W ostatnim czasie otrzymaliśmy zgłoszenie od czytelnika, który poskarżył się na fakt, że szkółki jeździeckie z Rzepnicy i okolic nie sprzątają po swoich koniach. Odchody mają być wszechobecne - na ścieżkach leśnych w Rzepnicy i Mądrzechowie, a także Lobeliowej Ścieżce Rowerowej. Co na to lokalni gospodarze stadnin?
- Ostatnio często spotykam kampanie promujące sprzątanie po swoich pupilach. W Bytowie w kilku miejscach są nawet specjalne pojemniki, które są przeznaczone do sprzątania po psach. Natomiast szkółek jeździeckich z Rzepnicy chyba nic nie dotyczy. Może warto brać odpowiedzialność za swoje konie i chociaż raz w tygodniu po nich posprzątać? Ewentualnie proponuję jeździć na swoich koniach ze specjalnymi workami na odchody, które wszystko wyłapują - pisze czytelnik.
Postanowiliśmy zwrócić się z zapytaniem do lokalnych stadnin, jak to wygląda z ich perspektywy. Pierwsza stajnia wskazała, że ma pozwolenie lokalnego nadleśnictwa i są wyznaczone ścieżki, gdzie konie mogą się poruszać, a odchody stanowią naturalny nawóz. Jednocześnie stajnia zaprzeczyła, jakoby poruszała się po ścieżce rowerowej na nasypie kolejowym. Tam poruszać miały się konie z innej szkółki. Co na to jej przedstawiciele?
- Oczywiście, zdarzają się sytuację, gdy mogą to być kupy naszych koni. Nie zawsze na czas jesteśmy w stanie to zgarnąć, bo siedząc na koniu, jest to niemożliwe. Natomiast nie sądzę, aby zdarzało się to nagminnie. Nie sądzę też, aby wszystko tyczyło się nas, gdyż m.in. nasi sąsiedzi mający konie, również korzystają ze ścieżki rowerowej - komentuje przedstawiciel szkółki.
Przedstawiciel stadniny zapewnia, że stara się sprzątać po koniach regularnie. Zaznaczył także, że w przypadku koni, które galopują lub kłusują, nie ma szans na zakładanie im worków między nogami, gdyż mogłoby to doprowadzić do nieszczęśliwego wypadku.
Bez twardych dowodów ciężko jednoznacznie wskazać, czy konie odpowiadają za regularne zanieczyszczenie ścieżki. Wszystko wskazuje zatem, że końskie odchody były, są i będą, a winnych brak.
Anonim09:15, 06.09.2023
Jeśli ktoś wybiera się na spacer do lasu i przeszkadzają mu tam kupy, to może niech lepiej zostanie w mieście.
rowerzysta07:42, 07.09.2023
Odchody na ścieżce postawiają konie ze Stadniny Baba Jaga. To zresztą pikuś, bo właścicielki stadniny puszczają luzem dwa duże agresywne psy w typie Husky, które pogryzły już niejednego. Właścicielki są niewzruszone, zajęte widocznie uprawianiem żebrów w internecie. Policja chyba nie widzi problemu mimo licznych zgłoszeń.
Marian07:51, 07.09.2023
Proponuję wezwać oddział S.W.A.T i będzie po problemie.
Kaszub10:29, 07.09.2023
Może niech jakiś rolnik wywali przyczepę gnoju to też nawóz i wtedy gmina może zareaguje.
by15:52, 07.09.2023
Tłumaczenie właścicieli to nie prawda. Końskie łajno leży, jest rozjeżdżane, rozmywane przez opady.
2 0
Tu chodzi o ścieżkę rowerową i chodnik w Mądrzechowie mądralo.