Po raz ostatni Leszek Gierszewski objechał – swoim zwyczajem – wszystkie hale produkcyjne i biurowiec. Jak dobry gospodarz, którym niewątpliwie był. Pracownicy pożegnali go oklaskami, stojąc na trasie przejazdu.
W kościele św. Filipa Neri w Bytowie zgromadziły się tłumy przyjaciół, znajomych, kontrahentów, pracowników i współpracowników. Ludzie nie zmieścili się w świątyni, dlatego część uczestników oglądała transmisję na telebimie ustawionym przed kościołem.
[ZT]22357[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ibytow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz