Radny miejski z Bytowa, Leszek Szymczak, narozrabiał. Niewykluczone, że wkrótce... zostanie wyklęty z klubu PiS. Powszechnie wiadomo, że konflikt w bytowskim środowisku Prawa i Sprawiedliwości narasta od miesięcy. Zaostrzyła go ostatnia skarga Leszka Szymczaka, którą skierował przeciwko dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Parchowie, Katarzynie Wirkus. Naraziła się mu udziałem w Strajku Kobiet i faktem, że z grupą protestujących podeszła pod dom radnego Szymczaka. Przedstawiciel PiS złożył skargę do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji przy Radzie Gminy Parchowo, ale to nie wszystko. Szymczak naraził się również wtedy, gdy około pół roku temu przejął stanowisko w radzie nadzorczej Energa OZE, odbierając je szefowi PiS w gminie Bytów, radnemu wojewódzkiemu Jerzemu Barzowskiemu.
Ten ostatni wcale nie ukrywa, że z Szymczakiem nie jest w dobrych relacjach. Ma do niego żal o odebranie dobrze płatnego stanowiska w spółce państwowej. Nieoficjalnie wiadomo, że pojawia się coraz więcej nacisków, aby Szymczaka usunąć z Prawa i Sprawiedliwości, bo podobno gra tylko na siebie, z nikim się nie liczy i współpracuje jedynie z posłem ze Słupska, rzecznikiem rządu Piotrem Müllerem.
- Jeśli chodzi o skargę na Katarzynę Wirkus, oczywiście z nikim jej nie konsultował. On zazwyczaj gra na siebie - mówi jeden z lokalnych polityków PiS. - Tymczasem polityka to gra zespołowa, więc tacy ludzie jak Leszek Szymczak daleko nie zajadą.
Z informacji od lokalnych polityków PiS wynika, że Leszek Szymczak "przykleił się" do posła ze Słupska, Piotra Müllera, jednak w pewnym momencie poczuł się tak pewny, że swoich lokalnych kolegów odstawił na bok. Doszło nawet do tego, że doprowadził do usunięcia Jerzego Barzowskiego z rady nadzorczej w Energa OZE. Faktycznie w czerwcu tego roku Szymczak przejął stanowisko w radzie nadzorczej spółki zajmującej się odnawialnymi źródłami energii. Oficjalnie mówił, iż to dlatego, że ma wszystkie kursy i jest fachowcem, a nieoficjalnie wiadomo, że skusiły go... pieniądze - kilka tysięcy złotych, jakie dodatkowo ma w skali miesiąca. Była to podobno nagroda od posła Piotra Müllera za wieszanie jego plakatów i zaangażowanie w kampanię wyborczą.
- Przedtem nakłamał, że stracił pracę jako dyrektor Zakładu Doskonalenia Zawodowego (ZDZ) w Bytowie, więc nie będzie miał podstawowego źródła dochodu, a później okazało się, że zachował tę posadę, więc teraz jest zarówno dyrektorem ZDZ, jak i członkiem rady nadzorczej - zdradza kulisy osoba ze środowiska Prawa i Sprawiedliwości w Bytowie.
Bardziej złośliwi twierdzą, że kariera polityczna radnego Szymczaka przypomina tę filmową z komedii “Kariera Nikosia Dyzmy”. Odpowiednikiem objęcia stanowiska przez głównego bohatera tego filmu w spółce Polski Cukier jest robota dla Szymczaka w radzie nadzorczej Energa OZE.
Szymczak podobno nie ma żadnych skrupułów i krok po kroku realizuje swój cel, aby z lokalnej polityki wyeliminować wewnątrzpartyjnych konkurentów, takich jak Jerzy Barzowski czy Krzysztof Sławski.
Szymczak pytany o to, z kim trzyma, jeśli chodzi o zarząd PiS w Bytowie, który tworzą przewodniczący Jerzy Barzowski, radny Krzysztof Sławski oraz Andrzej Płaczkiewicz, odpowiada w taki sposób:
- Ja z nikim z nich nie trzymam. Trzymam z posłem Piotrem Müllerem...
W końcu 17:51, 21.12.2020
Można by powiedzieć ...urwało kurze złote jaja. 17:51, 21.12.2020
hmm19:46, 21.12.2020
ich wewnętrzne tarcia mnie nie interesują, wszyscy są po jednych pieniądzach, ale czy można kogoś publicznie nazywać "Nikosiem Dyzmą"???? trochę kultury i ważyć słowa proponuję szanownej redakcji, bo chamski język zawsze razi i zazwyczaj nie popłaca 19:46, 21.12.2020
Jano21:54, 21.12.2020
2 2
A mnie - pomimo zniesmaczenia ostatnimi poczynaniami radnego Szymczaka - intryguje fakt skąd w redakcji zmiana podejścia względem bohatera artykułu? Do niedawna publikowano wszystkie jego wypociny, nie bacząc na to, czy były etycznie stosowne czy nie. Wszak radny napędził Wam czytelników na długo zanim głośno stało się o jego donosach ....🤣 21:54, 21.12.2020