BYTOWSKI ŁAD, czyli PODATKOWY RAJ bez pozwoleń w samowoli Bogdana Gierszewskiego. Obiekt działa pomimo ZAKAZÓW!

Prawdziwy raj podatkowy powstał w Udorpiu pod Bytowem. Właściciel nielegalnie zbudowanej hali, rzekomo rolnej, która powstała bez pozwolenia na budowę, przeobraził ją w zakład produkcyjny. Z uwagi na to, że w dokumentach nadal jest to hala rolna, przewodniczący Rady Nadzorczej Wodociągów Miejskich, Bogdan Gierszewski, właściciel tego obiektu, na konto gminy płaci niski podatek rolny (ok. 140 zł za hektar) zamiast standardowego dla przedsiębiorców podatku od nieruchomości. Aktualna stawka to 24,22 zł za m2. 

Jakby tego było mało, zakład działa pomimo decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który już w listopadzie nakazał przywrócić obiekt do pierwotnego sposobu użytkowania - hali rolnej. Natomiast 31 grudnia 2021 komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej cofnął pozwolenie na traktowanie jeziora Watra jako zbiornika przeciwpożarowego, co jest obligatoryjne w przypadku zakładów produkcyjnych. Pomimo to zakład pracuje nadal, bez względu na interwencje poszczególnych instytucji. W czwartek 17 lutego w hali Gierszewskiego interweniowała policja, wspólnie ze strażą pożarną. Wszczęto dochodzenie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bytowie.

- Bytowscy policjanci otrzymali zawiadomienie o możliwości narażenia życia albo zdrowia pracowników świadczących pracę w obiekcie zlokalizowanym na terenie gminy Bytów. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bytowie. Śledczy wykonali niezbędne czynności procesowe, w tym oględziny we wskazanym miejscu przy udziale między innymi technika kryminalistyki z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. Na miejscu pracował także biegły z zakresu pożarnictwa oraz funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Bytowie. Policjanci pracują nad sprawą - mówi Damian Chamier Gliszczyński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. 

[ZT]2270[/ZT]

Również straż pożarna potwierdza, że prowadzi w tej sprawie postępowanie. Główny zarzut to brak zbiornika przeciwpożarowego, a więc i narażenie przebywających w środku pracowników. Były też inne uchybienia.

- Właściciel obiektu zobowiązał się do ustosunkowania się do tych ustaleń na piśmie w terminie 7 dni - mówi Fryderyk Mach, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Bytowie.  

Jak zaznaczają strażacy, sprawa jest poważna. Chodzi o potencjalne zagrożenie, bo w środku znajdują się materiały łatwopalne. Już 3 lutego miała być tam przeprowadzona kontrola, ale właściciel hali… nie odebrał korespondencji. Dlatego 17 lutego strażacy przyjechali wspólnie z policją. 

Natomiast 17 stycznia otrzymali pismo od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Wynika z niego, że w hali w Udorpiu nic nie powinno się dziać, oprócz składowania płodów rolnych. Jak jest naprawdę? Według świadków od dłuższego czasu praca w tym miejscu w wre. W środku przebywają pracownicy. Tak jakby właściciel nie przejmował się nielegalnością swojego interesu. 

[ZT]3359[/ZT]

PAN PŁACI, PANI PŁACI, A BOGDAN GIERSZEWSKI… NIE PŁACI

Według lokalnych przedsiębiorców to co się dzieje w Udorpiu jest bardzo niesprawiedliwe. Wszyscy pozostali przedsiębiorcy z gminy Bytów za obiekty produkcyjne muszą płacić podatek w wysokości 24,22 zł za 1 m2 nieruchomości zabudowanych i 0,91 zł za m2 nieruchomości niezabudowanych, przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej.

- Proszę się tym zająć, bo to wręcz karygodne, żeby coś takiego mogło funkcjonować w naszej gminie. "Pal licho", że halę zbudował bez pozwoleń; podczas, gdy inni muszą na wszystkie urzędowe akceptacje czekać nawet kilka lat, ale jak już zbudował i zalegalizował jako halę rolną, to powinien tam trzymać ziemniaki i zboże, a on wziął się za produkcję i oszukuje gminę na podatkach - alarmuje lokalny przedsiębiorca, właściciel warsztatu samochodowego. - Mogę jasno powiedzieć, że szef rady nadzorczej Wodociągów w biały dzień okrada gminę dla której pracuje. W takim razie ja też zbuduję sobie zakład na polu i będę płacić podatek rolny, bo najwidoczniej tak można. 

