Wtorkowe południe 11 stycznia. Do Miastka przyjeżdża znany wielu osobom samochód służbowy, którym jeździ starosta Leszek Waszkiewicz. Razem z prezes Szpitala Powiatu Bytowskiego w Bytowie udają się do burmistrz Danuty Karaśkiewicz. Czeka na nich wraz z prezes Szpitala Miejskiego w Miastku, Alicją Łyżwińską. O czym rozmawiali?
Jednym z tematów była propozycja przejęcia przez szpital w Miastku kontraktu na ginekologię i położnictwo. Stara się o to burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz. Dla Szpitala Miejskiego w Miastku miałby to być sposób na zmniejszenie strat tego oddziału, które wynoszą ok. 3 mln zł rocznie. Władze przewidują, że gdyby szpital w Bytowie zrezygnował z ginekologii i położnictwa, w powiecie jedyny taki oddział byłby w Miastku. Obecnie liczba porodów to ok. 500-600 rocznie, a minimalna zapewniająca minimalną stratę to ok. 1200 rocznie. Pytanie czy kobiety z Bytowa i okolic pojechałyby rodzić do Miastka? Tamtejsze władze w to wierzą wskazując, że ich oddział ma bardzo dobrą renomę. Przyjeżdżają tam kobiety z Ustki, Sławna, Polanowa, Szczecinka i Słupska.
[ZT]5493[/ZT]
Co szpital w Miastku miałby oddać w zamian? Tego na razie nikt nie zdradza. Starosta przyznaje jedynie, że burmistrz wyszła z propozycją wygaszenia sporów sądowych. Miastecki szpital żąda od bytowskiego łącznie prawie 3 mln zł. Podobno opinie biegłych są dla szpitala w Miastku korzystne. Wypłata takiej sumy byłaby dla bytowskiego szpitala katastrofalna.
- Są sprawy sądowe, wytoczone przez Szpital Miejski w Miastku przeciwko Szpitalowi Powiatu Bytowskiego w Bytowie i przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Są też sprawy związane z przekazaniem dokumentacji. Jest ich kilka. To właśnie tych spraw dotyczyło nasze spotkanie - potwierdza starosta Leszek Waszkiewicz.
Dodajmy, że są to spory, wynikające z podziału Szpitala Powiatu Bytowskiego, dokonanego w 2013 roku. Już ponad 8 lat sprawy trwają w sądach. Prowadziła je odwołana w grudniu była prezes miasteckiego szpitala Renata Kiempa. Usunięcie byłej prezes spowodowało inicjatywę referendalną w Miastku. Ludzie zbierają podpisy. Chcą odwołać burmistrz Danutę Karaśkiewicz.
Starosta potwierdza, że poruszone na wtorkowym spotkaniu zostały także tematy położnictwa. Obie strony porównały liczbę porodów w Miastku i w Bytowie. Burmistrz Danuta Karaśkiewicz zaproponowała przejęcie kontraktu na położnictwo Szpitala Powiatu Bytowskiego w Bytowie. Pozytywnej odpowiedzi ze strony starosty bytowskiego na razie nie ma. Sprawa będzie analizowana.
Burmistrz Danuta Karaśkiewicz przyznaje, że staroście rzeczywiście została przedstawiona propozycja przekazania kontraktu na ginekologię i położnictwo na rzecz Szpitala Miejskiego w Miastku. W takiej sytuacji teoretycznie w Miastku byłoby więcej porodów i również strata mogłaby być mniejsza, o ile oczywiście kobiety z Bytowa i okolic chciałyby jeździć do Miastka. Równie dobrze mogą wybrać szpital w Kościerzynie. Odrębna kwestia jest taka, że na likwidację ginekologii i położnictwa w Bytowie musieliby zgodzić się radni powiatowi oraz miejscowe społeczeństwo.
- Była taka propozycja, żeby Szpital Powiatu Bytowskiego w Bytowie oddał kontrakt na ginekologię i położnictwo dla Miastka - przyznaje burmistrz Karaśkiewicz.
Starosta bytowski uważa, że w obecnym czasie dyskusja o podzieleniu się oddziałami pomiędzy szpitalami jest bezsensowna. Przypomina on, że na szczeblu rządowym trwają prace nad powołaniem nowej, rządowej agendy, która odgórnie ma zacząć restrukturyzować szpitale. W takiej sytuacji samorządy nie będą miały nic do powiedzenia. Jeśli przyjdzie odgórny nakaz, to na przykład położnictwo i ginekologia będzie zlikwidowana.
- Ma powstać Agencja Rozwoju Szpitalnictwa, która ma zarządzać szpitalami w trudnych sytuacjach. Pod nadzorem tej Agencji szpitale mają opracowywać plany naprawcze i rozwojowe. To jest oczywiście projekt ustawy. Co z tym zrobi parlament? To druga sprawa - mówi starosta Leszek Waszkiewicz.
CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!
SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów
tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]
Prawda13:57, 14.01.2022
Prawda jest taka,że zlikwidują wszystko po kolei,będzie jeden szpital w promieniu 100km i tyle,a dostać się tam będzie graniczyło z cudem. Pozostanie jedynie leczenie prywatne,będzie bardzo drogie i nie dla każdego.
Nie jestem z pis 14:03, 14.01.2022
Brawo lokalna platformo, nie ma to jak likwidować, na usta się ciśnie zdanie, że w Berlinie jest przecież oddział gin-poł. Mieszkańcy takiej decyzji nigdy wam nie zapomną, nie popełniajcie tego błędu
Krk14:54, 14.01.2022
Dojazd do Miastka dla niektórych pacjentek może być uciążliwy. Wiele pacjentek w tej sytuacji wybierze Kościerzynę. Drugą sprawą jest, że bytowski odział położniczo-ginekologiczny funkcjonuje w oparach absurdu. Każdy lekarz pracuje wg własnego widzimisię. Nikt się z nikim nie konsultuje. W efekcie kobieta każdego dnia referuje przebieg swojej ciąży lub choroby, albo dowiaduje się o zmianie sposobu postępowania. Jeżeli odział miałby pozostać, to należy wprowadzić w nim nowe standardy.
Taki life15:10, 14.01.2022
Niebawem lek.idealnie wszystko Ci zreferują, małe ale - zabulisz około 10 tysięcy za 2 dniowy pobyt w prywatnej kllinice
Ba15:44, 14.01.2022
Prości ludzie jeszcze nie rozumieją,że na poważnie realizuje się stopniowo plan realnej prywatyzacji opieki zdrowotnej i nie chodzi tu o to kto gdzie dojedzie,nie będzie gdzie jechać. Tak po prostu,będzie się rodzic chorować i umierać w domu.. Mam rodzine w USA, tam koszty prywatnego ubezpieczenia są dla większości ludzi za wysokie,wielu w ogóle nie widziało lekarza, bo to droga impreza,a publiczna opieka to iluzja.Lekarze są tam najbogatszymi biznesmenami, u nas będzie to samo.
12 groszy21:14, 14.01.2022
19 tysięcy i chce jeszcze więcej, tysiaków dziewiętnaście, o to chodzi właśnie, po co ten oddział trzeba zaoszczędzić, jak ktoś chce ktg do Bydgoszczy będzie jeździć...itd...Brawo "włądzo", a my prości lud - będziemy mieć w pamięci :)
Zamknac i zaorac a p04:16, 15.01.2022
Moja żona gdy odeszła jej wody to została w nocy zawieziona najpierw do bytowskiego szpitala a następnie do Lębork. To tam w Lębork ci lekarze tak drwili z naszych bytowskich nieudaczników że szok.
Wstyd18:23, 16.01.2022
Kali jeść, Kali głodny.
Wzburzony10:02, 16.01.2022
Bytów to stolica powiatu. W tej "stolicy" powinno być wszystko a jest coraz mniej.
Nawet pociąg nie dojeżdza, a PKS ma kursy ograniczone do mak. minimum. Jeszcze ginekollogię zabierzcie... będzie wspaniale.
podróżny12:05, 16.01.2022
No i co z tego, że pociąg nie dojeżdża, ale dworzec mamy. No i co z tego, że autobusów mało? A po co nam one, jak i te, które są jeżdżą, jak chcą.
Ten sam błąd13:36, 16.01.2022
Gadacie, piszecie i tak potem na tych specjalistów z górnej półki głosujecie. Kółko i rozum. Czas w końcu na otwarcie oczu!
Rodzącą 08:39, 17.01.2022
Tysiąc razy wolę dojechać do Miastka niż rodzić w Bytowie,
Rodziłam i w Miastku i w Bytowie i gdybym miała rodzić po raz trzeci wolałabym na pieszo dojść do Miastko niż zostać w Bytowie,
Myśl10:02, 17.01.2022
Kobieto likwidują oddziały masowo,nikt nie będzie nigdzie na ciebie oczekiwał,piąte czy dziesiąte urodzisz sobie w domowej atmosferze
Do myśl12:35, 18.01.2022
Domyślam się, że w kwestii rodzenia wypowiedział się tu mężczyzna.
0 2
Sam widziałem jak abortował, tym co chciały w Bytowie rodzić!
4 0
ja ja, w Munchen też jest, po co tu :)