Bez kredytów, dzięki ciężkiej pracy w Niemczech, zbudował swój dom, wkładając w to wiele wysiłku i oszczędności. Teraz wszystko przepadło. Marcin Tryksza, 33-letni mieszkaniec wsi Łąkie w gminie Lipnica, jest zdruzgotany po pożarze, który zabrał jego ukochany, 35-metrowy drewniany domek, stojący obok posesji jego rodziców. Stracił nie tylko dom, ale i mnóstwo cennego sprzętu. Nie zdążył go ubezpieczyć, a na jego dramat nałożyły się poważne problemy zdrowotne.