Sobie ulepszy, ale sąsiadowi zepsuje. Mieszkaniec Sierzna - Daniel Kuchta - walczy z sąsiadem, który postanowił zasypać staw na swojej działce. Problem w tym, że woda zaczęła przenosić się na sąsiednią parcelę należącą do Kuchty. Pośredni udział bierze w tym bytowski przedsiębiorca, budowniczy nielegalnej hali produkcyjnej w Udorpiu. To z jego posesji wywożona jest ziemia na działkę położoną kilkaset metrów dalej. Sprawą zajęła się Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska.
c.d.n. www.ibytow.pl
Ja napiszę tak...19:23, 03.04.2024
1 0
Przyganiał kocioł garnkowi. I tyle. 19:23, 03.04.2024