Incydent u weterynarza. Psie cierpienie z powodu braku pieniędzy

Trudno coś sądzić na ten temat, jakoś człowiek musi umrzeć w męczarniach i nikt się nie lituje, nie ma możliwości " eutanazji" na życzenie i prośby pacjenta. Zwierzę cierpi ale nie może wyrazić swojej woli, więc czy my jesteśmy upoważnieni podejmować decyzję aby je zabić? Tu jest dużo pytań i dylematów etycznych, nie tylko finansowych.

Do weterynarza : To trzeba było zrobić co tylko możliwe by piesek nie cierpiał .Bez pobierania pieniędzy tylko okazać serce, którego zabrakło .To straszne !!!

Dlaczego w stosunku do zwierząt nie stosujemy postępowania paliatywnego? Czyli wsparcia terminalnego okresu życia, nawadniania, uśmierzania bólu itp? Tak chętnie poddajemy eutanazji chore zwierzęta ale na eutanazje dla ludzi choćby za ich błaganiem nie ma powszechnej zgody. Weterynarze mają łatwość proponowania eutanazji zwierząt a to nie jest takie do końca ok, nawet jeśli sprawa jest beznadziejna niektórzy za wszelką cenę chcą próbować ratować swoich pupili albo nie chcą decydować o czyimś życiu lub śmierci. Ja mogę decydować czy jeszcze chcę żyć czy już nie ale nie czuję się na siłach decydować za inne życie. Są różne punkty widzenia i filozofie a my ludzie nie róbmy innym tego co nam niemiłe.

Swojego ukochanego psa nie uśpiłam choć usłyszałam że ma 5% szans na przeżycie. Był młodziutki więc uczepiłam się tych 5% i wierzyłam że przeżyje. Robiliśmy wszystko, codziennie miał zabiegi i podawane leki, wtedy zapłacilibyśmy każdą cenę aby tylko przeżył. Niestety ostatecznie umarł, nie udało się, ale niczego nie żałujemy, bo wiemy że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy. Dziś zrobiłabym tak samo, gdybyśmy pozwolili go uśpić te 5% prześladowałoby mnie do końca życia, zjadły by nas wyrzuty sumienia. Są różne sytuacje i ludzie są różni , w tej kwestii nic nie jest czarno- białe.

"Pani dziecko/mąż/kuzynka/ przyjaciółka jest nieuleczalnie chore, zostało mu kilka tygodni może dni, cierpi okrutnie i będzie cierpieć coraz bardziej.Nie pozwólmy cierpieć , podam zastrzyk kończący sprawę za pół ceny. To jak, zgadza się Pani? " zapytał litościwie doktor a Pani odpowiedziała "w takim razie niech umrze w domu, skoro nic nie da się zrobić".
Kto tu jest litościwy - doktor czy pani? Dla każdego zapewne odpowiedź jest inna a w trzeciej opcji jeśli ktoś się oburzy, że pies to przecież nie człowiek! to znaczy,że nigdy nie miał czworonożnego przyjaciela a jeśli miał to nie traktował go poważnie.

Jak czytam takie coś to mi ręce opadają, ja też nie uśpilam swojego psa, ratowałam go do końca, a tyle co mnie kosztowało leczenie to za te pieniądze mogłabym kupić 5 nowych, tylko że dla mnie on był członkiem rodziny. Weterynarz by swoją siostrę czy matkę też uśpił bo chora?

Jak można patrzeć na cierpienie zwierząt. Naprawdę cierpienie zwierzaka dało wam satysfakcję. Nie ma eutanazji dla cierpiących ludzi takie jest prawo.

Skoro chciala pomoc zwierzęciu, to trzeba było za darmo, a nie teraz wielce się rozpisywać na portalach. Beznadziejna postawa "weterynarza". O tym powinien być tekst.

Ludzie biorą zwierzęta za darmo a pózniej nie liczą się,że o zwierzę trzeba zadbać zaszczepić a to kosztuje. Nikt nic charytatywnie nie bedzie robił . Mam nadzieję,że ludzie wkońcu pomyślą , że jak ich nie stać to nie powinni mieć zwierząt. Ja bym zgłosiła sprawę na policje, kobieta jescze mandat powinna dostać za znęcanie. Ciekawe czy z dzieckiem też by nie poszła do lekarza, albo na ostatni moment jak by nie można było nic zrobić już. :( Bierzesz zwierzę to automatycznie jesteś za nie odpowiedzialnym i musisz zapewnić opiekę weterynaryjną, a to kosztuje. Szkoda mi pieska, mam nadzieję,że karma wróci do tej kobiety......

Sadystka

Może nie miała na pełne opłaty, może trzeba było spytać.

Weterynarz miał rację jak kogoś nie stać to zwierzęcia się nie bierze, baba powinna za znęcanie siedzieć weterynarz powinien powiadomić policję i by poszła siedzieć, tam nauczą szacunku i kultury i empatii do zwierząt, a może podacie adres to przemówimy tej Babie do rozumu, a gdzie była reszta rodziny patrzyła na tą gehennę też trzeba ukarać że nie zareagowali co się teraz z tymi ludźmi dzieje? wysłać takich na Ukrainę tam nauczą szacunku do ludzi i zwierząt ta baba to nie człowiek tylko "podczłowiek" ważne że napełniła swój bebech wstrętne babsko

