Wycinka drzew na cmentarzu. Drewno weźmie Elwoz

Na cmentarzu przy ulicy Popiełuszki w Bytowie rozpoczęła się wielka wycinka drzew. Powalone zostały przede wszystkim dorodne sosny. Łącznie kilkadziesiąt sztuk. Nie wszystkim ta operacja się podoba.

- Obserwowałem to i nieoficjalnie wiem, że te drzewa weźmie sobie za darmo firma Elwoz, której gmina oddała cmentarz w zarządzanie. To przecież bardzo dorodne drzewa, tak zwane tartaczki - alarmuje mieszkaniec Rzepnicy. 

Władze Bytowa potwierdzają, że wycięte drzewa jako surowiec ma prawo wziąć firma Elwoz. Są to zasady wynikające z zawartej przed laty umowy. Elwoz na rzecz gminy płaci miesięczną opłatę w wysokości 2 tys. zł i za te pieniądze zajmuje się administrowaniem na obu cmentarzach. Wszystkie opłaty za miejsca pochówku oraz należności od właścicieli punktów sprzedaży, na przykład kwiatów i zniczy, a także pozyskane z cmentarzy drewno, to zysk firmy Elwoz. Gmina nie ma do tego żadnego prawa. To, że umowa w takiej formie jest niekorzystna dla gminy Bytów kilka miesięcy temu sugerował radny Leszek Szymczak. Jednakże władze Bytowa zarówno wówczas, jak i teraz, nie widzą w tym żadnego problemu.

- Wycinka tych drzew wynika z umowy o zarządzanie cmentarzem. Oni mają wręcz obowiązek dokonywania takiej wycinki i uzyskali na nią zezwolenie. Równocześnie pozyskują drewno - potwierdza wiceburmistrz Jacek Czapiewski. 

Więcej na ten temat w lutowym wydaniu (po 20.02) DARMOWEJ gazety WIEŚCI Z POWIATU.