W połowie kwietnia na terenie gminy Borzytuchom doszło do kradzieży 300 paneli fotowoltaicznych. Sprawcy napadli na magazyn jednej z firm, grozili ochroniarzowi nożem i ukradli towar za ponad 300 tysięcy złotych. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Bytowie. Pierwsze osoby zostały już w tej sprawie aresztowane.
Do kradzieży doszło w nocy z 14 na 15 kwietnia. Mężczyźni grozili nożem ochroniarzowi i aż do rana go przetrzymywali. Wiadomo, że w zdarzeniu brało udział pięciu mężczyzn. Dwóch z nich zostało tymczasowo aresztowanych.
- Tożsamość trzeciego mężczyzny została ustalona i jest on obecnie poszukiwany. Nie wiadomo kim byli dwaj pozostali sprawcy. Osobom tym postawiono zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci noża i bezprawne pozbawienie wolności ochroniarza. Ustalona została także osoba, która kupiła skradziony sprzęt. Postawiony jej został zarzut tzw. paserki - tłumaczy Małgorzata Jackowska-Borek, zastępca prokuratora rejonowego.
Wobec mężczyzny oskarżonego o paserstwo zastosowany został dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Skradzione paneli fotowoltaiczne mają wartość ok. 300 tysięcy złotych. Ponadto mężczyźni skradli m.in. telefon komórkowy i narzędzia o łącznej wartości ponad 13 tysięcy złotych.
Znaczną część paneli udało się odzyskać, jednak cześć z nich jest uszkodzona i nie nadają się do użytku. Prokuratura wydała postanowienie o zwrocie paneli właścicielowi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz