Zamknij

Były szef PZPN Michał Listkiewicz komentuje Euro 2020: ROZCZAROWANIE, PORAŻKA

12:47, 25.06.2021 P.K Aktualizacja: 12:57, 25.06.2021
Skomentuj

W ubiegłym roku do Parchowa przeprowadził się były wieloletni prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michał Listkiewicz. Choć sam jest już na emeryturze, to nadal aktywnie pracuje, będąc między innymi szefem sędziów w Armenii oraz obserwuje poczynania polskich piłkarzy na wszystkich szczeblach.  Co myśli o grze polskiej reprezentacji na Euro?

- Rozczarowanie, porażka - nie ma co ukrywać. Jeden punkt w trzech meczach i odpadnięcie w pierwszej fazie to nie to na co czekaliśmy. Trzeba otwarcie powiedzieć, że drużyna zwiodła. Nie ma co się pocieszać statystykami takimi jak posiadanie piłki czy oddawanie strzałów, bo to nie ma znaczenia. Godzinę po zakończeniu meczu nikt o tym nie pamięta. Liczą się punkty i awans, a my odpadliśmy - komentuje były prezes PZPN.

Polacy nie mają szczęścia do wielkich turniejów. Gdzie leży przyczyny?

- Poza 2016 rokiem, kiedy to drużyna pod okiem Adama Nawałki doszła na Euro do ćwierć finału, to w XXI wieku wszystkie wielkie turniej zakończyły się dla nas kiepsko i w tę niechlubną tradycję ten turniej też się wpisał. Tak jak Robert Lewandowski powiedział - przyczyna leży w braku jakości. Nasi piłkarze potrafią, ile potrafią. Można waleczność i zaangażowaniem dużo zniwelować, ale nie wszystko, ważne są czysto piłkarskie umiejętności. Grę naszej reprezentacji równałbym do występu, w którym wybitny tenor - Robert Lewandowski - ma za sobą orkiestrę, która fałszuje, nieczysto gra. Jego najpiękniejszy śpiew nie uratuje ogólnego wrażenia - kontynuuje Michał Listkiewicz

Co teraz czeka polską reprezentację? 

- Moim zdaniem nie można teraz wykonywać nerwowych ruchów i popadać w histerię. Nie wiadomo co byłoby, gdyby Jerzy Brzęczek, który wywalczył awans na to Euro, został. Paulo Sousa dwa razy strącił poprzeczkę - słaby start w eliminacjach mistrzostw świata, teraz to Euro. Trzeba jednak pamiętać, że w skoku o tyczce są trzy próby. Podstawowym celem polskiej piłki jest udział w najbliższym mundialu - komentuje były prezes PZPN.

Czy Paulo Sousa powinien odejść?

Teraz trzeba przestać krytykować i roztrząsać i trzeba się przez lato przygotować, aby nie zawieść kibiców jesienią. Jeśli nie uda nam się wejść na Mistrzostwa Świata, czeka nas wieloletnia dziura w kontakcie z Wielką Piłką. Sytuacja nie jest prosta, ale trzeba to nadrobić. Paulo Sousa powinien spokojnie pracować do końca roku. Jeśli odniesie porażkę, wówczas powinien odejść, a jeśli reprezentacje dostanie się na Mundial, powinien ją poprowadzić w tym turnieju - mówi Michał Listkiewicz.

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%