Można się tylko cieszyć, gdy do budżetu wpadają nieoczekiwanie niezaplanowane pieniądze, a radość jest jeszcze większa, gdy jest to ponad 1 mln zł. Taka sytuacja zdarzyła się w gminie Kołczygłowy. Nie jest to jednak "zrządzenie losu", a efekt zaradności lokalnych władz. Idąc za przykładem sąsiedniej gminy Trzebielino, ustalono, że dwie spółki PKP powinny płacić podatek za swoje nieruchomości, czyli za nieczynne torowisko i za budynki. Przez lata nie płaciły. Gmina doprowadziła do tego, że teraz PKP co roku będzie musiało uiszczać podatek.