie taki ośrodek nie miałby racji bytu, gdyż nasza miejska siatka dróg jest za mało skomplikowana do nauki. Choć podstawowe błędy można zrobić na każdej drodze, lepiej się uczyć na trudniejszym terenie.
- Kursant zawsze będzie wybierał łatwiejszą drogę. Chojnice mogą się wydawać łatwiejsze od Słupska. Nie jest to do końca prawda, bo przecież wiele niezdanych egzaminów ma związek z nieustąpieniem pierwszeństwa czy niewłączeniem kierunkowskazu, a to może zdarzyć się na każdej drodze. Słupsk daje większe pole do rozwoju umiejętności kierowcy - opisuje własne doświadczenia Łukasz Lewandowski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz