Zamknij

Święto chleba u Klemensa Lemana [ZDJĘCIA]

07:00, 16.08.2019 Dominik Radecki
Skomentuj

Tradycyjnie w święto Matki Boskiej Zielnej, przypadające na 15 sierpnia, Klemens Leman z Piaszna rozpala wielki piec, w którym pieką się bochenki chleba. To niezwykła atrakcja turystyczna gminy Tuchomie, która co roku przyciąga rzeszę miłośników regionalnych kulinariów.

- Z piaszczystych nieurodzajnych gleb, na których rośnie tylko żyto, powstaje chleb wypiekany metodą znaną od setek lat. Wieczorem robi się zaczyn, który przez 14 godzin fermentuje, czyli kwasi się. Następnie należy uformować bochenki - opowiada Klemens Leman - Później trzeba napalić w piecu. Pali się ok. 1,5 godziny drewnem, które szybko się rozpala i szybko daje ogień. Zazwyczaj jest to buk. Węgle trzeba równomiernie rozgarnąć, aby dno pieca równomiernie się nagrzało.

[ZT]1406[/ZT]

Piec nagrzany jest do ok. 300 stopni Celsjusza, po wygarnięciu popiołu. Gdy pali się w nim drewno bukowe, temperatura sięga nawet 700 stopni. Podczas pieczenia w piecu będzie utrzymywać się temperatura ok. 250 stopni przez 2-3 godziny. 

- Węgiel i popiół wygarniamy narzędziem nazwanym grelak. Po wygarnięciu chleb pieczemy ponad godzinę. Czy chleb dobrze się wypiekł, sprawdzamy po uderzeniu w dno - opowiada rolnik. - Chleb do pieca wkładamy siwrem, czyli drewnianą łopatką - dodaje.

Kiedyś przy pieczeniu chleba używano jeszcze trzeciego urządzenia. Był to kij z jutowym workiem.

- Nie było blaszek do pieczenia i chleb układało się na rozgrzane dno pieca wyściełane liśćmi. Wczesną wiosną były to bardzo duże liście rabarbaru. Chleb miał przez to posmak kwaśnawy z dołu. Później były liście chrzanu, dosyć obfite. Natomiast jesienią i zimą piekło się na liściach kapusty. Urządzenie służyło do wymiatania pieca. Worek jutowy zamaczało się w wodzie - wyjaśnia Klemens Leman.

[POGODA]1565900444076[/POGODA]

 

(Dominik Radecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%