Weterynarz miał rację jak kogoś nie stać to zwierzęcia się nie bierze, baba powinna za znęcanie siedzieć weterynarz powinien powiadomić policję i by poszła siedzieć, tam nauczą szacunku i kultury i empatii do zwierząt, a może podacie adres to przemówimy tej Babie do rozumu, a gdzie była reszta rodziny patrzyła na tą gehennę też trzeba ukarać że nie zareagowali co się teraz z tymi ludźmi dzieje? wysłać takich na Ukrainę tam nauczą szacunku do ludzi i zwierząt ta baba to nie człowiek tylko "podczłowiek" ważne że napełniła swój bebech wstrętne babsko

Weterynarz miał rację jak kogoś nie stać to zwierzęcia się nie bierze, baba powinna za znęcanie siedzieć weterynarz powinien powiadomić policję i by poszła siedzieć, tam nauczą szacunku i kultury i empatii do zwierząt, a może podacie adres to przemówimy tej Babie do rozumu, a gdzie była reszta rodziny patrzyła na tą gehennę też trzeba ukarać że nie zareagowali co się teraz z tymi ludźmi dzieje? wysłać takich na Ukrainę tam nauczą szacunku do ludzi i zwierząt ta baba to nie człowiek tylko "podczłowiek" ważne że napełniła swój bebech wstrętne babsko

A weterynarz nie mógł uśpić pieska za darmo? Jest jeszcze gorszy od tej kobiety. Taki oburzony, ale kasa była ważniejsza. Na pewno nie warto iść do takiego weterynarza.

Cudowni weterynarze ,Może zamiast oceniać kobietę i innych ludzi warto czasami zrobić coś za darmo skoro widzisz że zwierzę cierpi skróć mu cierpienie i pomóż za darmo :/ Może ta kobieta miała dobrą sytuację finansową jak brała psa a później ta sytuacja się zmieniła i nie ma pieniędzy. Trochę empatii i wyrozumiałości w tym chorym kraju 😓 Ludzie też cierpią bo nie mają pieniędzy na leczenie ! Nauczmy się w końcu nie hejtowac ,nie oceniać ! Nauczmy się pomagać jeśli mamy taką możliwość !

Niech ci weterynarze popatrzą lepiej ile zwierząt przez nich cierpiała, przez podejście „przecież stary”, podejmowanie się zabiegom do których nie maja specjalizacji, złych diagnozach

Rząd powinien refundować wszelkie zabiegi dla ratowania życia zwierzęcia czy szczepienia itp. usługi są bardzo drogie masakra krojo równo żal mi biednych ludzi którzy kochają swoje pociechy a nie mają na czysz a co dopiero na leczenie weterynarza

Może naprawdę nie miała kasy. Weterynarz nie zbiednialby gdyby uśpił pieska. Ja kiedyś zawiozłam do weterynarz srokę, która uderzyła w szybę auta. Sroka umarła zanim dojechałam i poprosiłam weta żeby ją skremowal z innymi zwierzętami, żeby Jej nie wyrzucił na śmietnik. Patrzył na mnie jak na dziw natury i kazał sobie zapłacić 10 zł. To takie niefajnie doświadczenie. Ale znam też weterynarzy wspaniałych i bardzo wrażliwych.

Witam wszystkich
Można pisać i oceniać z każdej strony, ale trzeba znać szczegóły.Jaki był powód ten prawdziwy pani która się tak zachowała, myślę że to są słowa wyjęte z całej rozmowy.
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że usługi ratujące pieska są dla ludzi bogatych
Ostatnio znalazłam się w takiej sytuacji i pytanie co robimy bo są dwa wyjścia oczywiście patrząc na mojego pieska jak cierpi powiedziałam ratujemy
Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy w tym momencie ile to kosztuje.
Zabieg 2500 tyś
Kroplówki jedna 180 , leki
Piesek przeżył, gwarancji że całkiem wyjdzie z tego nie ma bo jest starszy , a leczenie trwa i nie wiem jaką kwotą się zakończy
Co mam teraz wycofać się, żeby nie dać kolejnej kroplówki?
Skąd przeciętny Polak ma na to brać pieniądze?
Przecież musimy żyć , opłaty, jedzenie.
Raty owszem jak jest z czego spłacać.
Biorąc pieska nikt nie zakłada że będzie chory, przecież tak schroniska namawiają adoptuj.
Ludzie dobrego serca biorą zapewniają dom, ale często nie mamy świadomości cen usług weterynarii.
Ktoś napisał zapłacę każda cenę pod warunkiem że masz pieniądze.
Wiele osób nie ma jednak bo ledwo się utrzymuje a dał miłość zwierzęciu. I jak tutaj oceniać?
Podobno wszystko kosztuje, owszem ale na nowo myślę że chyba nie aż takie pieniądze
Wiem że mój zabieg można było wykonać za 1200 zł, ale dyżur całodobowy aż tyle więcej bierze.
Przykre to wszystko i smutne z każdej strony.
Problem zaczyna się w punkcie naszych zarobków, gdzie niestety ceny nie adekwatne. Emeryci którzy sami muszą dać na swoje leki skąd mają brać tak wielkie pieniądze na ratowanie zwierzątka a podjęcie decyzji o uśpieniu poprostu jest zbyt trudne.
Myślę, że w naszym kraju piesek to luksus bo państwo do tego doprowadziło niestety.
A weterynarze często są bez emocji i uczuć.
Rozumiem że to dla nich zarobek, ale czasami można poprostu pomóc.
Ja dziś nie myślę skąd wezmę na spłatę za leczenie, ale to wszystko jest bardzo trudne , smutne i przykre. Nie tak to powinno wyglądać.
Napewno już cała sytuacja jaką przechodzę doprowadziła do tego że to ostatni piesek jaki u mnie będzie w domu.
Za dużo nerwów, zdrowia i pieniędzy to kosztuje, teraz już to wiem a nie miałam świadomości przyznaję.