W 1968 roku zdawali maturę. Rocznik 1950. Życie pokazało, że był to “złoty rocznik”. Absolwenci bytowskiego LO w większości odnieśli sukcesy, a szczególnie wyróżnić należy trzech “muszkieterów” bytowskiego biznesu. To Leszek Gierszewski (Drutex), Henryk Recław (Wireland) i Bogdan Lubiński (Polmor). W miniony weekend spotkali się po latach, jak co 5 lat, świętowali 55-lecie matury w gronie koleżanek i kolegów.
Henryk Recław to przewodniczący samorządu klasowego. Po 55 latach po raz kolejny wcielił się w tę rolę, gdy 73-letni uczniowie zasiedli w licealnych ławkach.
- Pierwsze spotkanie zorganizowaliśmy z okazji 20-lecia rozpoczęcia szkoły średniej w 1984 roku. Później takie zjazdy organizowaliśmy regularnie, co 5 lat - opowiada Henryk Recław.
Z biegiem lat nastąpiła pewna modyfikacja, bo zaczęli świętować rocznicę matury, którą zdawali w 1968 roku. Klasa A była wybitna. Pochodzi z niej trzech prezesów największych bytowskich firm - Drutex, Polmor i Wireland oraz były wice minister zdrowia Piotr Mierzewski. W klasie B był Jerzy Mazurek, były prezydent Słupska i były wice minister spraw wewnętrznych oraz Janusz Kopydłowski - przewodniczący Rady Miejskiej w Bytowie w latach 1990-1994, a także wieloletnia naczelnik Urzędu Skarbowego Jolanta Fabisiak. Z klasy C wywodzi się znany prof. dr hab. Wiesław Wiczk z Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego.
- Było w naszej klasie trochę nazwisk, które przysłużyły się dla Bytowa. Mam tu na myśli choćby kolegę Leszka Gierszewskiego, honorowego obywatela Bytowa - podkreśla Recław. - To jest fajne, że po tylu latach ciągle się przyjaźnimy. Cenimy te zjazdy. Przyjeżdżają ludzie z całej Polski i z zagranicy.
Sądzono, że 50. rocznica matury będzie ostatnim zjazdem. Jak się jednak okazało, nie da się tego zatrzymać. Jesienią ubiegłego roku postanowiono, że jednak kolejny zjazd będzie. Przewidywano, że przyjedzie przynajmniej 20 osób, a przyjechało 50. Wniosek jest taki, że ten złoty rocznik cieszy się również bardzo dobrym zdrowiem. Do tej pory zmarły 23 osoby z 97 osób zgromadzonych w trzech klasach. Większość 73-latków cieszy się bardzo dobrym zdrowiem. Już planują zjazd z okazji 60-lecia matury.
[FOTORELACJA]222[/FOTORELACJA]
Na razie wspominają to, co wydarzyło się w ubiegły weekend w Bytowie. Razem z absolwentami był ich żyjący wychowawca Piotr Leszke, mieszkaniec Bytowa.
- Zawsze jak mamy zjazd każdy siedzi w swojej ławce, a wychowawca odczytuje obecność. Ja byłem w pierwszej ławce, jako gospodarz klasy. Bogdan Lubiński był moim zastępcą - opowiada Recław.
Wspomniany Piotr Leszke było ich wychowawcą do ósmej klasy, a w 9, 10 i 11 nieżyjący już Roman Felskowski. Podczas spotkania z absolwentami wychowawca Leszke przygrywał im na akordeonie.
- Pierwszego dnia mieliśmy ognisko. Drugiego była msza w kościele świętego Filipa Neri, później spotkanie w sali audytoryjnej bytowskiego liceum, gdzie głównym organizatorem był Bogdan Lubiński, następnie uroczystość w szkole gdzie każdy udał się do swojej klasy, a po spotkaniu w klasach kolega Leszek Gierszewski zrobił wspaniałą ucztę. W firmie przyjął nas jak królów! - zachwala Recław.
W programie obchodów było też zwiedzanie firm Drutex i Polmor, bo na poprzednim zjeździe zwiedzali Wireland. Po południu luźne spotkanie przy piwie i winie, a na nim mnóstwo wspomnień. Absolwenci bawili się do późnych godzin nocnych.
- W niedzielę w mniejszych grupach zwiedzaliśmy miasto i odwiedziliśmy groby nieżyjących, w tym naszego wychowawcy Romana Felskowskiego, naszego dyrektora Henryka Greckiego i wychowawczyni klasy C Barbary Malinowskiej - opowiada prezes firmy Wireland. - Mieliśmy wspaniałych nauczycieli, co na pewno przyczyniło się do naszych sukcesów.
[FOTORELACJA_LISTA]222[/FOTORELACJA_LISTA]
Bohdan 08:17, 29.06.2023
Pieniężny artykuł, paw
Edward 14:18, 01.07.2023
Bez komentarza!
2 1
Napisał gość po spz