Mieszkanka miejscowości Wądół (gm. Kołczygłowy) nie kryje swojego rozgoryczenia.
[WIDEO]356[/WIDEO]
Był ostatni dzień roku, 31 grudnia. Iwona Breszka opowiada, że spieszyła się z Bytowa do swojego domu w Wądole. W ósmym miesiącu ciąży odczuwała skurcze.
- Z powodu ucisku na pęcherz musiałam jak najszybciej udać się do toalety. Wiem, że w Tuchomiu obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, ale naprawdę się spieszyłam. Na znanej mi drodze przyspieszyłam do 82 km/h i wówczas natknęłam się na patrol policji stojący przy posterunku. Zatrzymali mnie – relacjonuje 28-latka.
Jak podkreśla, nie było pola do negocjacji. Policjanci od razu wystawili mandat i punkty karne.
- Od razu dostałam 800 zł mandatu i 9 punktów karnych. Prosiłam, błagałam, płakałam. Mam drugie dziecko w drodze, bardzo chciało mi się do toalety, a oni trzymali mnie 15 minut i nawet nie zaproponowali skorzystania z toalety w posterunku. Nie zapytali o mój stan zdrowia, nie zaoferowali żadnej pomocy. Liczył się dla nich tylko mandat – opowiada zrozpaczona kobieta.
Podkreśla również, że jeden z policjantów sugerował możliwość niższej kary, ale drugi był bezwzględny.
- Obaj powiedzieli, że są z komisariatu w Miastku. Nie przedstawili się oficjalnie. Byłam zdezorientowana i przestraszona. Przyjęłam mandat, bo nie chciałam przeżywać sprawy sądowej – tłumaczy Breszka.
Jej sytuacja finansowa nie jest najlepsza. Tylko mąż pracuje, a ona zajmuje się synem. Dom jest w remoncie, a wkrótce na świecie pojawi się kolejne dziecko.
- Byłam roztrzęsiona i zapłakana. Nie tylko powinni zapytać o moje samopoczucie i zaoferować pomoc, ale wręcz nie pozwolić mi dalej prowadzić pojazdu – mówi kobieta.
Dodatkowo zauważa, że policjanci nie sprawdzili stanu technicznego auta, nie przeprowadzili badania alkomatem ani testu na obecność narkotyków. Cała kontrola trwała około 15 minut i zakończyła się wypisaniem mandatu.
Iwona Breszka twierdzi, że to nie pierwszy przypadek kontrowersyjnych działań policjantów w Bytowie.
- Mamy już kilka przykładów ich bezkarności. Ostatnio była kolizja na ulicy Gdańskiej. W lipcu ubiegłego roku inny policjant spowodował kolizję i uciekł, wracając po kilku dniach. Był też przypadek fałszywych mandatów, które funkcjonariusz wystawiał, wrabiając w to niepełnosprawnego chłopaka – wylicza kobieta.
Dla porównania podaje też surowe kary dla innych kierowców:
- Rowerzyści ukarani za jazdę po alkoholu muszą płacić nawet 2500 zł przy zaledwie 0,3 promila. Tymczasem policjant, który przejechał na czerwonym świetle i spowodował kolizję, został tylko pouczony.
Jej zdaniem ta sprawa powinna być dokładnie przeanalizowana przez kierownictwo policji, a winni ponieść konsekwencje.
- Mam prawo jazdy od siedmiu lat i nigdy wcześniej nie dostałam nawet pouczenia. To była wyjątkowa sytuacja związana z moją ciążą – podkreśla.
Rzecznik bytowskiej policji uważa, że kobieta została słusznie ukarana.
- Przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym nie może być porównywane do kolizji z udziałem pojazdu uprzywilejowanego – zaznacza Dawid Łaszcz, oficer prasowy KPP Bytów.
Tłumaczy, że kierowca pojazdu uprzywilejowanego może łamać przepisy, ale musi zachować szczególną ostrożność. Wobec funkcjonariusza, który doprowadził do kolizji, toczy się postępowanie wyjaśniające.
W odniesieniu do sprawy Iwony Breszki potwierdzają, że przekroczyła prędkość o 32 km/h i została ukarana zgodnie z obowiązującym taryfikatorem.
- Kobieta została poinformowana o możliwości odmowy przyjęcia mandatu, ale z niej nie skorzystała – zaznacza Łaszcz.
Rzecznik twierdzi również, że Breszka stała się opryskliwa dopiero po usłyszeniu kwoty mandatu.
- Dopiero wtedy powiedziała policjantom, że jest w ciąży i spieszy się do toalety. Nie jest prawdą, że funkcjonariusze nie zainteresowali się jej stanem zdrowia. Zapytali, czy wezwać do niej Zespół Ratownictwa Medycznego, ale odmówiła.
Policjanci podkreślają, że posterunek w Tuchomiu był zamknięty, dlatego zaproponowali jej skorzystanie z toalety na pobliskiej stacji paliw.
