Jeszcze kilka miesięcy temu Szpital Powiatu Bytowskiego mógł chwalić się dodatnim wynikiem finansowym. Dziś sytuacja jest znacznie trudniejsza – na koniec sierpnia strata placówki wyniosła około 1,5 miliona złotych.
– To efekt wielu czynników, głównie braku płatności z NFZ za drugi i trzeci kwartał. Samych nadlimitów mamy już ponad milion złotych – wyjaśnia Beata Hinc, prezes szpitala. – To sytuacja, która powtarza się co roku, ale tym razem opóźnienia są wyjątkowo duże.
Prezes podkreśliła, że mimo strat finansowych szpital funkcjonuje stabilnie, a problemy mają charakter przejściowy.
– Każdego roku w trakcie trwania kontraktu sytuacja finansowa się waha. Nadwykonania są realizowane, ale środki za nie wpływają dopiero po rozliczeniu kolejnych kwartałów – często nawet dopiero w następnym roku.
Jak zapewniła Beata Hinc, organizacja pracy szpitala nie uległa znaczącym zmianom.
– Porad ambulatoryjnych mamy nieco mniej, ale nie dlatego, że ograniczamy przyjęcia – po prostu tylu pacjentów się rejestruje. W tej kwestii działamy na bieżąco – tłumaczyła.
Nieznacznie spadło też obłożenie łóżek, co jest po części skutkiem decyzji wojewody o zwiększeniu liczby miejsc na oddziale chorób wewnętrznych.
– Zwiększyliśmy liczbę łóżek, więc statystycznie obłożenie wygląda niżej, ale liczba przyjęć pozostała podobna – dodała.
[ZT]19937[/ZT]
W segmencie ratownictwa widać wyraźny wzrost aktywności.
– Od lipca ubiegłego roku mamy dwa dodatkowe punkty stacjonowania karetek – w Czarnej Dąbrówce i w Trzebielinie. W okresie od stycznia do sierpnia odnotowaliśmy około tysiąca wyjazdów więcej niż rok wcześniej – poinformowała prezes.
Zwiększenie liczby interwencji wynika m.in. z obsługi nowych terenów, w tym rejonu Sierakowic, a także z sytuacji, jaka miała miejsce w szpitalu w Miastku.
– W tamtym okresie częściej kierowano wezwania do naszych zespołów. Dyspozytor wysyła karetkę, która jest najbliżej miejsca zdarzenia – dlatego nasz zasięg faktycznie się rozszerzył.
Od października szpital realizuje dwa nowe zakresy usług w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.
– Ruszyła poradnia urologiczna, a po pięciu latach starań otrzymaliśmy wreszcie kontrakt na tomografię komputerową. Od 1 października wykonujemy badania dla pacjentów ambulatoryjnych w ramach własnego kontraktu, a nie – jak dotąd – przez firmę zewnętrzną – podkreśliła Beata Hinc.
Najbardziej zaawansowaną inwestycją jest rozbudowa i nadbudowa Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, w ramach której liczba łóżek zwiększy się do 78. Projekt jest realizowany z dofinansowaniem z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) o wartości prawie 20 mln zł.
– Jesteśmy na etapie prac instalacyjnych i dekarskich. Budynek rośnie w tempie zgodnym z harmonogramem. Oddanie do użytku planujemy do 31 maja 2026 roku, choć niewykluczone, że prace zakończą się wcześniej – poinformowała prezes.
Kolejnym dużym przedsięwzięciem jest projekt wdrożenia e-usług medycznych warty blisko 6 milionów złotych netto.
– Zostaliśmy zakwalifikowani do dofinansowania, wszystkie dokumenty są już w ministerstwie. Czekamy na podpisanie umowy i równolegle przygotowujemy postępowanie przetargowe – dodała.
Równocześnie szpital złożył wniosek w konkursie „Poprawa dostępu i jakości opieki kardiologicznej”, ubiegając się o 1,88 mln zł na modernizację infrastruktury.
– To projekt dedykowany ośrodkom poziomu podstawowego. Czekamy na rozstrzygnięcie i mamy nadzieję, że nasz wniosek znajdzie się w gronie wybranych – zaznaczyła Hinc.
Szpital przystąpił także do programu Dostępność Plus, w ramach którego planuje doposażenie przychodni specjalistycznych.
– Chcemy wymienić wyposażenie mobilne, w tym krzesła, urządzenia biurowe i sprzęt ułatwiający pracę personelu oraz obsługę pacjentów z niepełnosprawnościami. Mamy już wykonany audyt i przygotowany wniosek. Czekamy tylko na uruchomienie naboru, przesuniętego na 17 listopada – wyjaśniła prezes.
Równolegle rozstrzygnięto przetarg na projekt architektoniczno-budowlany nowej przychodni, do której po remoncie mają zostać przeniesione wszystkie poradnie specjalistyczne.
– Nowy budynek pozwoli skupić usługi w jednym miejscu i poprawi komfort pacjentów. Projekt jest złożony, bo finansowanie będzie pochodziło z kilku źródeł, więc musimy zachować pełną zgodność z zasadami trwałości projektów – tłumaczyła Hinc.
W ramach programu Fenix szpital pozyskał też dofinansowanie na sprzęt dla podstawowej opieki zdrowotnej.
– Kupiliśmy m.in. nowoczesne aparaty USG, EKG, laptopy i urządzenia wielofunkcyjne. Wartość projektu wyniosła 300 tys. zł. Udało nam się wykorzystać całość dostępnych środków co do złotówki – mówiła prezes.
W dyskusji radni pytali o szczegóły wykonania kontraktów i strukturę strat. Radny Jacek Żmuda Trzebiatowski zwrócił uwagę na niski wskaźnik wykonania porad w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej – 21 procent.
– Ten wynik dotyczy tylko dwóch poradni: pediatrycznej i chorób wewnętrznych. Są one prowadzone w ramach osobnych umów i przyjmują głównie pacjentów po hospitalizacji. Pozostałe poradnie działają w ramach PSZ i mają wysokie wykonanie – wyjaśniła Hinc.
Radny pytał też o wpływ nadwykonań na przyszły wynik finansowy.
– Mamy obecnie nadwykonania na ponad milion złotych. NFZ jest zobowiązany zapłacić za świadczenia nielimitowane – zwłaszcza w zakresie opieki długoterminowej, która jest jednym z kamieni milowych KPO. Liczę, że środki wpłyną w przyszłym roku i pozwolą poprawić wynik finansowy – odpowiedziała prezes.
W dalszej części dyskusji radny pytał o umowę z firmą wykonującą badania tomograficzne.
– Przez kilka miesięcy, na zasadzie podwykonawstwa, wykonywaliśmy badania ambulatoryjne w ramach umowy z firmą zewnętrzną, by zbudować półroczną historię świadczeń. Dzięki temu zdobyliśmy punkty w konkursie i dziś mamy już własny kontrakt z NFZ – wyjaśniła Hinc.
Pytano także o porady dietetyczne w POZ – czy limit trzech porad w roku dotyczy jednego pacjenta czy ogółu.
– To limit indywidualny – dla każdego pacjenta objętego opieką koordynowaną. W naszym przypadku głównie w opiece kardiologicznej – doprecyzowała prezes.
W kontekście spadku wykorzystania łóżek dodała.
– Krótszy czas pobytu pacjenta to pozytywny trend. Im szybciej pacjent wraca do domu, tym mniejsze ryzyko zakażeń. Część łóżek z ginekologii przenieśliśmy na chirurgię, by utrzymać kontrakt, co pozwoliło nam później złożyć wniosek do KPO na ZOL. Po zakończeniu inwestycji planujemy zlikwidować dziewięć łóżek ostrych i w zamian uruchomić ponad dwadzieścia długoterminowych.
Na koniec Beata Hinc wyjaśniła przyczyny wzrostu kosztów w sierpniu.
– Od 1 lipca obowiązuje waloryzacja wynagrodzeń w ochronie zdrowia. W tym roku podwyżka wynagrodzeń wyniosła średnio 14%, a stawka za punkt wzrosła tylko o 3%. Co więcej, w przeciwieństwie do lat poprzednich, nie było wyrównania od stycznia – aneks podpisałam dopiero 31 lipca. W sierpniu wypłaciliśmy więc pensje podwyższone za dwa miesiące – stąd skok w kosztach.
Jak dodała, środki przekazane z NFZ nie pokrywają w pełni wzrostu wynagrodzeń, ponieważ wraz ze zwiększeniem wartości punktu wzrosła też liczba punktów do wypracowania – czyli obowiązków obciążonych kosztami.
Radni podsumowali, że mimo trudnej sytuacji finansowej szpital aktywnie się rozwija.
– Te 1,5 miliona na minusie to wynik przejściowy. Gdy wpłyną środki za nadlimity, sytuacja się ustabilizuje. A patrząc na liczbę inwestycji i nowych kontraktów – naprawdę jest się czym pochwalić – podsumował radny Tomasz Śmietana.
– Tak, na dziś mamy stratę, ale szpital działa, inwestuje i się rozwija. To realne efekty pracy całego zespołu – odpowiedziała Beata Hinc.
[ZT]21432[/ZT]
Mieszkaniec10:10, 06.11.2025
Premia się należy 😂😂
Doktor 10:43, 06.11.2025
Nic dziwnego jak się robi bilans w połowie roku, ponieważ było to tylko zagranie pijarowskie, ale podwładni Starosty uczą się od najlepszych. Najgorsze jest to, że patrzą na swój interes, a nie na dobro mieszkańców, a Władza temu wszystkiemu przyklaskuje, ponieważ robi to samo. Straty na koniec roku będą jeszcze większe, ponieważ będą wynosiły około 3 mln zł jak nie więcej, tylko nie będzie to pokazane ponieważ zostaną przerzucone na następny rok jako niezrealizowane kontrakty. W przyszłym roku ilość zabiegów zostanie znacznie ograniczona kosztem pacjentów, aby nie pokazywać większego zadłużenia. Jeszcze smutne jest to, że społeczeństwo bytowskie jest tak naiwne i daje się manipulować jak małe dzieci podczas wyborów samorządowych. O opozycji PiSowskiej w powiecie nie wspomnę, ponieważ to są Panowie w podeszłym wieku, którzy powinni założyć kapcie i bawić wnuki.
Olek kapusta 12:03, 06.11.2025
Za prawdę powiadam wam szpital bytowski to ostatnia droga życia ludzkiego, dla tego szpitala już nie ma ratunku tu jedynie stworzyć coś na wzór kocborowa albo Tworki ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził.
Taratajcio 12:05, 06.11.2025
Dlaczego ta pani taka smutna i zamyślona na tym zdjęciu?
Lesio13:17, 06.11.2025
Dla mnie to dać jeszcze 5 tysi za to że w ogóle przyszła panna do pracy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ibytow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Szpital w Bytowie znowu NA MINUSIE
Dla mnie to dać jeszcze 5 tysi za to że w ogóle przyszła panna do pracy
Lesio
13:17, 2025-11-06
ODWOŁANY przetarg na Pochyłej. Oferta była za NISKA
Jak można budować drogi na nowo powstałym osiedlu gdzie zamieszkuje Pani kierownik?? Tylko z tego względu inni muszą czekać ponad 20 lat??
Gryf Pomorski
13:14, 2025-11-06
Szpital w Bytowie znowu NA MINUSIE
Dlaczego ta pani taka smutna i zamyślona na tym zdjęciu?
Taratajcio
12:05, 2025-11-06
Szpital w Bytowie znowu NA MINUSIE
Za prawdę powiadam wam szpital bytowski to ostatnia droga życia ludzkiego, dla tego szpitala już nie ma ratunku tu jedynie stworzyć coś na wzór kocborowa albo Tworki ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził.
Olek kapusta
12:03, 2025-11-06