Radny Janusz Wiczkowski DOSTAŁ POSADĘ w radzie nadzorczej PKS Bytów

Radny Janusz Wiczkowski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, ma dodatkowe zajęcie zarobkowe. Został członkiem rady nadzorczej powiatowej spółki PKS Bytów. Stanowisko utworzono specjalnie dla niego, bo dotychczas rada nadzorcza była trzyosobowa. Stało się dokładnie to samo, jak w przypadku spółki Szpital Powiatu Bytowskiego, gdzie czwartym członkiem rady nadzorczej została Izabela Metel. Janusz Wiczkowski bez ogródek przyznaje, że członkostwo w radzie nadzorczej to skutek umowy koalicyjnej Porozumienia Lokalnego ze Wspólnotą Samorządową.

- To prawda. Od czerwca jestem w radzie nadzorczej spółki PKS Bytów. Wynika to z tego, że będąc w koalicji ze Wspólnotą Samorządową, chcę mieć wiedzę i wpływ na to co się dzieje w spółkach - tłumaczy Janusz Wiczkowski. - Będą duże zmiany, zakup nowego taboru. Uważam, że dzięki mojemu doświadczeniu jestem w stanie pomóc w jeszcze lepszym rozwoju tej dobrze funkcjonującej spółki.

Zaznacza, że ma niezbędne wykształcenie, uprawnienia i doświadczenie. Jako dyrektor urzędu pracy relacje z przedsiębiorcami. Uważa, że tym łatwiej będzie mu sprawować kontrolę nad prezesem spółki PKS Bytów.

[ZT]13523[/ZT]

A pieniądze? Wiczkowski deklaruje, że nie poszedł tam dla pieniędzy.

- Jestem już na takim etapie w życiu, że wynagrodzenie z rady nadzorczej w wysokości nieco ponad 1000 zł netto nie jest kwotą, dla której miałbym się poświęcać w taki sposób. Naprawdę interesuje mnie dobro spółki PKS Bytów i jej rozwój - deklaruje.

Przyznaje, że zgodnie z umową koalicyjną Porozumienie Lokalne miało otrzymać również stanowisko w radzie nadzorczej Szpitala Powiatu Bytowskiego. Nie stało się tak tylko dlatego, że żaden z czołowych członków PL, oprócz Janusza Wiczkowskiego, nie ma uprawnień do zasiadania w radzie nadzorczej. Prawdopodobnie z tego względu członkinią rady w szpitalu została niedoszła radna Izabela Metel, prezes Bytowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. 

Uprzedzając krytykę radnych z opozycyjnego klubu Prawo i Sprawiedliwość Wiczkowski mówi, że... spodziewa się krytyki. Jego zdaniem gdyby PiS rządził w koalicji ze Wspólnotą Samorządową, zrobiłby dokładnie to samo.

- Wynagrodzenie w radzie nadzorczej PKS Bytów to nie są wielkie pieniądze. Chcemy po prostu być odpowiedzialni do końca, zasiadając w Radzie Powiatu Bytowskiego - komentuje Wiczkowski. - Oczywiście rozumiem komentarze opozycji. Być może będąc w opozycji, mówiłbym dokładnie to samo.

Zgodnie z jego przepowiednią radni opozycji krytykują zatrudnienie Wiczkowskiego.

- Władza może robić, co chce, aczkolwiek wiadomo, że jest to prawnie dozwolone. Moim zdaniem lepiej by było, gdyby posługiwano się fachowcami - komentuje Jerzy Barzowski, radny PiS. - Oczywiście radny Wiczkowski będzie mówić, że jest fachowcem. Ja uważam, że jest to osoba polityczna. Tak niestety było, jest i będzie.

Słyszymy od niego, że uprawnienia Barzowskiego są podobno lepsze, niż uprawnienia Wiczkowskiego. Radny PiS krytykuje ściąganie fachowców z zewnątrz. Jednocześnie sugeruje, że lepszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie w radzie nadzorczej osoby z opozycji, do prawdziwej kontroli. Niejako przy okazji poleca siebie do tej roli.

- Jako radny powiatowy w spółce powiatowej nie mógłbym zasiadać, ale może spółka gminna, np. Wodociągi? Poddaję to pod rozwagę nowemu burmistrzowi - komentuje Barzowski.

Kolejny radny PiS, były wicewojewoda Mariusz Łuczyk, ostrożnie komentuje nową posadę dla lidera Porozumienia Lokalnego.

- Nie znam umowy koalicyjnej, ale jeśli były takie założenia, to zostały one spełnione. Prawo i Sprawiedliwość jest partią opozycyjną, więc będziemy przyglądać się sytuacji - obiecuje Łuczyk.

Podobnie sprawę komentuje jego kolega Andrzej Dołębski, były wójt Parchowa. 

- Za mało wiem na temat tej sprawy, więc pozostawiam to na razie bez komentarza - ucina.

Aktualny skład rady nadzorczej to Jan Urban jako przewodniczący. Oprócz niego Adam Leik, Henryk Gański i Janusz Wiczkowski.

Wiedzę na temat nowej pracy radnego Wiczkowskiego ma oczywiście Paweł Biernacki, przewodniczący rady powiatu. Wszak Wiczkowski to lider Porozumienia Lokalnego, do którego Biernacki należy.

- To jest decyzja starosty i zarządu powiatu. Nie mam na nią ma wpływu - zastrzega Biernacki.

Ze starostą Leszkiem Waszkiewiczem nie udało nam się w tej sprawie porozmawiać.

[ZT]14434[/ZT]

[ALERT]1721114264743[/ALERT]