- Kobieta odmówiła, podpisała mandat i odjechała – relacjonuje Łaszcz.
Porównując tę sytuację do kolizji spowodowanej przez funkcjonariusza, rzecznik zaznacza, że policjant prowadził pojazd uprzywilejowany z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, co jest inną kategorią zdarzenia.
- Przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym jest świadomym wykroczeniem i nie można go porównywać do sytuacji, w której policjant poruszał się pojazdem uprzywilejowanym – podkreśla.
[ZT]17658[/ZT]
Zenek19:26, 05.02.2025
Nie no w ciąży mandat się absolutnie nie należy
Heheh19:41, 05.02.2025
Dziewczyno naucz się jeździec to nie pierwsza twoja tak jazda wogole nie patrzysz na znaki.. A ciąża to nie choroba. Pusta lala jestes i tyle. Przykre że wplatalas tylko dziecko bo się za wstydził. A jak mam tata jazdzi z małym do lekarza jak ojciec pracuje kpina
Andriej19:56, 05.02.2025
Nigdy nie jest za późno na ocieplanie wizerunku Policji . Wszystko w rękach nowego Wodza.
polucjanci19:58, 05.02.2025
nie przedstawili się ? .... no jak oni mogli ? .... to zupełnie tak samo jak para Kamilek i czarnulka ..... zapomnieli o kamerze bidoki a teraz na filmowni YeB!-tube będą popularni 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Tyle w temacie20:12, 05.02.2025
Oczywiście, z powodu złego samopoczucia grzała przez wieś. Bez przesady, już niedługo wszystko będzie wytłumaczeniem na łamanie przepisów. Po drugie jeśli ktoś jest tak biedny jak to ta Pani opisuje to powinien zastanowić się nad posiadaniem kolejnych dzieci, społeczeństwo ma dość opłacania socjali na cudze potomstwo więc niebawem darmowa kasa może się skończyć. Po trzecie raczej powinna się cieszyć że nie sprawdzili samochodu technicznie bo najpewniej jeszcze wyższy mandat by jej przywalili. Po czwarte faktycznie kierowcy samochodów uprzywilejowanych tzn. policjanci,ratownicy,strażacy powinni znacznie rozważniej jeździć i uważać, bo pojazd uprzywilejowany nie jest świętą krową i ma poruszac się zgodnie z przepisami. Jedynie pozostali uczestnicy ruchu powinni uwzględnić i w miarę możliwości przepuścić taki pojazd, ale nie zawsze jest to możliwe,zatem pojazd uprzywilejowany to nie znaczy pojazd, który może jeździć bez poszanowania przepisów.
Bytowianka22:13, 05.02.2025
W tak zaawansowanej ciąży trudno Jej nie zauważyć
Anżej 07:01, 06.02.2025
PAMIĘTAJCIE! WSZYSCY SĄ RÓWNI WOBEC PRAWA! SZCZEGÓLNIE POLITYCY I POLICJANCI! UŚMIECHAJCIE SIĘ WSZYSCY.
Punkciarz08:15, 06.02.2025
I tak mały mandat, mi za przekroczenie 30km w terenie zabudowania , dali 1000 zł i 12 punktów:D niech się cieszy mogło być gorzej
Kaszub14:58, 06.02.2025
I wyszło szydło z worka , długo ją to gryzło.
Jaro15:54, 06.02.2025
Powinna dostać jeszcze drugi zarzut za narażenie dziecka nienarodzonego na śmierc w wyniku jakiegokolwiek zdarzenia drogowego,,w ciąży a tak szybko jechać bo nie przeklnę,
Jeszcze się skarży,wstydu nie ma,,,
Mamuśka 800+17:38, 06.02.2025
Po to są znaki drogowe aby je przestrzegać a nie narażać nienarodzone dziecko.Dzisiejsze mamuśki 800+ myślą że wszystko jest dla nich , nawet mandaty za darmochę. Kpina.
londoedan20:20, 06.02.2025
To w końcu, którzy policjanci są tacy źli? Ci z Bytowa czy ci z Miastka???
Asdf22:17, 06.02.2025
Nie wiem o co chodzi, ale niestety co do kumpli w bytowskiej policji są obywatele równi o równiejsi. Ale co zrobić jak połowa ma uraz z chyba dzieciństwa a reszta z rodzin patologicznych i xchce się dowartościować. Nie wiem, ale może z 20 procent to normalni policjanci. Kibel taki sam jak z klerem. Miałem parę spotkań, , ostatnio też, ludzi trochę znam w powiecie. Najlepiej ich unikać, bo normalnych którzy naprawdę chcą chronić prawo to jednostki. Robią wszystko aby wyciągnąć swoje premie, ale co się dziwić pracując za 5-6 tys i wstyd spojrzeć w oczy na chodniku po służbie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ibytow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
O co chodzi ???