Cofam to co powiedziałem wcześniej. Chyba rzeczywiście się zapędziliśmy - stwierdził znany dziennikarz Tomasz Sekielski po tym, jak w wielkim skupieniu wysłuchał słów prof. Cezarego Obrachta-Prondzyńskiego, socjologa, antropologa i historyka z Kaszub. Chodziło o wystawę ukazującą losy mieszkańców Pomorza wcielanych do armii III Rzeszy.
Wystawa "Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy" spotkała się z krytyką i niezrozumieniem, m.in. wśród najważniejszych polityków w kraju. Podobne problemy mają także dziennikarze. Do błędu przyznał się w swoim programie internetowym "Poranne Espresso" Tomasz Sekielski, który do rozmowy zaprosił prof. Cezarego Obrachta-Prondzyńskiego, socjologa, antropologa i historyka z Uniwersytetu Gdańskiego.
Sekielski przyznał, że sam krytykował tytuł wystawy i moment jej prezentacji, ale po wysłuchaniu relacji swojego rozmówcy - zmienił zdanie. Profesor Cezary Obracht-Prondzyński przedstawił nie tylko kontekst historyczny skomplikowanych losów mieszkańców Kaszub i Pomorza. Opowiedział też o tym, co działo się na tych ziemiach na przykładzie członków swojej rodziny.
Zwrócił uwagę, że - wedle różnych szacunków - nawet 100 tys. mężczyzn z Pomorza mogło zostać wcielonych do różnych formacji wojskowych III Rzeszy. Opowiadał o tym, że często trafiali oni do niemieckiego wojska, by ratować swoich bliskich przed wywiezieniem do obozów zagłady. Wielu z nich ginęła w nieznanych okolicznościach i miejscach. Byli tacy, którzy dezerterowali, by później się ukrywać lub walczyć w polskiej armii.
Cezary Obracht-Prondzyński mówił, że tak naprawdę żaden moment nie byłby odpowiednio dobry, by opowiedzieć o historii Kaszub i Pomorza. Ale podkreślił, że o trudnej historii trzeba mówić otwarcie, ponieważ kaszubskie rodziny nauczyły się przez lata milczeć o losach swoich bliskich właśnie z obawy przed niezrozumieniem, ale i wykluczeniem.
Prowadzący program Tomasz Sekielski i Radosław Omachel słuchali swojego gościa w wielkiej zadumie i skupieniu. Przyznali, że historia, o której mowa jest bardzo złożona i wielowymiarowa.
Cały wywiad jest dostępny w serwisie Youtube (zaznaczyliśmy moment programu, który dotyczy tej kwestii).
Wystawa "Nasi Chłopcy" to wspólne dzieło Muzeum Gdańska, Muzeum II Wojny Światowej oraz Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie. Poświęcona jest tematowi, który przez dekady nie został rzetelnie wyjaśniony i zrozumiany - służbie Pomorzan w armii niemieckiej podczas II wojny światowej.
- "Nasi chłopcy” to wystawa o przemilczanej historii - pisze Muzeum Gdańska. - To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków.
Ekspozycja nie tylko przybliża przyczyny, przebieg i konsekwencje masowej rekrutacji prowadzonej przez III Rzeszę w naszym regionie, ale także stawia istotne pytania o pamięć – i zapomnienie – tego zjawiska po 1945 roku. Inicjatywa spotkała się z krytyką ze strony znanych polityków, ale i środowisk prawicowych. W obronie wystawy głos zabrali działacze kaszubscy, samorządowcy, literaci oraz m.in. przedstawiciele Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
- (...) Tysiące z nas ma takie historie w rodzinie. Dziadek, pradziadek, wujek, czy kuzyn stawiani byli w środku zbrodniczego terroru przed dramatycznym wyborem: ubranie wrogiego munduru, lub represje: obóz koncentracyjny albo nawet śmierć. Co gorsza represje zbiorowe: wobec całych rodzin, a czasem i dalszych krewnych takiej osoby. Statystyki są tu jednoznaczne. Biorąc pod uwagę liczbę wcielonych w ten sposób do niemieckiego wojska, tych z nich, którzy zginęli w mundurze wroga, tych, którzy przy pierwszej okazji zdezerterowali, lub wzięci do niewoli alianckiej ochotniczo zgłosili się do polskich formacji, można jasno stwierdzić, że większość Pomorzan wcielonych do Wehrmachtu czuła się Polakami i gdy pojawiała się taka możliwość chciała walczyć w polskiej armii. Zresztą najlepszym dowodem jest fakt, jak wielu z nich wróciło do Polski by dalej tu mieszkać i żyć. Jak wielu z nas jest dzisiaj ich potomkami.(...) - napisał w swoim oświadczeniu prezes ZK-P Jan Wyrowiński.
Warto także przypomnieć, że ten trudny temat już kilka lat temu starali się naświetlić twórcy filmu "Jutro będzie padać". To poruszające dzieło Fundacji Aby Chciało się Chcieć z Sulęczyna. Opowiada o skomplikowanych relacjach mieszkańców kaszubskich ziem - Kaszubów, Polaków, Niemców podczas II wojny światowej.
Kaszub13:16, 21.07.2025
Dajcie spokój już z tymi Kaszubami ponieważ, to już zaczyna bokiem wychodzić i tak za 2 dekady ta kultura wyginie i będziemy kultywować kulturę południowoamerykańską lub subsaharyjską. A Siekelski to dziennikarz z TVP w likwidacji teraz dostał swoją szansę i ciągnie pieniążki na emeryturę z publicznej kasy, a tak narzekał na poprzednią władzę TVP, a jego programy to żenada. Faktycznie autorytety, których musi przekonywać sam Profesor.
Halina 13:35, 21.07.2025
W Bytowie ZKP utrzyma się dłużej ponieważ w Zarządzie tej organizacji siedzi 12 osób. Pod względem ilości członków w Zarządzie ZKP w Bytowie jest fenomenem na skalę Polski. Tam każdy chce być ważny i ważniejszy.
Nasi15:33, 21.07.2025
Nasi chłopcy - to bronili Westerplatte i granic Polski przed niemiecką i rosyjską nawałą w 1939 r. Tego uczono mnie podczas zajęć z historii i nic tego nie zmieni, jeśli chodzi o mój pogląd i zdanie, bo podobno jest wolniość słowa i każdy może wyrażać swoją opinię, chyba, że zaraz zaczną się krzyki, że to mowa nienawiści 🤣. A z drugiej strony to co teraz znajduje się w programach nauczania z tego przedmiotu - mówi samo za siebie. Szkoda słów.
Wow18:37, 21.07.2025
Dobrą robotę ma ten profesor, ciągle bajdurzy o dawnych lokalnych historiach , nikomu nic po tym ale kasa płynie. Można więc tak ględzić o niczym i bez końca .Pozazdrościć
Olek kapusta 23:01, 21.07.2025
Zawsze ale to zawsze mówię i mówić będę i to do znudzenia mówić będę że zawsze ale to zawsze jest potrzebna jaka kolwiek pamięć historyczna nawet dla zwykłych Kaszubów ja to wam mówię, wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził
4 3
Ten program powinien obejrzeć Prezes i inni z jego partii, a nawet Kosiniak-Kamysz! Może wreszcie pojęliby o co chodzi w tej WYSTAWIE!