Szykuje się zmiana granic, ale nie chodzi ani o granice państwowe, ani samorządowe. Zmieniają się granice między dwoma regionalnymi dyrekcjami Lasów Państwowych. Obszar powiatu bytowskiego głębiej wejdzie w struktury RDLP Toruń. Nadleśnictwo Przymuszewo przejmuje Leśnictwo Modrzejewo, dotychczas funkcjonujące w ramach Nadleśnictwa Osusznica.
Obszar leśny objęty zmianą położony jest za miejscowością Zapceń w gminie Lipnica, w pobliżu miejscowości Stoltmany i Prądzonka.
– Nadleśnictwo Przymuszewo jest dotknięte skutkami klęsk żywiołowych, a ponadto jest od naszego nadleśnictwa znacznie mniejsze obszarowo. Powiększenie ich obszaru o około 1400 hektarów pomoże im ekonomicznie, a nam nie zaszkodzi – mówi Sylwester Kupczyk, nadleśniczy Nadleśnictwa Osusznica.
Z jego informacji wynika, że Nadleśnictwo Osusznica obejmuje obecnie ok. 23 000 hektarów. Dodatkowo Leśnictwo Modrzejewo kiedyś historycznie należało do Nadleśnictwa Przymuszewo w toruńskiej dyrekcji Lasów Państwowych. Operacja nie jest prosta, ponieważ dotyczy nie tylko nadleśnictw, ale zmiany granic między dwiema regionalnymi dyrekcjami LP.
Nowy podział ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. Do RDLP Toruń przechodzi cała załoga – konkretnie leśniczy i podleśniczy, ponieważ w każdym z 15 leśnictw w Osusznicy pracuje zespół dwuosobowy.
Ciekawostką jest to, że po zmianie granic pracownik wybierający się z okolic Lipnicy na teren Leśnictwa Modrzejewo będzie musiał wystawić delegację, ponieważ będzie to już obszar sąsiedniej regionalnej dyrekcji – co wynika z procedur wewnętrznych.
Kolejna nietypowa sytuacja to ta, że leśniczówka pozostanie na gruncie Nadleśnictwa Osusznica, bo znajduje się po drugiej stronie rzeki, w granicach RDLP Szczecinek.
Zmiany granic nadleśnictw nie są czymś wyjątkowym. Przykładowo 10 lat temu Nadleśnictwo Człuchów przekazało jedno z leśnictw do Piły – wówczas zmiana dotyczyła obszaru jednej dyrekcji.
Przejmującym Leśnictwo Modrzejewo jest nadleśniczy Artur Kowalski z Nadleśnictwa Przymuszewo. Zdradza on więcej szczegółów.
– Leśnictwo Modrzejewo do 1975 roku było w granicach Nadleśnictwa Przymuszewo i RDLP Toruń. Po zmianach administracyjnych kraju granice poprowadzono w sposób nienaturalny, przecinając obręb leśny, a zniszczono dawną granicę biegnącą po rzece. Zaburzono naturalny przebieg granic – mówi nadleśniczy Kowalski.
Dodaje, że pierwsze próby zmiany granic rozpoczęły się już w 2016 roku, jednak sprawa nie została wtedy doprowadzona do końca.
– Teraz do tego wracamy, bo konieczne jest uporządkowanie sytuacji. Po klęsce z 2017 roku mamy ograniczone możliwości gospodarowania, a Nadleśnictwo Osusznica jest bardzo duże obszarowo. Uszczuplenie jego obszaru nie będzie odczuwalne w znaczący sposób, a nam to bardzo pomoże. Nie tylko przywracamy naturalne granice, ale też zyskujemy lepsze warunki do zarządzania lasami – tłumaczy nadleśniczy z Przymuszewa. – Obręb, który obecnie jest przecięty na pół, znajdzie się w jednym nadleśnictwie, co ułatwi pracę.
Powołano już specjalny zespół, który ma nadzorować poprawny przebieg całej procedury. Operacja jest złożona, ponieważ odbywa się pomiędzy dwiema regionalnymi dyrekcjami: RDLP Szczecinek i RDLP Toruń.
Konieczna będzie m.in. wymiana ważnych dokumentów. Plan zakłada, że Leśnictwo Modrzejewo od 2026 roku znajdzie się formalnie w granicach Nadleśnictwa Przymuszewo. Obrazowo rzecz ujmując – chodzi o teren w pobliżu miejscowości Hamer Młyn w gminie Lipnica, w pobliżu Zapcenia. Zmiana oznacza, że RDLP Toruń zyska większy obszar w powiecie bytowskim, który do tej pory był zaledwie skrawkiem.
Jak zauważa nadleśniczy Kowalski, to teren szczególny – kiedyś przebiegała tam granica trzech województw: gdańskiego, słupskiego i bydgoskiego. Numer kierunkowy do jego nadleśnictwa to numer bydgoski, a już 100 metrów dalej obowiązuje numer gdański.
Obecnie, mimo że wszystkie bieżące sprawy nadleśniczy załatwia w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku, w sprawach leśnych musi jeździć aż do Torunia.
Zmianę granic potwierdza również Jarosław Czarnecki, dyrektor RDLP w Szczecinku.
– Potwierdzam, że przygotowujemy się do tej operacji. Pierwsze plany pojawiły się już w 2005 roku, a może nawet w 2002. Chodzi o to, żeby Przymuszewo wróciło do swoich starych, historycznych granic – komentuje dyrektor Czarnecki.
[CGK]819[/CGK]
0 1
A gdzie będzie siedziba leśnictwa Modrzejewo ?