Zaledwie 10 m. dzieli ujęcie wody w Niezabyszewie od cmentarza. Miejscowy radny Kazimierz Olik apeluje, aby coś z tym w końcu zrobić.
- Woda jest uzdatniana, ale jest na granicy przydatności do spożycia. To woda cmentarna. Od lat istnieje plan, aby do naszej miejscowości przesyłać wodę z Bytowa albo poprzez Sierzno z Rekowa. Niestety, nic takiego dotychczas się nie wydarzyło - narzeka radny Olik.
Jego zdaniem bytowskie wodociągi powinny w końcu poważnie podejść do tej sprawy, aby ludzie nie musieli pić wody z ujęcia w pobliżu cmentarza.
- Nie mówmy, że jest to woda cmentarna, bo ona ma właściwe badania bakteriologiczne. Gdyby nie były w normie, to nie można by było jej spożywać. Jest to woda zdatna do spożywania - zapewnia wiceburmistrz Jacek Czapiewski.
Potwierdza on, że przeprowadzona ma być modernizacja wodociągu w Niezabyszewie. To jednak projekt na kolejne lata.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz