30-latek zupełnie zignorował zakaz i wyprzedził policjantów twierdząc, że „zamulali” w czasie jazdy. Zapewne wtedy nie zdawał sobie jeszcze sprawy jakie problemy go czekają. Sprawdzenie w systemie policyjnym wykazało, że powinien on prowadzić pojazd w okularach, a… nie miał ich założonych. Ich brak traktowany jest więc jak jazda bez uprawnień. Policjanci wyliczyli za wykroczenia łącznie 25 punktów karnych, a sprawę skierowali do sądu. Ten może wobec kierowcy orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
Mimo, że obowiązywał zakaz wyprzedzania zdecydował się na wyprzedzenie drogówki w oznakowanym radiowozie. Policjanci natychmiast zatrzymali 30-latka do kontroli, a ten stwierdził, że według niego policjanci swoją jazdą „zamulają” więc zignorował stojący znak.
Sprawdzenie mężczyzny w systemie wykazało, że w swoim prawie jazdy ma zapis, iż do kierowania pojazdem musi mieć założone okulary. Ten jednak ich nie miał. W tej sytuacji brak wymaganych okularów traktowany jest jak jazda bez uprawnień.
- Policjanci wyliczyli mężczyźnie łącznie za oba wykroczenia 25 punktów karnych. Sprawę skierowali jednak do sądu, który zadecyduje o karze. Za jazdę bez uprawnień poza grzywną sąd może zastosować karę ograniczenia wolności i orzec całkowity zakaz prowadzenia pojazdów - relacjonuje sierż. szt. Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
5 1
Skoro "zamulali" to wypisać im mandat za tamowanie ruchu (8pk oraz minimum 500zł)
5 5
Brawo, mistrz kierownicy otrzymał to na co sobie zasłużył ! Tępić wszelkie wykroczenia i przestępstwa na drogach bez żadnej litości ! Teraz niech zamulony porusza się się na własnych nogach !