Nadia urodziła się 18 sierpnia 2019 roku. Nikt nie podejrzewał, że to będzie to początek jej walki o życie. Już w okresie życia płodowego podczas badania USG stwierdzono, że dziewczynka urodzi się ze złożoną wadą serca pod postacią ubytku przegrody przedsionkowo-komorowej współistniejącej z hipoplazją łuku aorty. Niestety po narodzinach okazało się, że cierpi także na wadę dróg żółciowych. Teraz dziewczyna potrzebuje operacji serca i przeszczepu wątroby. Zostało bardzo niewiele czasu, ale wciąż jest szansa.
Lekarze nie dawali dziewczynce żadnych szans na przeżycie. 5 grudnia 2019 roku wypisali ją do hospicjum stacjonarnego, gdzie poinformowano rodziców, że to ostatnie dni bliskości z córką. Dziewczynka jednak walczyła o swoje życia i z dniem 9 marca 2020 roku wypisano ją z hospicjum stacjonarnego do hospicjum domowego.
Od tego czasu Nadia cały czas robi postępy. Niestety w ostatnim czasie stan dziewczynki znacznie się pogorszył. Jest jednak szansa na leczenie w Stanach Zjednoczonych - w klinice w Bostonie. Nadia wymaga przeszczepu wątroby i skomplikowanej operacji serca.
- Stan Nadusi jest już naprawdę krytyczny! Błagam, pomóżcie nam zdążyć! Klinika w Bostonie podejmie się ratowania Nadii, ale przysłano nowy zwiększony kosztorys! Operacja serca i wątroby będzie kosztowała 2 miliony dolarów - apeluje zrozpaczona matka.
Na chwilę obecną rodzinie brakuje 800 tys zł. Zostało tylko kilka dni, aby zebrać całą kwotę, która jest potrzebna na operację. Każdy może pomóc. Wystarczyć wejść TUTAJ i wpłacić symboliczną kwotę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz