Zamknij

Dodaj komentarz

Bytów stawia na własny prąd. Klaster, spółdzielnia i biogazownia

Aleksander Kapusta Aleksander Kapusta 07:00, 06.11.2025 Aktualizacja: 21:06, 05.11.2025
2 W Bytowie tworzona jest spółdzielnia energetyczna W Bytowie tworzona jest spółdzielnia energetyczna

Bytów wchodzi w nowy etap energetycznej niezależności. Z jednej strony gmina przystępuje do drugiego etapu Kaszubskiego Klastra Energetycznego, z drugiej – tworzy Bytowską Spółdzielnię Energetyczną, która ma połączyć w jeden system najważniejsze obiekty komunalne. W tle coraz wyraźniej pojawia się też pomysł budowy biogazowni w Sierznie lub przy miejskiej oczyszczalni ścieków.

Nie było wielkich przemówień ani patosu – za to dużo konkretów, liczb i trudnych pytań: o sens przedsięwzięcia, o koszty, o przygotowanie i o ludzi, którzy mają tym zarządzać.

Kaszubski Klaster Energetyczny – wspólna dokumentacja za środki z KPO

Bytów jest już członkiem klastra, którego koordynatorem jest gmina Lipusz. W pierwszym etapie opracowano koncepcję rozwoju, w drugim – finansowanym z Krajowego Planu Odbudowy – do podziału między uczestników trafi 1,3 mln zł na audyty, projekty termomodernizacyjne i analizy energetyczne.

Przedstawiciel urzędu tłumaczył, że Bytów zgłosił własne propozycje – na ponad 400 tys. zł.

– Ostateczny podział środków będzie zależeć od liczby gmin – wyjaśnił wiceburmistrz Przemysław Kraweczyński. 

Spółdzielnia Energetyczna – zamiast loterii cen, lokalne bezpieczeństwo

Drugi wątek to Bytowska Spółdzielnia Energetyczna, której celem – jak zapisano w projekcie – jest „zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego jednostek organizacyjnych gminy, optymalizacja kosztów zużycia energii elektrycznej, rozwój lokalnych odnawialnych źródeł energii oraz wspieranie transformacji energetycznej w regionie”.

W projekcie uchwały pojawiła się autopoprawka: z listy założycieli wykreślono Zakład Zagospodarowania Odpadów w Sierznie, w którego miejsce wpisano Kompleks Basenowo-Rekreacyjny w Bytowie.

Sierzno nie może być jeszcze założycielem, bo gmina nie jest tam jedynym właścicielem. Potrzebna jest uchwała wspólników – wyjaśniał wiceburmistrz Przemysław Kraweczyński. – Gdy taka uchwała zapadnie, dopiszemy Sierzno jako członka.

Na starcie spółdzielnię tworzą więc trzy podmioty: gmina, wodociągi i basen.

Wyścig z kalendarzem – 40% kontra 70%

Pośpiech w podejmowaniu decyzji ma swoje uzasadnienie prawne. Ekspertka ds. OZE Aleksandra Szewczyk, zaproszona na komisję budżetu, wyjaśniła, że październikowa nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii zmienia progi samowystarczalności.

Spółdzielnia założona do końca roku musi produkować co najmniej 40 procent energii na własne potrzeby. Te, które powstaną po 1 stycznia, już 70 procent – tłumaczyła. – Dla gmin takich jak Bytów to zasadnicza różnica: czterdzieści procent to cel ambitny, ale realny. Siedemdziesiąt – to już poziom, który wymagałby wieloletnich inwestycji i milionowych nakładów.

Dlatego się spieszymy – przyznał burmistrz Ireneusz Gospodarek. – Jeśli zarejestrujemy spółdzielnię jeszcze w tym roku, pozostajemy przy progu 40 procent. Nadal wymaga to pracy, ale nie jest poza naszym zasięgiem.

„Od tego powinniśmy zacząć – ile produkujemy?”

Dyskusja nabierała temperatury, gdy padły pytania o dane.

Na dzień dzisiejszy pan burmistrz nie wie, ile kilowatogodzin produkuje nasza fotowoltaika? – dopytywał radny Marek Masłowski.

Wiceburmistrz odpowiedział bez unikania:

Wiem, gdzie są instalacje, ale nie znam dokładnej efektywności wszystkich źródeł. Część jest stara, nie ma zdalnego odczytu. Inwertery nie są spięte z systemem monitoringu.

