UDORPIE znowu chce się podzielić na dwie części

Wraca pomysł podzielenia sołectwa Udorpie na dwie części. Pierwsza próba była przed wyborami w 2018 roku. Została odrzucona, ale teraz niektórzy mieszkańcy wracają do tematu, proponując kolejną próbę z udziałem nowej Rady Miejskiej. Na czele buntowników stoi Zbigniew Kwidzyński mieszkający w tzw. Udorpiu 2, przy PGR-owskich blokach.

- Chcemy sami sobą rządzić, bo się różnimy. Do głównego Udorpia jest daleko, a poza tym zawsze był podział na lepsze i gorsze Udorpie. Nigdy nie było między nami chemii. Wracając do czasów po wojnie, w tamtej części mieszkali w większości Ukraińcy, którzy przybyli na nasze tereny - opowiada Zbigniew Kwidzyński, który mieszka tam ponad 50 lat.

Wspomina, że początkowo w Udorpiu była nawet ośmioklasowa szkoła podstawowa. Doskonale pamięta pierwszą próbę podziału sołectwa. Jego zdaniem od początku nie było przychylności w ówczesnej Radzie Miejskiej.

- Już na wstępie kazali nam wycofać wniosek. Powiedział to były radny Jerzy Wyczek, sołtys Gostkowa. Podobne podejście miała nasza sołtys Lucyna Kapeluch, wówczas radna. Zniechęcali nas do tego przedsięwzięcia - opowiada Kwidzyński.

Według jego opowieści ok. 90% mieszkańców Udorpia 2 było za oddzieleniem się i utworzeniem samodzielnego sołectwa. Podobno przeszkodą była nieprzychylność lokalnych władz.

- Zorganizowano konsultacje społeczne, w których przegraliśmy. Stało się tak tylko dlatego, że ludzie bali się występować przeciwko ówczesnej władzy. Nie chcieli się wychylać - twierdzi Kwidzyński.

Według jego opowieści na konsultacje nie poszły osoby, które w prywatnych rozmowach opowiadały się za utworzeniem własnego sołectwa. Teraz władza się zmieniła, więc jego zdaniem trzeba podjąć kolejną próbę podziału.

- Gdybyśmy mieli własne sołectwo, bylibyśmy w znacznie lepszej sytuacji. Byłyby u nas jakieś inwestycje, których teraz nam brakuje. Większość realizowana jest w drugim Udorpiu - opowiada Kwidzyński.

Jego zdaniem świetnym znakiem istniejących podziałów w miejscowości jest jezioro, w ostatnich latach nazywane Watra - to słowo z języka ukraińskiego. Kwidzyński mówi, że właściwa nazwa tego akwenu to Stachula. 

- Pamiętam, że od dawien dawna było to jezioro Stachula. Zawsze było tak, że my z Udorpia drugiego kąpaliśmy się na jednym jego brzegu, a mieszkańcy Udorpia pierwszego po drugiej stronie - zeznaje Kwidzyński.

Sołtys Udorpia Lucyna Kapeluch jest zdecydowaną przeciwniczką dzielenia miejscowości na dwa sołectwa. Przypomina, że kiedyś taka operacja miała być przeprowadzona, ale w drodze głosowania mieszkańcy wyrazili sprzeciw. Kolejna próba jej zdaniem nie ma żadnego sensu.

- Będą niebawem wybory sołtysa. Jeśli ktoś z tamtej części uważa, że będzie lepiej spełniać tę funkcję, nie ma problemu. Wystarczy podać kandydaturę - komentuje Lucyna Kapeluch. - Byłaby to strata pieniędzy na podobne konsultacje, gdzie ludzie już raz w większości opowiedzieli się za jednym sołectwem.

Zapewnia ona, że mówienie o historycznym podziale wsi na dwie części jest nieprawdziwe. Dodaje, że mieszkańcy nawet wspólnie kąpali się na jednej plaży i potrafią robić różne przedsięwzięcia, również wspólnie.

- Jako sołtys zawsze zapraszam wszystkich do wspólnej zabawy. Ludzie są naprawdę zadowoleni. Na ostatnim Dniu Dziecka było bardzo dużo ludzi z tamtej części Udorpia. Prosili mnie, żebym nie rezygnowała z funkcji sołtysa - opowiada Lucyna Kapeluch.

W kwestii nazwy jeziora potwierdza, że od zawsze mówiono jezioro nad Stachulą. Wynika to z tego, że mieszkała tam rodzina o takim nazwisku. Sołtys Kapeluch nie wie, czy nazwa jezioro Watra została kiedykolwiek oficjalnie zatwierdzona.

Burmistrz Ireneusz Gospodarek mówi, że w tej sprawie nie ma żadnego oficjalnego zgłoszenia. Traktuje to na razie jako dyskusję na łamach lokalnych mediów

KONSULTACJE
Konsultacje w sprawie podziału sołectwa Udorpie zorganizowana 2 marca 2019 roku. Do udziału w głosowaniu była 1131 osób uprawnionych. Ankiety pobrało 237 osób. Za podziałem sołectwa z terenu Udorpia Zachód było 70 osób, 24 przeciwnych, a jedna osoba się wstrzymała. Mieszkańcy głównego Udorpia prawie jednogłośnie w ilości 138 osób opowiedzieli się przeciwko podziałowi. Jedna osoba wstrzymała się od głosu. Również mieszkańcy wchodzącego w skład sołectwa Połczynka w liczbie trzech osób opowiedzieli się przeciwko podziałowi.

[ZT]13740[/ZT]

[CGK]382[/CGK]