Nie będzie już karetki specjalistycznej w Miastku, a ilość karetek typu P zostanie ograniczona. To fatalne wieści dla mieszkańców gminy Miastko. Mieszkańcy Trzebielina i Czarnej Dąbrówki mogą świętować.
- Od 1 lipca w Miastku od godz. 20 do 8 będzie tylko jedna karetka P. Ponadto karetka S zostanie przekształcona na karetkę P bez lekarza. Będzie jedynie dwóch ratowników medycznych - alarmuje nasz czytelnik.
Zarządzająca miasteckimi karetkami prezes szpitala bytowskiego Beata Hinc potwierdza, że taka decyzja została już podjęta. Zmiany wchodzą życie od 1 lipca tego roku.
- Dostałam od wojewody zmieniony plan. Od 1 lipca w Miastku zamiast karetki typu S będzie karetka P. Jedna 24 godziny na dobę, a druga karetka typu P od godziny 8:00 do 20:00 - potwierdza Beata Hinc.
Na zmianach skorzysta gmina Trzebielino. To tu przeniesiona zostanie na 12 godzin jedna karetka P, stacjonująca dotychczas w Miastku. Tam zabezpieczenie będzie od godziny 8:00 do 20:00.
- Od godziny 8:00 do 20:00 na tamtym terenie (Miastko i Trzebielino) będą 3 karetki, a w nocy jedna - podsumowuje Beata Hinc.
Oprócz tego na 12 godzin dodatkowa karetka typu P będzie jeszcze w gminie Czarna Dąbrówka.
Bez zmian pozostaje karetka stacjonująca całodobowo w Lipnicy, a w Bytowie dwie karetki całodobowe, w tym jedna specjalistyczna. W skali powiatu łącznie w ciągu dnia będzie 7 karetek pogotowia, a w nocy 4 - S i P w Bytowie oraz dwie karetki typu P w Lipnicy i w Miastku. Słyszymy, że różnica pomiędzy karetkami typu S i P jest taka, że w karetce typu S jest lekarz i ratownik, albo 3 ratowników, natomiast w karetce typu P dwóch ratowników medycznych. Wyposażenie jest identyczne.
Interwencję w tej sprawie podejmuje radny powiatowy Mariusz Łuczyk, były wicewojewoda.
- My mieliśmy inną metodę. Nic nie zabieramy, ale dajemy. Gdy głośno było o tym, że karetka z Miastka ma być przekazana na rzecz Lipnicy, finalnie stało się tak, że w Miastku pozostały wszystkie karetki, a w Lipnicy została dodana. Teraz 12-godzinna obsada karetki typu P przeniesiona ma być do Trzebielina, podobnie jak 12-godzinna obsada z Koczały do Przechlewa - opowiada Mariusz Łuczyk.
Jego zdaniem sprawą szczególnie powinien zainteresować się nowy wicestarosta bytowski - Aleksander Szopa z Miastka.
- Obecne władze powiatu są politycznie takie same jak władze w województwie. Liczę na to, że pan wicestarosta z Miastka podejmie takie działania, żeby powstrzymać ten proces - komentuje radny Łuczyk. - Gmina Miastko jest największa na Pomorzu i zasługuje na to żeby być bezpieczną zarówno w dzień, jak i w nocy. Walczyłem o to, żeby w Miastku były dwie karetki całodobowe, a teraz lekką ręką mamy to oddać. Trzeba wziąć pod uwagę, że karetki w nocy jeżdżą czasami częściej niż w ciągu dnia. Jestem ciekaw, kto weźmie odpowiedzialność za ewentualne negatywne skutki tej decyzji? Służba zdrowia powinna być rozwijana, a nie zwijana.
Przypomina on, że w ratownictwie medycznym funkcjonuje tzw. złota godzina. To 60 minut, które mają zapewnić uratowanie życia. Jego zdaniem, jeśli dojdzie do dwóch tragicznych zdarzeń na raz w ciągu nocy, może być problem z uratowaniem czyjegoś życia.
- Jeśli pozwolimy zabrać karetkę, zaraz zabrany zostanie Powiatowy Inspektorat Weterynarii i kto wie co jeszcze? Nowe władze powinny przeciwdziałać takim decyzjom i je blokować - komentuje Łuczyk.
Wicestarosta Aleksander Szopa był zaskoczony tą informacją. Zapewnia, że od nas dowiedział się o negatywnych dla gminy Miastko zmianach.
- Muszę zapoznać się z tą sprawą. Jeśli to się potwierdzi, będę mógł się do tego odnieść - komentuje Aleksander Szopa.
- Do słów Mariusza Łuczyka nie będę się odnosić. Postaramy się zrobić wszystko żeby ratownictwo medyczne pozostało w dotychczasowym kształcie - dodaje Paweł Biernacki, przewodniczący Rady Powiatu Bytowskiego.
Wójt Trzebielina Daniel Chwarzyński jest oczywiście zadowolony z takiego rozwiązania. Cieszy się, że karetka przez 12 godzin będzie stacjonować w jego miejscowości.
- Karetka jest jak najbardziej potrzebna na terenie gminy Trzebielino z uwagi na to, że czasy dojazdów pogotowia ratunkowego są na granicy czasów określonych w rozporządzeniach, albo wręcz są przekroczenia. Z tego powodu w minionym roku aż 5 razy zdarzenia medyczne musieli obsługiwać strażacy OSP Trzebielino, z uwagi na brak karetki - opowiada Daniel Chwarzyński. - Dla moich mieszkańców jest to bardzo dobre rozwiązanie. Czym innym jest czy w Miastku powinny być nadal dwa zespoły ratownictwa medycznego. Ja jestem gospodarzem tej gminy, więc uznaję to rozwiązanie za zasadne.
Wstępnie wskazane są 3 możliwe lokalizacje dla karetki pogotowia w Trzebielinie. To budynek straży pożarnej, dawny posterunek policji, albo dawny ośrodek zdrowia. Współgra to z planem rozbudowy remizy OSP, w której utworzony ma być centrum ratunkowe. Po modernizacji stacjonować ma tam jednostka OSP wraz z ratownikami medycznymi.
Gospodarzem gminy Miastko jest Jerzy Wójtowicz. Nowy burmistrz milczy w tej sprawie. Nie odpowiedział na prośbę o kontakt ws. karetek.
[ZT]6966[/ZT]
7 5
Prawda jest taka ze już niestety nic nie da się zrobić , minister zdrowia już podpisał dokument wiec kochani mieszkańcy brawo ze dobrze zaglosowaliscie bo właśnie najważniejszy element ratowania ludzkiego życia jest wam zabierany a wy i panowie na stołkach nic o tym nie wiecie , nic tylko życzyć sukcesów samych
3 0
I tak S w Miastku była tylko z nazwy. Fizycznie lekarza tam nie było l, albo był w kilka dni w miesiącu.
2 1
A take amerykanske reklamy i zachęty na szpital miastecki! Takie słodzenie! I co? Wielkie .....! Miastko - i wszystko jasne. Z drugiej strony - taki powiat! 💩