Jechał przepisowo, zgodnie z ograniczeniem prędkości. Była noc, około godziny 2:00, więc szczególnie uważał wiedząc, że o takiej porze łatwo o zderzenie ze zwierzyną leśną. Niestety, i tak do tego doszło. Bytowski przedsiębiorca skasował swoje Porsche na drodze krajowej numer 20, tuż przed Mokrzynem, od strony Kościerzyny. Jego zdaniem pośrednia wina leży po stronie myśliwych. Jeden z nich krótko po wypadku podjechał i przyznał, że polowali w okolicy. Mogli wypłoszyć zwierzynę.
- Ten jeleń wyskoczył z boku. Zobaczyłem go w ostatnim momencie. Wyglądało to tak jakby leciał. Wydaje mi się, że zobaczył światło i za nim pobiegł. Nie miałem czasu na reakcję - opowiada właściciel Porsche. - Wyskoczył nie z przodu, tylko z tyłu. Zobaczyłem go w lewym tylnym okienku. Biegł za mną, bo jechałem wolno na tych zakrętach. W ostatniej chwili jeszcze przyhamowałem, więc mogłem mieć maksymalnie 30 km/h na liczniku.
Na szczęście nic mu się nie stało. Wyszedł z samochodu o własnych siłach, ale dwuletnie Porsche Cayman nadaje się do kasacji.
- Wjechałem do rowu. Krótko później podjechał myśliwy, który zapytał czy nic mi się nie stało. Potwierdził, że w pobliżu mieli polowanie. Dowiedziałem się, że tej nocy w sumie dwa jelenie zginęły na drodze. Były wypłoszone - opowiada przedsiębiorca.
Zaznacza, że myśliwy podobno najpierw podjechał do jelenia sprawdzając w jakim jest stanie, a następnie do kierowcy Porsche.
- Pojawił się bardzo szybko, więc pewnie był w okolicy. Szybko odjechał. Nawet nie wiem kto to był - zeznaje właściciel Porsche.
Jego zdaniem polowania nie powinno odbywać się tak blisko drogi krajowej, a przynajmniej powinny być tablice ostrzegawcze. Takich oznaczeń nie było.
- Ten byk miał około 400 kg, więc mam wiele szczęścia w nieszczęściu. Ciężko mi wyobrazić sobie co by się stało gdyby rogami wbił się do wnętrza kabiny przez szybę - komentuje. - Wprawdzie jest tam znak ostrzegający przed dziką zwierzyną, ale to co innego niż polowanie, gdy myśliwi zwierzynę płoszą.
Kolizja została zgłoszona policji. Przedsiębiorca uzyska odszkodowanie, ale nie zmienia to faktu, że jego zdaniem miejsca, w których jest polowanie, powinny być szczególnie oznaczone.
Innego zdania jest przedstawiciel koła łowieckiego, które w tym rejonie prowadzi polowania. To radny gminy Bytów Eugeniusz Wiatrowski.
- Zgodnie z ustawą zwierzęta w stanie wolnym są własnością skarbu państwa. Raczej ciężko będzie udowodnić, że do tej kolizji doszło wprost z winy myśliwego - mówi Wiatrowski.
Kto ma rację w tym sporze? Czekamy na wasze komentarze pod adresem e-mail [email protected]
[ZT]6916[/ZT]
CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!
SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów
tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]
co za bzdury14:05, 06.10.2022
Winni myśliwi, bo polowali? Gdzie? Przy drodze, na jezdni? Jeśli polowali to w lasach, gdzie powinni to robić, a jeleń nawet przez nich spłoszony nie miał gpsa niestety. Winnych proszę szukać gdzieś indziej! Po co takie bzdury tu wypisywać typu - myśliwi spłoszyli jelenia - co to ma być, równie dobrze mógł się wystraszyć wściekłej wiewiórki i wybiec z lasu...Ludzie 14:05, 06.10.2022
Myśliwy 14:09, 06.10.2022
A kto o tej porze jeździ samochodem i to porsche, chyba kolega wracał od znajomej:) 14:09, 06.10.2022
Szanowni Państwo14:25, 06.10.2022
Rzeczywiście w myśl obowiązującej ustawy zwierzyna w stanie wolnym stanowi własność Skarbu Państwa, tym samym szukanie odpowiedzialności w kole łowieckim dzierżawiącym dany obwód jest bezzasadna. Z drugiej strony rzecz biorąc, tłumaczenie o goniącym bykiem jelenia za samochodem sprawia wrażenie „nieco” fantazyjnym, ale można to tłumaczyć emocjami związanymi z sytuacją. Kolejna sprawa to waga zwierzęcia, zdaje się być również szacowana pod wpływem stresu:) (spokojnie, wędkarze też opowiadają, że taaaką rybę złowili) Sytuacja na szczęście miała szczęśliwy koniec, bo nikomu z ludzi podróżujących nic się nie stało. Patrząc na rodzaj uszkodzeń, trudno uwierzyć, że kierowca sportowego samochodu poruszał się z deklarowaną prędkością, ale to biegli z łatwością ustalą. Niech to będzie przestrogą dla innych użytkowników ruchu drogowego, że w warunkach ograniczonej widoczności na terenach leśnych należy poruszać się ze szczególną ostrożnością, ale jak przykład pokazuje wypadki się zdarzają. Zwierzęta leśne na stałe wpisane są w funkcjonującą przyrodę w której się poruszamy, a ten przykład pokazuje jak ważną rolę w gospodarowaniu jej zasobami pełnią właśnie myśliwi. Sytuacje ja powyżej mają miejsce na szczęście rzadko, dzięki właśnie pracy i zaangażowaniu myśliwych. 14:25, 06.10.2022
On15:21, 06.10.2022
A może to słynny biznesmen ze Studzienic 15:21, 06.10.2022
Myśliwy18:45, 06.10.2022
Ważne jest od kogo wracał kierowca porsche tego wieczoru od koleżanki, czy od kolegi? 18:45, 06.10.2022
R23:18, 06.10.2022
30 na godzinę 🤣 23:18, 06.10.2022
Mmmmm16:35, 07.10.2022
Jakby jechał 30 to by nie skasował całego auta . Probuje wyłudzić odszkodowanie biznesmen 16:35, 07.10.2022
aaaa19:07, 07.10.2022
400 kg....chyba to relacja z alaski bo u nas takich JELENI brak...🙄🤨 19:07, 07.10.2022
Pizza i wino09:53, 08.10.2022
Te porsche często stało na stacji Moya. 09:53, 08.10.2022
.15:04, 06.10.2022
7 1
Święta prawda! 15:04, 06.10.2022
Viking 14:16, 10.10.2022
1 0
Co ty bredzisz miłośniku zabijania zwierząt ? Myśliwi pełnią ważną rolę? Zwierzę to nie jest tarcza strzelnicza, strzelanie do zwierząt nie jest sportem ! Każdy z tych którzy strzelają do zwierząt, chwalą się ich skórami, porożami i wypchanymi zwierzętami będą kiedyś umierać. Wtedy przyjdą do nich te wszystkie zwierzęta które zastrzelili, one będą patrzeć jak kona ten który z zimną krwią je zabił, z zimną krwią patrzył jak te umierające zwierzęta płaczą! Tak zwierzęta płaczą ! W chwili jego śmierci staną się jego koszmarem ! I tak powinno być ! 14:16, 10.10.2022