Organista grający w kościele w Niezabyszewie został nowym sołtysem miejscowości Łąkie w gminie Lipnica. Obejmuje rządy po pierwszej nieudanej próbie, gdy nie było chętnych do objęcia tej funkcji. Przy drugim podejściu zainteresowanie było niesamowite, a nowy sołtys wygrał o włos ze swoim kontrkandydatem. Sołtysem Łąkiego jest obecnie Tomasz Drążkowski.
- Z myślą o kandydowaniu „biłem się” przynajmniej przez tydzień. Dopytywałem znajomych sołtysów, na czym ta rola tak naprawdę polega. Ustalałem, co leży w zakresie obowiązków sołtysa, a następnie przypomniałem sobie dzieło „Państwo” Platona. On wyraźnie powiedział, że nie wolno uchylać się od służby publicznej - mówi Tomasz Drążkowski.
[WIDEO]268[/WIDEO]
W wyborach rywalizowało trzech kandydatów. Wszyscy to mieszkańcy centrum wsi. Wszyscy uzyskali zbliżoną liczbę głosów, a Drążkowski wygrał dosłownie jednym głosem.
- W pierwszym momencie byłem przestraszony. Miałem nadzieję, że inny z kandydatów zwycięży. Obecnie mogę śmiało powiedzieć, że cieszę się z objęcia tej funkcji. Mam nadzieję, że nie przyniosę wstydu mieszkańcom naszego sołectwa - komentuje sołtys Drążkowski.
W Łąkiem mieszka od 18 lat, a jego rodzina z dziada pradziada pochodzi z tej miejscowości. On sam natomiast wychowywał się w Chojnicach. W szkole muzycznej w Poznaniu poznał swoją obecną żonę. Po studiach mieszkali w tym mieście. Drążkowski uznał, że nie nadaje się do dużego miasta. Zaproponował żonie przeprowadzkę na wieś.
- Przygotowywałem żonę do takiej decyzji, a kiedy mój ojciec stał się właścicielem gospodarstwa po siostrze mojego dziadka w Łąkiem, zapytałem ojca, czy nie ma nic przeciwko, żebyśmy też wraz z naszym pierwszym dzieckiem, które miało wówczas pół roku, przeprowadzili się do tego gospodarstwa. Ojciec ucieszył się, ponieważ nie jest dobrze, żeby gospodarstwo stało puste. Od tamtej pory mieszkamy w Łąkiem - opowiada sołtys.
Precyzując, wyjaśnia, że prowadzi gospodarstwo o powierzchni mniej-więcej jednego łana, czyli ok. 15 ha. Jego pasja to muzyka, więc pracuje również jako niedzielny organista w kościele w Niezabyszewie. Sam już nie pamięta, jak długo gra. Szacunkowo jest to około 15 lat.
Jako nowy sołtys Łąkiego chciałby, aby wszystko w tej miejscowości „grało”.
- Za wzór stawiam sobie poprzednią sołtys Halinę Kaszubowską. Chciałbym być takim sołtysem, jakim ona była. Ona jest dla mnie ogromną pomocą przy przekazaniu obowiązków - opowiada Drążkowski.
Chciałby być dobrym organizatorem, prowokując mieszkańców do współpracy. Chce też współpracować z gminą i na bieżąco rozwiązywać problemy.
Zapowiada, że jako muzyk z pewnością zagra na niejednym festynie. Z wykształcenia jest kontrabasistą, ale potrafi grać na różnych instrumentach.
[ZT]14059[/ZT]
2 0
Taka wywarzona wypowiedź dobrze świadczy o nowym sołtysie. Życzę powodzenia.
0 0
Nie jestem mieszkańcem sołectwa, nie znam tego Pana, ale czytając Jego wypowiedź, która jest stonowana, wyważona, pełna pokory i zarazem nadziei, to można tylko pozazdrościć i życzyć wszystkiego dobrego Sołtysowi i mieszkańcom.