KTO ZABIŁ Stefana Sobisza? - szokujący reportaż w TVP

Tu jest strach legalnie żyć i strach coś powiedzieć - mówi Marcin Sobisz, syn zamordowanego rolnika Stefana Sobisza w szokującym reportażu Magazynu Ekspresu Reporterów. Emisja pierwszego odcinka w niedzielę 17 marca o godzinie 22:20. 

Ekipa prestiżowego magazynu reporterskiego ujawnia nowe fakty w głośnej sprawie zamordowanego ponad 2 lata temu bytowskiego rolnika, który na łamach portalu www.ibytow.pl ujawniał różnego rodzaju nieprawidłowości, między innymi nielegalny obrót ziemią rolną z lokalnym przedsiębiorcą w roli głównej. Gdy wydawało się, że sprawa morderstwa nigdy nie zostanie rozwiązana, pojawiły się zupełnie nowe fakty rzucające nowe światło na tę makabryczną historię. Sprawą zajął się dziennikarz śledczy Paweł Kaźmierczak. Doszedł do ustaleń, które w najbliższych tygodniach i miesiącach mogą wstrząsnąć całym regionem bytowskim, i nie tylko…

[WIDEO]224[/WIDEO]

Teraz jest za wcześnie, aby ujawniać wszystkie ustalenia. Wspomnieć można jednak o pewnym mężczyźnie, który sprowadzał pracowników ze wschodu, do lokalnych firm. 

- Przed śmiercią Stefana Sobisza współpracował z jednym z bytowskich przedsiębiorców - opowiada nasz informator. - Wiedziałem, że jest skłonny do przemocy. Człowiek do zadań specjalnych. Trochę żartobliwie zapytałem go, czy czasami nie ma czegoś wspólnego ze śmiercią pana Stefana? Zobaczyłem lęk w oczach. Krótko później wyjechał i już do Bytowa nie wrócił - opowiada nasz informator.

Próbował złożyć zeznania w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Twierdzi, że został zignorowany.

- Powiedziałem im żeby podjęli ten trop. Przecież można znaleźć tego człowieka, przesłuchać go. Niestety, nie było zainteresowania - narzeka. 

Warto podkreślić, że w prokuraturze żadnych nowych ustaleń nie ma. Sprawa tragicznej śmierci Stefana Sobisza w pewnym momencie zatrzymała się w “martwym punkcie”.

Teraz, biorąc pod uwagę to co ustalili dziennikarze śledczy TVP na podstawie pozyskanych materiałów operacyjnych i zeznań, można mieć nadzieję, że sprawa morderstwa w Pomysku Wielkim zostanie rozwiązana. Osoby, które za tym stoją, raczej już spokojnie nie zasną.

[ZT]10736[/ZT]

Kim był Stefan Sobisz? Przypominamy nasz komentarz opublikowany kilka miesięcy temu na łamach naszej darmowej gazety WIEŚCI Z POWIATU.

IDZIEMY PO WAS!

Mówiło się, że w Polsce grasował niegdyś “seryjny samobójca”. Jedną z jego ofiar jest podobno Andrzej Lepper, nieżyjący lider partii Samoobrona. Powiesił się we własnym biurze. Śmierć ta obrosła legendą. Cały czas pojawiają się sugestie, że Lepper z pewnością sam tego nie zrobił.

Wiele osób porównuje ten przypadek do zmarłego Stefana Sobisza z Pomyska Wielkiego. On - podobnie jak Andrzej Lepper - nie uznawał kompromisów, był dociekliwy i miał tzw. niewyparzony język. Nie kłaniał się urzędnikom, szedł zawsze po swoje i domagał się wyjaśnień, gdy dochodziło do podejrzenia nieprawidłowości. 

Pamiętam do dziś jak to się zaczęło. W marcu 2019 roku otworzyliśmy portal www.iBytów.pl. Jesienią 2019 roku pojawił się u nas rolnik Stefan Sobisz. Przyszedł ze sprawą podejrzenia nielegalnego nabywania ziemi rolnej przez lokalnego przedsiębiorcę. Donosił też o jego samowoli budowlanej w Udorpiu. W kolejnych miesiącach jedno i drugie potwierdziło się, a Stefan Sobisz zaczął przynosić kolejne ciekawe doniesienia. Potwierdzały się. Doszedłem do wniosku, że Sobisz to cenne źródło informacji. Wydawał się prostym rolnikiem, a w rzeczywistości miał ogromną wiedzę. Dzwonił po kilka razy w tygodniu. Spędziłem w jego domu wiele godzin. Wypiliśmy wspólnie przynajmniej kilka litrów kawy. Gdyby nadal żył, pewnie byłoby wiele publikacji inspirowanych jego doniesieniami.

Niestety. 15 listopada 2021 około godziny 11:00 zadzwonił do mnie jego syn. Poinformował, że “tata nie żyje”. Szokująca informacja. Nie do uwierzenia. Jeszcze tego samego dnia byłem na miejscu zbrodni. Teren nie był w żaden sposób odgrodzony. Można było swobodnie poruszać się po podwórku. Pracowali tam między innymi bytowscy policjanci. Efekt ich pracy był taki, że śledztwo przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Trwa ono do dziś, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Słupsku, ale nie ma żadnego efektu. Nie pomogła nawet ekshumacja zwłok i przeprowadzenie sekcji, tak jakby nie można było tego zrobić zaraz po śmierci rolnika. 

Ze Stefanem Sobiszem łączą mnie pewne cechy charakteru. Dociekliwość i upór. Sobisz, gdy już “złapał za nogawkę” nie puszczał do końca. Dokładnie tak będzie ze sprawą wyjaśnienia jego śmierci. Prędzej czy później winni zostaną ukarani. Już mogą odliczać czas do tego momentu.

Innego wyjścia nie ma, bo obiecałem panu Stefanowi, że wszystkie jego doniesienia zostaną doprowadzone do końca i wyjaśnione. Teraz doszła do tego sprawa jego śmierci. Obietnic trzeba dotrzymywać. 

Jeśli Ty, drogi Czytelniku masz jakiekolwiek informacje, ale boisz się je ujawniać, to… już nie musisz się bać. Gwarantujemy anonimowość i pełne wsparcie. Możesz kontaktować się w bezpieczny sposób wysyłając wiadomość na adres [email protected] albo jeszcze lepiej przez szyfrowany komunikator Signal na numer tel. 513313112. Zgodnie z prawem prasowym zapewniamy pełną anonimowość. Danych informatora nie ujawnimy. 

Jakby to powiedział świętej pamięci Stefan Sobisz - idziemy po Was!

Mateusz Węsierski - redaktor naczelny

[ZT]2551[/ZT]

[WIDEO]127[/WIDEO]