To od tego trzeba zacząć – nie ustępował radny. – Najpierw policzyć: ile produkujemy, ile zużywamy, jaki to procent. Dopiero wtedy można mówić o inwestycjach. Tak po ludzku, na chłopski rozum.

Urzędnicy przyznali, że właśnie tak będzie wyglądał pierwszy etap: formalne powołanie spółdzielni, a następnie kompleksowa analiza energetyczna.

Bytów ma potencjał – brakuje tylko spójnego obrazu

Z szacunkowych danych wynika, że na gminnych obiektach (świetlicach, remizach, szkołach) działa fotowoltaika o łącznej mocy 149 kW. Na Wodociągach Miejskich – 243 kW, z planowaną rozbudową o kolejne 230 kW. Na basenie – prawie 100 kW, a w nowym centrum opiekuńczo-mieszkalnym powstanie instalacja 30 kW. Dodatkowe 20 kW pojawi się przy budynku na ul. Młyńskiej. Największy potencjał ma jednak Sierzno – 242 kW, wciąż czekające na włączenie do systemu.

Jeśli chodzi o zużycie energii, wszystkie świetlice i remizy gminne pobierają rocznie ok. 63 tys. kWh, a same wodociągi aż 1,2 mln kWh. Ich własna fotowoltaika produkuje rocznie 232,5 tys. kWh.

To daje jakieś 20 procent samowystarczalności – zauważył jeden z radnych. – Dużo, biorąc pod uwagę, że nikt dotąd tego nie koordynował, ale wciąż za mało, by mówić o niezależności.

„Czemu dopiero teraz?” – głos krytyki

Radny Andrzej Płaczkiewicz przypomniał, że możliwość tworzenia spółdzielni energetycznych istnieje od 2021 roku.

Inne gminy, jak Potęgowo, już działają. Dlaczego my dopiero teraz? – pytał. – Przecież te przepisy nie są nowe, zmieniły się tylko progi. A my nagle mamy sprint do końca roku.

Wiceburmistrz  próbuje uspokajać.

Od miesięcy rozmawiamy z firmami, które miały przygotować analizy. Niestety, dwie z nich przedstawiły opracowania tak nierzetelne, że nie nadawały się do wykorzystania. Nie chcieliśmy działać na błędnych danych - tłumaczył Kraweczyński. 

Nie idziemy w ciemno – dodał burmistrz. – Byliśmy w Słupsku, analizowaliśmy działające spółdzielnie. Zmiana przepisów przyspieszyła decyzję, ale nie wzięła się z niczego.

Ekspertka: spółdzielnia to nie zielona fanaberia

Aleksandra Szewczyk rozłożyła cały mechanizm na czynniki pierwsze.

Spółdzielnia energetyczna to grupa podmiotów, które umawiają się, że produkują i konsumują energię w swoim gronie – tłumaczyła. – Mogą to być gminy, spółki, firmy czy mieszkańcy. Minimalnie trzy osoby prawne lub dziesięciu obywateli, maksymalnie tysiąc członków.

Spółdzielnia działa w obrębie trzech sąsiadujących gmin i w sieci jednego operatora – w tym przypadku Energa-Operator. Łączna moc źródeł wytwórczych nie może przekroczyć 10 MW.

Najbardziej opłacalne są modele z wysokim poziomem autokonsumpcji. Im więcej energii produkujemy i zużywamy lokalnie, tym niższe rachunki i większa kontrola nad kosztami.

Szewczyk zwróciła też uwagę na konkretne oszczędności.

Członkowie spółdzielni są zwolnieni z opłat OZE, kogeneracyjnej i mocowej – to ok. 147 zł za każdą MWh w godzinach szczytu. To realne kilkanaście procent taniej, zanim doliczy się wspólne bilansowanie.

Co ważne, spółdzielnie rozliczają energię w systemie opustów – nadwyżki nie są sprzedawane za grosze, ale „odkładane” i odbierane w innym okresie, przez 12 miesięcy.

To działa jak wirtualny magazyn energii.

Ekspertka ostrzegła jednak przed błędami.

Jeśli do spółdzielni włączymy instalacje prosumenckie na starych, korzystnych zasadach, tracimy te warunki bezpowrotnie. Po wyjściu wracamy już do net-billingu. Dlatego dobór obiektów musi być bardzo przemyślany.

