Policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu przez świadków nietrzeźwego motocyklisty. Funkcjonariusze drogówki, którzy szybko dotarli na miejsce potwierdzili, że 34-latek kierował jednośladem mając prawie… 3 promile alkoholu w organizmie. Jak przekazał, przyjechał motocyklem do swojej partnerki, a przed spotkaniem wypił około ośmiu piw. Grozi mu kara nawet do 3 lat więzienia.
W poniedziałkowe popołudnie (14 października) dyżurny bytowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu najprawdopodobniej pijanego kierowcy w Gostkowie.
- Gdy policjanci dotarli na miejsce potwierdzili stan trzeźwości kierowcy crossa. Alkomat pokazał, że ma on w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Ponadto motocykl, którym kierował nie został zarejestrowany oraz nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC - komentuje st. sierż. Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Motocykl został przez policjantów tymczasowo zabezpieczony, zaś 34-latek stracił prawo jazdy. Tłumaczył funkcjonariuszom, że swoim jednośladem przyjechał do partnerki. Jak twierdził od kilku dni pił alkohol, a w ciągu dnia przed jazdą wypił jeszcze około 8 piw. Wkrótce usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu wysoka grzywa, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Olek kapusta 11:55, 15.10.2024
Zawsze mówię i mówić będę i to do znudzenia mówić będę, piłeś nie jedź zamów taxi, wyrusz parę minut wcześniej, spiesz się powoli a zdążysz do celu bezpiecznie, ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś, a krytykantom powiem jedno kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził
5 1
Przestań się ciągle powtarzać zarozumiały durniu. Bo inaczej zagrasz w moją grę