Drużyna prowadzona przez trenera Adriana Stawskiego pokazuje, że na własnym stadionie czuje się bardzo dobrze. Wczoraj wieczorem Bytovia pokonała ekipę Garbarni Kraków 2:1.
Wyjazdowe spotkania w tym sezonie piłkarzom z Bytowa wyjątkowo nie leżą. Na siedem takich przypadków wygrali tylko raz, pokonując w trzeciej kolejce GKS Katowice 2:1. Na szczęście zupełnie inaczej to wygląda, jeśli chodzi o mecze przed własną publicznością - w tej statystyce Bytovia w całej lidze ustępuje jedynie Stali Rzeszów. Jedyna porażka miała miejsce 7 września przeciwko Pogoni Siedlce; poza tym w ośmiu spotkaniach sześciokrotnie komplet punktów zostawał po stronie gospodarzy.
Początek spotkania był dość spokojny. Żadna ze stron nie starała się rzucić większych sił do ofensywy, ale jeśli już dochodziło do akcji podbramkowych, to znacznie groźniejsi byli w nich gospodarze. Jedna z nich zakończyła się golem - w 21. minucie Adrian Kwiatkowski dośrodkował z prawej strony pola karnego i przelobował bramkarza. Bliski wpisania tego trafienia na własne konto był Karol Czubak, który dobijał futbolówkę do bramki, ale dokonał tego już za linią bramkową. Do przerwy wynik się już nie zmienił.
Druga połowa była zupełnie inna - obie strony dążyły do zmiany rezultatu, ale i tym razem groźniejsi byli gospodarze. Przez długie minuty jednak nic z tego nie wychodziło, bowiem defensywa Bytovii dobrze sobie radziła z atakami Garbarni, zaś sama Bytovia nie miała szczęścia. Miała je jednak w 81. minucie - po kolejnej groźnej akcji z prawej strony pola karnego w wykonaniu Adriana Kwiatkowskiego i dograniu w pole karne, wynik na 2:0 podwyższył niezawodny w tym sezonie Karol Czubak.
Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się spokojnym zwycięstwem gospodarzy, w doliczonym czasie gry Garbarnia ruszyła do ostatniego ataku. Po faulu w polu karnym Norberta Hołtyna, sędzia pokazał mu drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, zaś jedenastkę zmieniającą wynik na 2:1 wykorzystał Krzysztof Szewczyk.
- Cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz. Bardzo skrupulatnie do niego się przygotowywaliśmy, bo trzeba przyznać, że Garbarnia to naprawdę dobry zespół. Może ostatnio za bardzo nie punktowali, ale kto oglądał ostatni mecz z Gryfem Wejherowo to wiedział, że rywal nie miał szczęścia i powinna go wygrać. Piłka odbijała się od słupków i poprzeczek i nie wpadała do bramki. Z dużym respektem podeszliśmy do spotkania, ale mieliśmy swój plan i konsekwentnie go realizowaliśmy. Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji, które powinniśmy zamienić na bramki - powiedział po spotkaniu trener, Adrian Stawski.
Po tym zwycięstwie Bytovia przynajmniej do jutra będzie zajmowała 6. miejsce w tabeli II ligi (Stal Rzeszów rozgrywa swoje spotkanie w niedzielę). W następnej kolejce bytowianie zagrają na wyjeździe z drugim zespołem Lecha Poznań, ale wcześniej w Pucharze Polski czeka ją niezwykle interesujący pojedynek z przedstawicielem Ekstraklasy, Cracovią Kraków.
Bytovia Bytów vs. Garbarnia Kraków 2:1
1:0 Adrian Kwiatkowski 21'
2:0 Karol Czubak 81'
2:1 Krzysztof Szewczyk 90+3' [karny]
Bytovia: Paweł Kapsa – Deleu, Kacper Kawula, Krzysztof Bąk, Adrian Liberacki – Mateusz Szela (Jakub Janik 73'), Daniel Feruga, Przemysław Lech, Adrian Kwiatkowski (Denisław Stanczew 85') – Karol Czubak (Fabian Lengiewicz 89'), Piotr Giel (Norbert Hołtyn 76').
[ZT]1627[/ZT]
[ALERT]1572074402381[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Lipnica inwestuje w ludzi! Powstaną mieszkania
W końcu nadszedł czas realizować program Owśnickiego, tylko czytać, strona po stronie. Dobrze, dobrze.
Wybory
16:50, 2025-11-04
SPOKOJNY weekend Wszystkich Świętych. Bez wypadków
A w jaki sposób zakończyła się kolizja na ul. gdańskiej 1.11 ? Z udziałem dwóch pojazdów Suv na niemieckich tablicach i chyba jakaś bmk-a która najechała na tył suva. Mam nadzieję że był jakiś mandacik ? Dodatkowo powinni być ukarani za blokowanie ruchu w oczekiwaniu na przyjazd radiowozu. Nie ma poszkodowanych to zamiast samochody zabrać na parking to stoją dwa cymbały na środku drogi i prowadzą konwersacje chodząc po ulicy.
Leszek
16:01, 2025-11-04
„Wykręcało go po narkotykach”. Amfetaminowa AKCJA matki
Zawsze ale to zawsze mówię i mówić będę i to do znudzenia mówić będę że narkotyki to samo zło, które prowadzi do upodlenia człowieka ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził.
Olek kapusta
12:00, 2025-11-04
„Wykręcało go po narkotykach”. Amfetaminowa AKCJA matki
Żeby się ktoś zajął przy okazji tym gościem co lata podrobiony codziennie po mieście z plecakiem i macha łapami na lewo i prawo
Ja
11:27, 2025-11-04