Kto tym pokieruje i kto może dołączyć

Radny Andrzej Borzyszkowski próbował znaleźć odpowiedź na inne pytanie.

Kto będzie tym zarządzał? Czy macie już kandydatów do zarządu?

Na razie nie ma żadnych personaliów – odpowiedział Kraweczyński. – Spółdzielnia musi mieć radę nadzorczą, zarząd, księgowość. Gdy analizy pokażą sens dalszego rozwoju, wtedy podejmiemy decyzje kadrowe.

Szewczyk dodała, że na początku często korzysta się z firm zewnętrznych.

Pomagają w rozruchu, a potem kompetencje przejmuje samorząd.

Z kolei radny Eugeniusz Wiatrowski pytał, czy spółdzielnia otworzy się na sektor prywatny.

Tak, ale stopniowo – mówił wiceburmistrz. – Na początku skupiamy się na jednostkach gminnych, bo to daje największe oszczędności. W przyszłości widzimy miejsce dla przedsiębiorców, którzy sami wytwarzają energię.

Trzeci filar – biogazownia w Sierznie

Na koniec pojawił się wątek, który może zmienić układ sił w całym systemie.

Analiza obejmie również możliwość budowy biogazowni przy oczyszczalni ścieków w Sierznie – poinformował Kraweczyński. – Sprawdzimy, czy osady i inne odpady z wodociągów nadają się do przetwarzania na biogaz i czy ilość surowca pozwoli na opłacalną eksploatację.

Jeśli projekt okaże się realny, Bytów zyska trzecie źródło energii – obok fotowoltaiki i sieci.

Jednogłośne „za”, ale z ostrożnym optymizmem

Decyzja o utworzeniu spółdzielni zapadła jednogłośnie – 19 radnych za, nikt przeciw, nikt się nie wstrzymał.

To jednak nie była ślepa aprobata. Wszyscy mają świadomość, że projekt niesie zarówno szansę, jak i ryzyko.

Jeśli z analiz wyniknie, że spółdzielnia nie ma sensu – zatrzymamy się na etapie rejestracji – uspokajał wiceburmistrz.

Na dziś jedno jest pewne: Bytów przestaje być biernym odbiorcą energii z zewnątrz. Zaczyna budować własny, samowystarczalny system – z paneli, biogazowni, wspólnego klastra i rosnącego doświadczenia.

[ZT]21403[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (2)

Olek kapusta Olek kapusta

0 0

Za prawdę powiadam wam nic z tych opisanych rzeczy w tym artykule nie będzie, to wszystko upadnie na panewkach to tj kolej pasażerska która miała być w Bytowie i jej nie będzie, wspomnicie moje słowa a nie będzie tego bo platforma rządzi ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził.

09:16, 06.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

bubububu

0 0

W latach 70-tych ubiegłego wieku krążyła taka piosenka: ,, Zbudował wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska. Kopalnia elektrowni cały prąd zżerała stąd brak węgla i światła, ale system działa.''. Coś mi się wydaje że ten system jest b.podobny do tego z piosenki. Pożyjemy - zobaczymy.

09:57, 06.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Szpital w Bytowie znowu NA MINUSIE

Premia się należy 😂😂

Mieszkaniec

10:10, 2025-11-06

Bytów stawia na własny prąd. Klaster, spółdzielnia

W latach 70-tych ubiegłego wieku krążyła taka piosenka: ,, Zbudował wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska. Kopalnia elektrowni cały prąd zżerała stąd brak węgla i światła, ale system działa.''. Coś mi się wydaje że ten system jest b.podobny do tego z piosenki. Pożyjemy - zobaczymy.

bubu

09:57, 2025-11-06

Bytów stawia na własny prąd. Klaster, spółdzielnia

Za prawdę powiadam wam nic z tych opisanych rzeczy w tym artykule nie będzie, to wszystko upadnie na panewkach to tj kolej pasażerska która miała być w Bytowie i jej nie będzie, wspomnicie moje słowa a nie będzie tego bo platforma rządzi ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził.

Olek kapusta

09:16, 2025-11-06

Radny Sylka proponuje: ZAKAZ dla ciężarówek

Przyborzycka obwodnica miała by sens jakby sie jechała od ronda prosto, tak tym wąskim kawałkiem pełnym drzew, poza ludzmi Romka nikt nie będzie jeździł.

Wujo

06:50, 2025-11-06

0%