Nasz rozmówca prowadzi warsztat samochodowy. Twierdzi, że jest coraz trudniej, bo obciążenia podatkowe rosną. Bardzo dotkliwy jest szczególnie podatek płacony za nieruchomości, odprowadzany do kasy gminy. Oprócz tego podniesione zostały jeszcze ceny odbioru śmieci. Właściciel hali w Udorpiu pełni nadzór nad odbiorem odpadów w gminie Bytów.  

- To jest ktoś kto powinien "świecić przykładem", a nie unikać płacenia podatków! - alarmuje przedsiębiorca.

Funkcjonowanie niby rolnego obiektu, a tak naprawdę zakładu produkcyjnego, obserwuje mieszkający w pobliżu mężczyzna.

- Dowalili nam wyższe ceny śmieci, bez przetargu przejęli odbiór odpadów, mówią, że ceny muszą wzrosnąć, a tymczasem przewodniczący Rady Nadzorczej, Gierszewski, produkuje sobie okna, płacąc podatek rolny. To bardzo nieuczciwe wobec innych bytowskich przedsiębiorców - alarmuje mężczyzna mieszkający w sąsiedztwie. 

Jak opowiada, codziennie obserwuje co dzieje się w hali. Twierdzi, że gdy odwozi żonę wieczorem, po godz. 23:00 z pracy do domu, często zapalone są tam wszystkie światła i słychać włączone maszyny. 

- Pracują szczególnie popołudniami i w nocy tak, jakby obawiali się kontroli. Bywało tak, że nawet o północy z soboty na niedzielę prowadzona była tam produkcja - zeznaje mieszkaniec. - Regularnie widzę tam samochody ciężarowe, które dowożą profile do produkcji okien i inne elementy. Jest tam ruch jak w wielkiej fabryce. Nie rozumiem jak coś takiego może dziać się w cywilizowanym kraju, przy drodze wojewódzkiej, na oczach wszystkich? To niesprawiedliwe wobec wszystkich innych właścicieli firm, którzy uczciwie płacą wszystkie podatki. 

Płacenie podatku rolnego w sytuacji prowadzenia regularnej produkcji, to jeden zarzut. Drugi to brak wymaganego przy prowadzeniu produkcji zbiornika przeciwpożarowego. Z końcem roku 2021 komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej cofnął Bogdanowi Gierszewskiemu pozwolenie na używanie pobliskiego jeziora Watra w roli zbiornika przeciwpożarowego. W piśmie zauważono, że od 2 lat obiecywał budowę zbiornika przeciwpożarowego, ale tego nie zrobił. Strażacy cofnęli więc warunkowe pozwolenie. Gierszewski ma zbudować zbiornik zabezpieczający halę, w której znajdują się materiały łatwopalne, a następnie wrócić do PSP z wnioskiem. Do tego czasu hala nie powinna być użytkowana. 

[ZT]2581[/ZT]

Dzieje się inaczej, chociaż nawet Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego pod koniec listopada wydał zakaz użytkowania hali w sposób inny niż działalność rolnicza. Jak widać na zdjęciach, przewodniczący Rady Nadzorczej Wodociągów Miejskich lekceważy oba postanowienia - Straży Pożarnej i PINB.

Co ma do powiedzenia? Nie wiemy, bo nie odbiera telefonu i nie oddzwania. 

Burmistrz Ryszard Sylka został powiadomiony o unikaniu płacenia podatku za prowadzenie działalności gospodarczej. Nie chciał się do tej sprawy ustosunkować. Tłumaczy, że sprawy podatkowe są objęte tajemnicą. Czy Bogdan Gierszewski zostanie skontrolowany za już ok. 2-letnią działalność gospodarczą z uiszczaniem podatku rolnego? Tego też w ratuszu nie zdradzają.  

Do tematu wrócimy.

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów

tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]