W sobotę (27 maja) doszło do awaryjnego lądowania paralotniarza. Zdarzenie miało miejsce na jednym z pól w Bukowie. Mężczyzna był trzeźwy, posiadał wszelkie niezbędne uprawnienia. Na miejsce zostali skierowani strażacy Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej, Policji, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Lotniczego Pogotowie Ratunkowe.
Paralotniarz to 39-letni mieszkaniec powiatu gdyńskiego. Mężczyzna poruszał się szybowcem bez silnika. W trakcie lotu z niewyjaśnionych dotąd przyczyn doszło do deformacji paralotni, w wyniku czego pilot był zmuszony do awaryjnego lądowania na polu.
- Na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza oraz technik kryminalistyki. O zdarzeniu została poinformowana także prokuratura oraz komisja ds. wypadków lotniczych. Trwa ustalenie szczegółowych okoliczności zdarzenia - komentuje st. sierż. Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie
Mężczyzna skarżył się służbom na silny ból w dolnej części kręgosłupa. W związku z tym został przetransportowany helikopterem do jednego z trójmiejskich szpitali. Według informacji, które udało nam się pozyskać, wynika, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - jeszcze tego samego dnia został wypisany do domu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz