ODCIĘCI. Lipnica bezskutecznie walczy o dobry zasięg

Mają wodociąg, mają kanalizację, a nawet… elektryczność. Jednego im brakuje. Mieszkańcy Lipnicy od lat narzekają na kiepski zasięg sieci telefonii komórkowych. Problem dotyczy nie tylko szeregowych mieszkańców, ale i urzędników.

– Jest tak słaby zasięg, że jak mamy potwierdzić SMS-em przelew w banku dla klientów, musimy wychodzić na zewnątrz budynku, żeby złapać sygnał i zrealizować płatność – potwierdza Katarzyna Wirkus, dyrektorka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipnicy.

Władze gminy zapewniają, że robią co w ich mocy, aby naprawić ten problem.

– Od dawna odbijamy się od ściany. Piszemy do operatora Orange, dzwonimy do naszego koordynatora, ale na razie nie ma odzewu – mówi Marek Cichosz, wójt gminy Lipnica. – Też mam problemy w pracy. Staram się dzwonić z telefonu stacjonarnego, a jeśli z komórki, to przez Wi-Fi. Wiele osób nauczyło się już, jak sobie z tym radzić. Niektórzy w domach mają specjalne stanowiska, z których uda się porozmawiać przez telefon.

Wójt informuje, że otrzymał nieoficjalne zapewnienia, iż w pierwszym kwartale 2026 roku na terenie żwirowni w Ostrowitem ma powstać wieża z nadajnikami. Na razie nie są to jednak potwierdzone informacje. W urzędzie gminy nie toczy się żadne postępowanie w tej sprawie, żaden operator się nie zgłosił.

Dowiadujemy się również, że w niedalekiej przeszłości jeden z operatorów był zainteresowany budową wieży z nadajnikami. Niestety, pojawił się protest mieszkańców i inwestycja nie została zrealizowana.

Lipnica ma również problem ze światłowodem. Jak informuje wójt, światłowód przez wieś został poprowadzony, ale na razie nie można się do niego podłączyć.

[CGK]783[/CGK]

[ZT]17832[/ZT]