Prokuratura w Bytowie NIE CHCE prowadzić sprawy śmierci Stefana Sobisza. Złożyli wniosek o wyłączenie ich z tego postępowania

Prokuratura Rejonowa w Bytowie nie chce prowadzić sprawy dotyczącej prawdopodobnego zabójstwa rolnika Stefana Sobisza z Pomyska Wielkiego. Złożyli wniosek o wyłączenie ich jednostki z tego postępowania. 

Wniosek trafił do Prokuratury Okręgowej w Słupsku i został rozpatrzony pozytywnie.

- Prokurator okręgowy zdecydował o przyjęciu tej sprawy ze względu na jej skomplikowany charakter - mówi Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. 

Z aktami zapoznaje się aktualnie prokurator wyznaczony do prowadzenia tego postępowania. Jest w niej wiele niewiadomych, nie ma sprawcy i narzędzia zbrodni.

Przypomnijmy, że w poniedziałek nad ranem 15 listopada w jeziorze Jeleń, w pobliżu posesji, znaleziono zwłoki znanego rolnika Stefana Sobisza. Na miejscu pracowało kilkudziesięciu policjantów i prokurator. W kolejnych dniach sprawa robiła się coraz bardziej zagadkowa. 

- Śledczy wykonali szczegółowe oględziny miejsca i dokumentację fotograficzną oraz przesłuchali świadków. W związku ze sprawą zatrzymane zostały cztery osoby - informował Damian Chamier Gliszczyński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

[ZT]5308[/ZT]

Te cztery osoby to członkowie rodziny. Zatrzymano ich jako pierwszych. Wszak Stefan Sobisz został znaleziony martwy w pobliżu swojej posesji, a oni byli na jej terenie. Po przesłuchaniach wszyscy wyszli na wolność. To żona, dwóch synów i córka Sobisza. Ta ostatnia podobno jako pierwsza zauważyła zwłoki ojca w jeziorze Jeleń.

- Leżał w wodzie, w jeziorze. Obok stał jego samochód, który wcześniej zjechał ze stromej skarpy. Początkowo wyglądało to na zawał. Tak jakby stracił świadomość i zjechał swoim volkswagenem w kierunku jeziora. Później okazało się, że miał na sobie tylko kalesony i jednego buta. Na głowie widoczna była krew, a łokieć był złamany - opowiada nasz informator. 

W stodole znaleziono ślady krwi. Co tam się wydarzyło? Dla dobra śledztwa nie będziemy ujawniać dodatkowych szczegółów. 

Stefan Sobisz był w okolicy powszechnie znany. Występował wielokrotnie na łamach gazety WIEŚCI Z POWIATU i w portalu www.ibytow.pl. Walczył z urzędnikami w kilku sprawach i z lokalnym biznesmenem. Nikt tych spraw na razie nie łączy. Nikomu nie postawiono zarzutów. Jak zginął rolnik z Pomyska Wielkiego? Miała to wyjaśniać Prokuratura Rejonowa w Bytowie. Miała, ale złożyła wniosek o wyłączenie. Czy ma to związek z faktem, że Stefan Sobisz od kilku lat był na “wojennej ścieżce” z urzędniczką UM w Bytowie, żoną prokuratora rejonowego? W prokuraturze w Bytowie nie chcą ujawniać dokładnej treści wniosku o wyłączenie ich z tej sprawy.

- Taka jest decyzja. Tyle mam do powiedzenia - powiedział Ryszard Krzemianowski, prokurator rejonowy.

Do tematu wrócimy. 

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów

tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]