Dramatyczne wydarzenia rozegrały się dzisiejszego poranka (3 stycznia) w Studzienicach, gdzie doszło do pożaru domu jednorodzinnego przy ul. Wczasowej. Ogień wybuchł około godziny 10:00. Na miejsce natychmiast skierowano jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Bytowa oraz druhów z sześciu okolicznych OSP: Studzienice, Sominy, Kłączno, Półczno, Nakla i Ugoszcz.
Na szczęście wszyscy mieszkańcy domu zdołali uciec z płonącego budynku jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, część dachu domu była już w ogniu. Działania strażaków polegały na podaniu prądów gaśniczych zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz budynku, a także na przeprowadzeniu niezbędnych prac rozbiórkowych, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się żywiołu.
- Po zakończeniu głównych działań ratowniczych trwało dokładne sprawdzanie budynku w celu wykluczenia ukrytych zarzewi ognia. Mimo heroicznej walki strażaków, dom nie nadaje się do zamieszkania - relacjonuje mł. bryg. Fryderyk Mach, Komendant Powiatowy PSP w Bytowie.
Na miejscu obecny był wójt gminy Studzienice, który zadeklarował pomoc w zapewnieniu tymczasowego schronienia dla poszkodowanych. Jak wynika z relacji mieszkańców, rodzina spędzi najbliższe dni u sąsiadów, którzy zaoferowali swoją gościnę.
- Choć wartość uratowanego mienia oszacowano na około 500 tys. zł, straty są poważne i wynoszą co najmniej 200 tys. zł. Zniszczeniu uległa znaczna część dachu, a także wyposażenie wnętrza budynku. Budynek nie nadaje się na chwilę obecną do zamieszkania - dodaje mł. bryg. Fryderyk Mach.
Pierwsze ustalenia wskazują, że przyczyną pożaru mogło być zapalenie się dachu w wyniku nieszczelności przewodów kominowych lub innych wad urządzeń grzewczych na paliwo stałe. W chwili wybuchu pożaru w budynku funkcjonowały zarówno kominek, jak i piec ogrzewający dom, jednak nie wskazano jeszcze, które z tych urządzeń mogło być bezpośrednim źródłem zagrożenia. W akcji gaśniczej uczestniczyło około 40 strażaków. Ich szybka i zdecydowana interwencja pozwoliła ocalić znaczną część mienia i zapobiec jeszcze większym stratom.
- Dziękuję strażakom za sprawną akcję ratowniczą. Rozmawiałem już z poszkodowanymi gospodarzami. Poprosili nas o kontener do uprzątnięcia wszystkich rzeczy. Natychmiast zgłosiłem tę sprawę ELWOZ. Będziemy monitorować temat i w miarę możliwości wspierać tę rodzinę. Jesteśmy cały czas w kontakcie. Cieszę się, że nikomu nic się nie stało - mówi Bogdan Ryś, wójt Studzienic.
Obserwator19:24, 03.01.2025
Czyżby znowu fotowoltaika?
Studzieniczanin20:10, 03.01.2025
Najlepsza możliwa inwestycja to inwestycja w OSP. Zawsze pierwsi na miejscu i oddani do pomocy. Szkoda że obecny rząd tego nie widzi ..
Abc09:15, 04.01.2025
No jednak z faktami jesteś na bakier. OSP mamy niemal w każdej wiosce i są znacznie lepiej wyposażone niż kiedys. Dochodzi już nawet do tego, że na akcjach wchodzą sobie sami w drogę tyłu ich przyjeżdża. Więcej zdroworozsądkowego spojrzenia.
CBA 12:59, 04.01.2025
Nie sądzisz chyba że przez ten rok ostatni tak się rozwinęli
Olek kapusta 21:48, 03.01.2025
Zawsze mówię i mówić będę i to do znudzenia mówić będę że gdyby nie OSP to by była klęska urodzaju, bo OSP zawsze jest pierwsze na miejscu zdarzenia niż PSP które tylko śpi i kupony do emerytury odcina, dlatego trzeba inwestować w OSP w sprzęt i szkolenia, ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych, a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś, a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha, to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził
Link 418:14, 06.01.2025
Ubezpieczenie było?
2 0
A ileż tych pożarów fotowoltaiki było?