Zamknij

Dodaj komentarz

PECHOWA inwestycyjna 13 starosty Waszkiewicza

Aleksander Kapusta Aleksander Kapusta 07:00, 29.12.2025 Aktualizacja: 10:49, 28.12.2025
Skomentuj FOT. AI - zdjęcie ilustracyjne FOT. AI - zdjęcie ilustracyjne

W powiecie bytowskim pasuje dziś stare powiedzenie, że prawdziwy mężczyzna nieważne jak zaczyna, ale ważne jak kończy. Tyle że w tym przypadku „koniec” trzeba dopisać w kolejnym roku budżetowym. Trzynastu inwestycji nie udało się domknąć w 2025 roku, więc środki zostały przeniesione na rok następny.

Głos w sprawie zabrał starosta powiatu bytowskiego Leszek Waszkiewicz, tłumacząc, dlaczego część zadań nie dotrwała do finału mimo wcześniejszych planów.

Nie udało nam się mimo takiego zamiaru skończyć w roku bieżącym 13 inwestycji – powiedział starosta Leszek Waszkiewicz. 

W jego relacji powtarza się słowo klucz: uzgodnienia. Nie chodzi tylko o projektantów, ale o długą, wieloetapową ścieżkę dokumentacyjną, gdzie każda kolejna uwaga potrafi przesunąć harmonogram o następne tygodnie.

Mamy duże kłopoty z projektantami, może nie tyle z projektantami, co z całym procesem uzgadniania dokumentacji – mówi starosta. – Dużo czasu ponad to, co planujemy, zabierają nam uzgodnienia głównie z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, z Polskimi Wodami. Czasami z gminami niektóre rzeczy uzgadniamy, poprawiamy pewne rzeczy i to głównie jest przyczyną tych przesunięć.

Na liście przesunięć znalazły się także zadania, które z pozoru brzmią „technicznie”, a w praktyce blokuje je finałowy odbiór. Wskazano windy w dwóch obiektach.

Jeśli chodzi na przykład o windy zarówno w Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Bytowie, jak i przy Domu Pomocy Społecznej w Parchowie, tutaj przyczyną jest brak odbioru przez strażaka – wyjaśnia Waszkiewicz. – Są pewne uwagi. Musieliśmy wykonywać dodatkowe prace i to powoduje przesunięcie tych 13 inwestycji na rok przyszły.

W dyskusji radny Jerzy Barzowski nie ukrywał, że temat przenoszenia wydatków między latami to dla niego „stały punkt programu”, choć narzędzie jest potrzebne, potrafi być nadużywane.

To jest mój ulubiony temat. Zawsze do tego lubię się odnosić – zaczął Barzowski. – Jest to bardzo potrzebna instytucja w samorządach. Ona została wprowadzona pod względem finansów publicznych po to, żeby nie stwarzać problemów z rozliczeniem na koniec roku.

Po chwili dorzucił jednak ostrzeżenie, które wybrzmiało jak sygnał: uważać, by „przepisanie” nie stało się wygodnym nawykiem.

Ale takie mam wrażenie często, że tej instytucji się nadużywa – powiedział. 

Zastrzegł, że nie przesądza, czy tak jest w każdym przypadku, ale liczba robi wrażenie. 

Trzynaście inwestycji…

Barzowski zwrócił uwagę, że samorząd ma już doświadczenia, więc z czasem powinno być mniej sytuacji „na styk”.

Mamy już takie doświadczenie, że wiemy, jak powinny wyglądać procesy inwestycyjne, od projektowania i samej inwestycji, później właśnie przetargi – mówił. I podkreślił pierwotny sens rozwiązania. – Ta instytucja została stworzona, żeby jakieś nadzwyczajne okoliczności powodowały nie wygaszanie tych środków… Ważne, żeby takie rzeczy mogły być, ale nie były nadużywane.

Ostatecznie większość radnych uznała, że w tym przypadku przeniesienie wydatków jest konieczne, aby zadania zakończyć, zamiast „urwać” je na finiszu. W praktyce oznacza to tyle: 13 inwestycji, których nie udało się dopiąć w 2025 roku, przechodzi do realizacji w 2026, a mieszkańcy będą rozliczać nie z uzasadnień, tylko z efektów i terminów.

[ZT]22435[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%